eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Przejazd dla rowerów
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 110

  • 31. Data: 2019-12-31 12:35:13
    Temat: Re: Przejazd dla rowerów
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 31.12.2019 o 10:21, Jacek Maciejewski pisze:
    > W dniu Mon, 30 Dec 2019 13:14:35 +0100, użytkownik Robert Tomasik napisał:
    >
    >> W dniu 30.12.2019 o 12:27, Jacek Maciejewski pisze:
    >>
    >>> Jak widać, ustawiono tam A-7 i B-20 dla rowerzystów. Tymczasem art.27
    >>> PoRD mówi że rowerzysta na przejeździe ma pierwszeństwo i nie ma tam
    >>> żadnych warunków w rodzaju "ale nie może wjechać prosto pod samochód"
    >>> albo "o ile inne znaki nie stanowią inaczej". Jest to pierwszeństwo
    >>> bezwarunkowe. Tymczasem ustawienie zaprezentowanych znaków, będące de
    >>> facto administracyjną czynnością, usiłuje zmienić zapis ustawy, czyli
    >>> prawa wyższego rzędu. Zatem, IMO te znaki są nielegalne. Co sądzicie o
    >>> takiej wykładni?
    >>>
    >> Sądzimy, że autor wykładni nie ma zielonego pojęcia o przepisach i
    >> kategorycznie nie powinien do czasu douczen ia się jeździć rowerem po
    >> drogach publicznych. Kolejność stosowania przepisów - kierujący ruchem,
    >> światła, znaki, przepis - to dość kardynalna zasada.
    >
    > Tomasik, prawo się konstruuje hierarchicznie. Fundamentem jest
    > konstytucja, dalej ustawy które nie mogą być z nią sprzeczne a dalej
    > rozporządzenia administracyjne które nie mogą być sprzeczne z ustawą.
    > Tymczasem w PoRD jest art.5 który jak przetłumaczyć na nasze, mówi:
    > Właściwie cały PoRD możesz mieć w d... ponieważ i tak masz jeździć wg.
    > znaków ustawionych w administracyjnej procedurze przez urzędnika. I jak ci
    > wprowadzi znakami ruch lewostronny to tak masz jechać. Oczywiście, nieco
    > przerysowywuję, nie bić :)
    > Trochę tak jakby tworząc Kodeks Karny i starannie ustalać w nim co jest
    > przestępstwem i jaką za to karę dawać, na końcu zamieścić artykuł mówiący:
    > W każdym szczególnym przypadku sędzia może pominąć zapisy niniejszej
    > ustawy i orzec wg. swojego uznania. Tu się ceduje moc tworzenia prawa na
    > rzecz władzy sądowniczej, w PoRD jest ona scedowana na rzecz władzy
    > wykonawczej.
    > Skutkiem tego w miastach gęstość znaków dochodzi do 100szt/km drogi a
    > wszyscy je olewają jeżdżąc wg. przyjętych zwyczajów. Dlatego (i z innych
    > powodów) twierdzę że PoRD jest postawione na głowie i nadaje się tylko do
    > całkowitego przeredagowania.

    Maciejewski - skoro Ci pasuje taka forma - zanim zaczniesz zmieniać
    prawo, spróbuj je choć zrozumieć. Czy wyobrażasz sobie, ze Sejm będzie
    się zajmował najodpowiedniejszym sposobem organizacji ruchu w "Koziej
    Wólce" obok ustępu?


    --
    Robert Tomasik


  • 32. Data: 2019-12-31 12:42:59
    Temat: Re: Przejazd dla rowerów
    Od: t-1 <t...@t...pl>

    W dniu 2019-12-31 o 12:32, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 31.12.2019 o 08:11, Tomasz Kaczanowski pisze:
    >

    >> hehehe pamiętam czasy, gdy stop był okrągły :)
    >>
    > Też pamiętam. Zaryzykuję, że do 1976 roku, bo nie chce mi się szukać.
    >

    od 1956r.
    https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kie
    rowca/news-w-polsce-bylo-kiedys-6-znakow-drogowych,n
    Id,2481295


  • 33. Data: 2019-12-31 13:04:19
    Temat: Re: Przejazd dla rowerów
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    W dniu Tue, 31 Dec 2019 12:35:13 +0100, użytkownik Robert Tomasik napisał:


    > Maciejewski - skoro Ci pasuje taka forma

    Pasuje.

