eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Jak sie ma predkosc?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 110

  • 1. Data: 2007-06-08 06:32:49
    Temat: Jak sie ma predkosc?
    Od: VoyteG <V...@h...com>

    Artykul: http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34885,4199730.htm
    l

    "W niedzielę o godz. 14.50 dwie osoby zginęły na przejściu dla
    pieszych przez ul. Radiową na Bemowie.
    41-letni Andrzej P. i 26-letnia Anna G. weszli na pasy pod
    rozpędzonego Opla, który nie zdążył wyhamować. Oboje zgineli na
    miejscu. Kierowca, 26-letni Grzegorz P., został na miejscu
    przesłuchany przez policjantów. Świadkowie zeznali, że ofiary
    wtargnęły na jezdnię nagle, wprost pod samochód. Szczegóły ustali
    policyjne dochodzenie. Kierowca Opla był trzeźwy."

    Ciekawy jestem orzecznictwa w tego typu przypadkach, zwlaszcza brania
    pod uwage predkosci pojazdu.
    Dla celow rozwazan przyjmijmy ze pojazd jechal z przekroczona
    predkoscia dozwolona. Odrzucmy tym samym zalozenie, ze dwie osoby o
    roznych nazwiskach postanowily wejsc nagle pod jadacy przepisowo
    samochod.
    Czy w takich przypadkach brane jest pod uwage, ze do wypadku doszlo, w
    wyniku przekroczenia dozwolonej predkosci, czy tez predkosc jest tu
    bez znaczenia, zas rozpatruje sie, czy pieszy wtargnal-nie wtargnal na
    jezdnie?

    VoyteG


  • 2. Data: 2007-06-08 06:47:35
    Temat: Re: Jak sie ma predkosc?
    Od: "Torbut" <h...@w...pl>


    Użytkownik "VoyteG" <V...@h...com> napisał w wiadomości
    news:1181284369.470411.84520@e65g2000hsc.googlegroup
    s.com...
    Artykul: http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34885,4199730.htm
    l

    >Czy w takich przypadkach brane jest pod uwage, ze do wypadku doszlo, w
    wyniku przekroczenia dozwolonej predkosci, czy tez predkosc jest tu
    bez znaczenia, zas rozpatruje sie, czy pieszy wtargnal-nie wtargnal na
    jezdnie?


    Sad wezmie wszystko pod uwage, w takich przypadkach nie ma reguly. Jesli
    kierowca przekroczyl predkosc napewno nie bedzie to bez znaczenia.



  • 3. Data: 2007-06-08 06:59:11
    Temat: Re: Jak sie ma predkosc?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 08.06.2007 VoyteG <V...@h...com> napisał/a:
    > Czy w takich przypadkach brane jest pod uwage, ze do wypadku doszlo, w
    > wyniku przekroczenia dozwolonej predkosci, czy tez predkosc jest tu
    > bez znaczenia, zas rozpatruje sie, czy pieszy wtargnal-nie wtargnal na
    > jezdnie?

    Brane jest pod uwagę jedno i drugie. Nalezy ustalić jak i czy nadmierna
    prędkość przyczyniła się do wypadku.

    --
    Marcin


  • 4. Data: 2007-06-08 06:59:52
    Temat: Re: Jak sie ma predkosc?
    Od: kamil d <k...@g...pl>

    VoyteG pisze:

    > rozpędzonego Opla

    Przypomina to styl pisania artykułów jaki pokazał KMN:
    http://www.youtube.com/watch?v=lF4WaaFHXd4. Bez "rozpędzonego" pewnie
    brzmiało by zbyt mało efektownie.

    --
    kamil d
    red 206 Mysłowice


  • 5. Data: 2007-06-08 07:05:00
    Temat: Re: Jak sie ma predkosc?
    Od: "blackbird" <n...@n...org>

    > Czy w takich przypadkach brane jest pod uwage, ze do wypadku doszlo, w
    > wyniku przekroczenia dozwolonej predkosci, czy tez predkosc jest tu
    > bez znaczenia, zas rozpatruje sie, czy pieszy wtargnal-nie wtargnal na
    > jezdnie?

    A jak szybko wolno sie tam poruszac?

    Skoro facet nie zdazyl wyhamowac, wiec mozna domniemywac, ze mial czas na
    reakcje i rozpoczecie hamowania. Gdyby jechal 50 km/h to wystarczyloby kilka
    metrow hamowania i prawdopodobnie, nie byloby zadnych trupow. Tego, ze
    jezdzi sie "zwyczajowo" w tym miejscu 100 km/h sad nie bedzie bral pod
    uwage.



