On 2007-01-09 21:43, scream wrote:
> Dnia Tue, 09 Jan 2007 21:33:01 +0100, Przemysław Płaskowicki napisał(a):
>
>> Tak.
>
> Chwileczke... Nie mozna wykluczyc, ze ktos nadal ma prawa majatkowe do tych
> fotek.
>
Wykładnia jest taka (za SN), że aby zdjęcia zrobione w roku 1944
podlegały ochronie prawno-autorskiej na samych odbitkach musiały mieć
zastrzeżenie, że prawom autorskim podlegają (to wynika z przedwojennej
ustawy o prawie autorskim). Z kolei ustawa z 1994 r. wydłużyła do 70 lat
(i wznowiła ochronę tam gdzie ona wygasła) wyłącznie dla tych utworów,
które kiedykolwiek podlegały ochronie. Zdjęcia pierwotnie odbite bez
zastrzeżenia, zgodnie z prawem autorskim przedwojennym nigdy nie
podlegały ochronie (więc ustawa z 1994 r. nie wznowiła ich ochrony).
(polecam lekturę: wyroku SN z 06.06.2002, I CKN 654/00, publikowany w
OSNC 2003/7-8/110)
Wreszcie, brak zastrzeżenia ma taki skutek, że aby dochodzić roszczeń
odszkodowawczych ciężar dowodu, że pierwotne odbitki były objęte prawem
autorskim spoczywa na domagającym się odszkodowania:
"nieuwidocznienie zastrzeżenia na późniejszych odbitkach nie powoduje
zgaśnięcia prawa autorskiego, nabytego przez zastrzeżenie go na
egzemplarzach wcześniejszych, pociąga jednak za sobą skutki w sferze
dowodowej. W procesie o ochronę takich praw do egzemplarzy późniejszych,
nieopatrzonych zastrzeżeniem, na twórcy spoczywa więc ciężar dowodu, że
naruszyciel wiedział o istnieniu tego prawa."

--
Przemysław Płaskowicki
All that is necessary for the triumph of evil is that good men do
nothing. (Attributed to Edmund Burke)