    - zanim zaczniesz zmieniać
    > prawo, spróbuj je choć zrozumieć. Czy wyobrażasz sobie, ze Sejm będzie
    > się zajmował najodpowiedniejszym sposobem organizacji ruchu w "Koziej
    > Wólce" obok ustępu?

    Mam niezłą wyobraźnię. Wyobrażam sobie że Sejm (może niekoniecznie ogół
    posłów, tylko podkomisja prawników) jest w stanie opracować takie prawo
    które nie będzie wymagało delegowania w całości spraw drogowych uprawnień
    ustawodawczych do urzędasów w województwach. Ponieważ zamiast art. 5 PoRD
    można zrobić tą delegację w jedynie naprawdę wyjątkowych indywidualnych
    przypadkach zamiast w całości. I niech się urzędnicy od ministra do ciury
    powiatowego zajmują jedynie wdrażaniem ustawy. A co do szczegółów jak
    napisać nowy PoRD to będę jak Greta Th. :) Ja nie wiem, jestem tylko
    laikiem. Dostrzegam nonsens a od jego naprawy są specjaliści prawnicy,
    niech się wykazują.
    Ogólnie to system prawny w całości cierpi na słoniowaciznę. Wystarczy
    popatrzeć na procesy sądowe trwające latami, dziesiątki a nawet setki kg
    tomów akt leżących przed sędziami, rozmaite nonsensy widywane w programach
    typu "Państwo w Państwie", setki bzdurnych znaków wzdłuż dróg, których
    jedyną rola jest zdjęcie odpowiedzialności z urzędnika, żeby to dostrzec.
    Ale widzę że póki co, to jedynie ja mówię że król jest goły :)


    --
    Jacek
    >I hate haters<


  • 34. Data: 2019-12-31 13:04:55
    Temat: Re: Przejazd dla rowerów
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 31.12.2019 o 12:42, t-1 pisze:

    >>> hehehe pamiętam czasy, gdy stop był okrągły :)
    >> Też pamiętam. Zaryzykuję, że do 1976 roku, bo nie chce mi się szukać.
    > od 1956r.
    > https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kie
    rowca/news-w-polsce-bylo-kiedys-6-znakow-drogowych,n
    Id,2481295
    >
    Chyba nie, bo ja jestem 1967 rocznik, a pamiętam te znaki jako dziecko.
    Chyba, że były jakieś przepisy przejściowe i te 15 lat później się
    ostały takie znaki, choć wątpię. Pamiętam ten znak w centrum naszego miasta.

    --
    Robert Tomasik


  • 35. Data: 2019-12-31 13:09:56
    Temat: Re: Przejazd dla rowerów
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 31.12.2019 o 13:04, Jacek Maciejewski pisze:


    > Mam niezłą wyobraźnię.

    To widać. Do tego jeszcze potrzebna wiedza i trochę praktyki :-)


    --
    Robert Tomasik


  • 36. Data: 2019-12-31 13:11:23
    Temat: Re: Przejazd dla rowerów
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 31.12.2019 o 13:04, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 31.12.2019 o 12:42, t-1 pisze:
    >
    >>>> hehehe pamiętam czasy, gdy stop był okrągły :)
    >>> Też pamiętam. Zaryzykuję, że do 1976 roku, bo nie chce mi się szukać.
    >> od 1956r.
    >> https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kie
    rowca/news-w-polsce-bylo-kiedys-6-znakow-drogowych,n
    Id,2481295
    >>
    > Chyba nie, bo ja jestem 1967 rocznik, a pamiętam te znaki jako dziecko.
    > Chyba, że były jakieś przepisy przejściowe i te 15 lat później się
    > ostały takie znaki, choć wątpię. Pamiętam ten znak w centrum naszego miasta.
    >
    Teraz rzuciłem na ten link okiem. 1956 rok, to wprowadzenie okrągłego
    znaku, a nie jego wycofanie.