  • 6. Data: 2007-06-08 07:08:46
    Temat: Re: Jak sie ma predkosc?
    Od: "blackbird" <n...@n...org>

    > Przy czym żeby ZABIĆ dwie osoby to zwykle trzeba mieć konkretną
    > prędkość...
    > 8 lat bez zawiechy byłoby +/- sprawiedliwe.

    Zawsze zwalniasz do 40 - 50 km/h przed przejsciami we wioskach? Byc, moze
    takim biadoleniem sam sobie wyrok szykujesz.

    > JaC
    > PS. Jesli ktos mysli inaczej niech sobie pomysli, że była to jego córka i
    > brat.

    Jakie to ma znaczenie? Za nieuwage sie placi.



  • 7. Data: 2007-06-08 07:09:51
    Temat: Re: Jak sie ma predkosc?
    Od: " 666" <j...@w...eu>

    Przy czym żeby ZABIĆ dwie osoby to zwykle trzeba mieć konkretną prędkość...
    8 lat bez zawiechy byłoby +/- sprawiedliwe.
    JaC
    PS. Jesli ktos mysli inaczej niech sobie pomysli, że była to jego córka i brat.


    > Jesli kierowca przekroczyl predkosc napewno nie bedzie to bez znaczenia.



  • 8. Data: 2007-06-08 07:39:05
    Temat: Re: Jak sie ma predkosc?
    Od: złoty <m...@p...onet.pl>

    blackbird napisał(a):
    >> Przy czym żeby ZABIĆ dwie osoby to zwykle trzeba mieć konkretną
    >> prędkość...
    >> 8 lat bez zawiechy byłoby +/- sprawiedliwe.
    >
    > Zawsze zwalniasz do 40 - 50 km/h przed przejsciami we wioskach?

    szczerze powiedziawszy - ja to chyba "niedzisiejszy" jestem, bo jak nie
    mam dostatecznej widoczności, bądź widzę "potencjalnego przechodzącego"
    - to zwalniam.
    ..a Ty jak? "..dociskasz pedał gazu i włączasz wycieraczki"? :)

    pzdr
    A.


  • 9. Data: 2007-06-08 07:47:43
    Temat: Re: Jak sie ma predkosc?
    Od: " 666" <j...@w...eu>

    Przejście we Twojej wiosce to nie "nagle i złośliwie pojawiający się" pieszy na
    przejściu w 3-milionowej Warszawie.
    JaC


    > Zawsze zwalniasz do 40 - 50 km/h przed przejsciami we wioskach?




  • 10. Data: 2007-06-08 07:59:09
    Temat: Re: Jak sie ma predkosc?
    Od: VoyteG <V...@h...com>

    On 8 Cze, 09:08, "blackbird" <n...@n...org> wrote:
    > > Przy czym żeby ZABIĆ dwie osoby to zwykle trzeba mieć konkretną
    > > prędkość...
    > > 8 lat bez zawiechy byłoby +/- sprawiedliwe.
    >
    > Zawsze zwalniasz do 40 - 50 km/h przed przejsciami we wioskach? Byc, moze
    > takim biadoleniem sam sobie wyrok szykujesz.

    Opisywane przewodnie zdarzenie mialo miejsce na ulicy Radiowej, akurat
    to pobliskie mi tereny, wiec dwa slowa o nich.
    Znajduja sie one w centrum warszawskiego Bemowa. Sama Radiowa, ma 8
    oznakowanych przejsc dla pieszych (z czego dwa podwojne przy
    skrzyzowaniach), zas z tych 8 bez sygnalizacji swietlnej jest jedno.
    Nie wiem czy to bylo w tym wlasnie miejscu, ale w okolicy jest
    ograniczenie do 40, bo nieopodal dwa pasy ruchu zmieniaja sie w jeden,
    a zaraz dalej jest niebezpieczny zakret. Te miejsce najbardziej mi
    pasuje na ten wypadek. W innych rejonach raczej trudno rozwinac
    konkretna predkosc, z ktorej potem nie da sie wyhamowac.
    Przed wspomnianym przejsciem jest kilkaset metrow, by sie rozpedzic po
    prostej i wielu chcac przejechac ten odcinek drogi, rozpedza sie,
    potem jest zakret nieco przysloniety przez lesne drzewa. Dlatego byc
    moze ten kierowca nie zwolnil i nie zauwazyl pieszych wchodzacych na
    pasy. A kodeks drogowy wskazuje, ze kierowca powinien ustapic, gdy
    pieszy nawet zbliza sie....
    Stad moje pytanie o relacje predkosci do konsekwencji tego zdarzenia.

    VoyteG

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1