Shrek <...@w...pl> pisze:
> https://www.tvp.info/50893040/poslanka-lewicy-joanna
-scheuring-wielgus-przekazala-dane-policjanta-protes
tujacym-warszawska-policja-opublikowala-nagranie
>
> O co tu z prawnego punktu widzenia biega? Powinien mieć imię i
> nazwisko na imienniku, powinien się przedstawiać na żądanie, a tu
> wielkie ajwaj, bo ktoś jego imię i nazwisko podał.
>
> BTW - to już kiedyś było jak poseł szczerba przedstawił pochwalił za
> wierną służbę władzy starszego aspiranta Roberta Sawerę. Z tego co
> pamiętam płaszczak groził mu że teraz całe ministerstwo pracuje nad
> tym żeby mu kuku (szczerbie, nie sawerze) zrobić i... zapomnieli. Co
> ciekawe pacyfikowany przez aspiranta swojego nazwiska się nie
> wstydził.
>
> BTW - ja tam funkcjonariuszem publicznym nie jestem, ale się swojego
> nazwiska w pracy nie wstydzę.

Czy policja ma "per analogia" prawo opublikować listę danych osobowych
(imię i nazwisko) uczestników "nielegalnego zgromadzenia"?

Na logikę policjant powinien przedstawić coś co go jednoznacznie
identyfikuje i odpowiadać za podanie fałszywych danych. Tyle że do tego
wystarczyłby przykładowo "numer/identyfikator służbowy" bo imię i
nazwisko daje *znacznie* więcej,

Identyfikowanie imieniem i nazwiskiem w tej sytuacji to kop w jaja
unijnej dyrektywie o ochronie danych osobowych, nieprawdaż?
Lewico! Więcej kopów po jajach europejskim "mądrościom inaczej"! :-)
Opozycje "nie UE praworządną" w Polsce mamy? Jakie fundusze
trzeba jej odebrać? ;-)

--
A. Filip
| Orzeł much nie goni. (Przysłowie hiszpańskie)