    --
    Robert Tomasik


  • 37. Data: 2019-12-31 14:43:23
    Temat: Re: Przejazd dla rowerów
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    W dniu Tue, 31 Dec 2019 13:09:56 +0100, użytkownik Robert Tomasik napisał:

    > W dniu 31.12.2019 o 13:04, Jacek Maciejewski pisze:
    >
    >
    >> Mam niezłą wyobraźnię.
    >
    > To widać. Do tego jeszcze potrzebna wiedza i trochę praktyki :-)

    Nie da się z tobą rozmawiać bo zamiast mózgu masz kilka tomów akt.
    Wynajmij się jako regał w sądzie, zrobisz karierę. Może nawet kawę ci na
    półce postawią.

    --
    Jacek
    >I hate haters<


  • 38. Data: 2019-12-31 15:04:03
    Temat: Re: Przejazd dla rowerów
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 31.12.2019 o 14:43, Jacek Maciejewski pisze:

    >>> Mam niezłą wyobraźnię.
    >> To widać. Do tego jeszcze potrzebna wiedza i trochę praktyki :-)
    > Nie da się z tobą rozmawiać bo zamiast mózgu masz kilka tomów akt.
    > Wynajmij się jako regał w sądzie, zrobisz karierę. Może nawet kawę ci na
    > półce postawią.
    >
    Da, tylko nerwowo reaguję na głupotę po prostu. Zwłaszcza na tej grupie.
    No przecież z zasady przepisy się układa od ogólnych, do szczególnych.
    No i rozwiązanie konkretnego problemu specyficznego dla danego
    skrzyżowania, to nie jest ranga ustawy, czy rozporządzenia. Tu
    wyobraźnia nie ma nic do rzeczy.

    --
    Robert Tomasik


  • 39. Data: 2019-12-31 15:47:04
    Temat: Re: Przejazd dla rowerów
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    W dniu Tue, 31 Dec 2019 15:04:03 +0100, użytkownik Robert Tomasik napisał:

    > W dniu 31.12.2019 o 14:43, Jacek Maciejewski pisze:
    >
    >>>> Mam niezłą wyobraźnię.
    >>> To widać. Do tego jeszcze potrzebna wiedza i trochę praktyki :-)
    >> Nie da się z tobą rozmawiać bo zamiast mózgu masz kilka tomów akt.
    >> Wynajmij się jako regał w sądzie, zrobisz karierę. Może nawet kawę ci
    >> na półce postawią.
    >>
    > Da, tylko nerwowo reaguję na głupotę po prostu. Zwłaszcza na tej grupie.
    > No przecież z zasady przepisy się układa od ogólnych, do szczególnych.
    > No i rozwiązanie konkretnego problemu specyficznego dla danego
    > skrzyżowania, to nie jest ranga ustawy, czy rozporządzenia. Tu
    > wyobraźnia nie ma nic do rzeczy.

    To nerwy w kieszeń i na potem. Zacznę od uporządkowania. W tym wątku
    przewijają się 3 sprawy:

    1. Zaprezentowano obrazki 2 skrzyżowań. IMO źle oznakowanych. W jednym
    przypadku i rowerzysta i kierowca ma brak pierwszeństwa, w drugim obaj
    mają pierwszeństwo. Pytanie do ciebie - czy te skrzyżowania są dobrze wg.
    ciebie oznakowane?
    2. Sprawa art. 5 PoRD. Pozwala znakiem administracyjnie zanegować
    praktycznie dowolny przepis ustawy PoRD. A wystarczyło by pozwalać na to w
    wyjątkowych przypadkach, osobno ujętych dla danego artykułu. Czy twoim
    zdaniem, rola art. 5 jest dobrym rozwiązaniem czy dostrzegasz lepsze?
    3. Przerost prawa. Ktoś tu zauważył że kiedyś starczało 6 znaków, teraz
    mamy kilkaset. Czy widzisz potrzebę zmniejszenia ilości dopuszczalnych
    prawem znaków oraz potrzebę ograniczenia urzędniczej uznaniowości przy ich
    stawianiu?

    Jeśli odpowiesz bez wykrętów na zadane pytania, rozważę dalszą rozmowę,

    --
    Jacek
    >I hate haters<


  • 40. Data: 2019-12-31 16:22:28
    Temat: Re: Przejazd dla rowerów
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 31.12.2019 o 15:47, Jacek Maciejewski pisze:

    > To nerwy w kieszeń i na potem. Zacznę od uporządkowania. W tym wątku
    > przewijają się 3 sprawy>
    > 1. Zaprezentowano obrazki 2 skrzyżowań. IMO źle oznakowanych. W jednym
    > przypadku i rowerzysta i kierowca ma brak pierwszeństwa, w drugim obaj
    > mają pierwszeństwo. Pytanie do ciebie - czy te skrzyżowania są dobrze wg.
    > ciebie oznakowane?

    Nie wiem. Widzę tylko jedno w początkowym wątku. Widać tylko oznakowanie
    na ścieżce dla rowerów. Nie mam zielonego pojęcia, co jest na drodze. To
    po czym mam to ocenić? Znak, jak każdy inny. Trochę bez sensu, bo piesi
    i tak mają pierwszeństwo, ale podejrzewam, ze chodziło o to, że
    rowerzyści na pełnej prędkości tam wjeżdżali. Może jest jakaś
    niewidoczna przesłona. Możliwości z tuzin.

    > 2. Sprawa art. 5 PoRD. Pozwala znakiem administracyjnie zanegować
    > praktycznie dowolny przepis ustawy PoRD. A wystarczyło by pozwalać na to w
    > wyjątkowych przypadkach, osobno ujętych dla danego artykułu. Czy twoim
    > zdaniem, rola art. 5 jest dobrym rozwiązaniem czy dostrzegasz lepsze?

    Jest jedynym słusznym i na całym świecie stosowanym.

    > 3. Przerost prawa. Ktoś tu zauważył że kiedyś starczało 6 znaków, teraz
    > mamy kilkaset. Czy widzisz potrzebę zmniejszenia ilości dopuszczalnych
    > prawem znaków oraz potrzebę ograniczenia urzędniczej uznaniowości przy ich
    > stawianiu?

    Jeszcze nie tak dawno (bo co to jest te 100 lat w historii świata) w
    ogóle znaków drogowych niemal nie było i ludzie sobie dawali radę. Są
    przepisy ustalające jakie znaki i gdzie należy ustawiać. Jest to w kilku
    aktach. Wiele tych postawionych wbrew logice jest właśnie wynikiem
    konieczności obejścia tych przepisów. Ostatni w Teleekspresie ktoś
    pokazał osiedle, gdzie było 16 znaków parkingu. Przedstawiciel
    spółdzielni wyjaśnił, ze to wynik tego, że na obszarze osiedla można
    parkować tylko ona oznakowanych miejscach.

    Bezsensowne ograniczenia prędkości na krajówkach przy przejściach dla
    pieszych, to wynik tego, że tylko na drodze do 50 km/h można takie
    przejście wyznaczyć. Zamiast zrobić przejście górą / dołem, to się
    stawia ograniczenie. Ludzie to ignorują widząc z daleka, że nie ma
    nikogo w promieniu zasięgu wzroku, a jak ktoś zaczyna hamować, to
    dopiero się robi niebezpiecznie.
    >
    > Jeśli odpowiesz bez wykrętów na zadane pytania, rozważę dalszą rozmowę,
    >


    --
    Robert Tomasik

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1