eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › 14 dniowa część urlopu a przełom roku.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 11. Data: 2007-11-09 09:07:51
    Temat: Re: 14 dniowa część urlopu a przełom roku.
    Od: "Piotr" <p...@g...pl>

    Johnson <j...@n...pl> napisał(a):
    > W każdym roku kalendarzowym powinieneś mieć jeden ciąg 14 dniowy.
    > Ale skoro jesteś pracownikiem, to nie masz sie czym przejmować.
    > Martw sie czy pracodawca da ci urlop na przełomie roku.

    Czyli jednak 14 dni musi zmieścić się w 2007 roku? Pracodawca jest bardzo
    liberalny i urlop mogę brać właściwie kiedy tylko chcę, tylko teraz jest
    zonk bo w tym roku wybrałem sobie dużo kilkudniowych urlopów i żaden nie
    spełnił warunku 14 dni kalendarzowych pod rząd.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 12. Data: 2007-11-09 09:11:18
    Temat: Re: 14 dniowa część urlopu a przełom roku.
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Piotr pisze:

    > tylko teraz jest zonk bo w tym roku wybrałem sobie dużo kilkudniowych urlopów i
    żaden nie
    > spełnił warunku 14 dni kalendarzowych pod rząd.
    >

    No ci w związku z tym?
    Przecież pracodawca ci z tego powodu żadnej krzywdy raczej nie może
    zrobić. To pracodawca udziela urlopów a więc to jego problem, że ci
    takiego 14 dniowego urlopu nie dał. Ale skoro ty też nie masz nic
    przeciwko temu to w czym problem?

    --
    @2007 Johnson

    "Mądrość jest córką doświadczenia"


  • 13. Data: 2007-11-09 11:15:19
    Temat: Re: 14 dniowa część urlopu a przełom roku.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 9 Nov 2007, Johnson wrote:

    > Piotr pisze:
    >
    >> tylko teraz jest zonk bo w tym roku wybrałem sobie dużo kilkudniowych
    >> urlopów i żaden nie spełnił warunku 14 dni kalendarzowych pod rząd.
    >
    > No ci w związku z tym?
    > Przecież pracodawca ci z tego powodu żadnej krzywdy raczej nie może zrobić.
    > To pracodawca udziela urlopów a więc to jego problem, że ci takiego 14
    > dniowego urlopu nie dał. Ale skoro ty też nie masz nic przeciwko temu to w
    > czym problem?

    IMO w tym, że kontrola PIP może "wziąć w obronę prawa pracownika", mimo
    że ów pracownik sobie tego nie życzy, jak mniemam.

    pzdr, Gotfryd


  • 14. Data: 2007-11-09 13:13:02
    Temat: Re: 14 dniowa część urlopu a przełom roku.
    Od: "Piotr" <p...@g...pl>

    Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał(a):

    > IMO w tym, że kontrola PIP może "wziąć w obronę prawa pracownika", mimo
    > że ów pracownik sobie tego nie życzy, jak mniemam.

    Otóż to. A urlop na przełomie roku pozwalałby spełnić obowiązek 14 dni
    kalendarzowych przy małym zużyciu deficytowch dni "urlopowych" ;)

    pozdrawiam


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 15. Data: 2007-11-09 13:28:44
    Temat: Re: 14 dniowa część urlopu a przełom roku.
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>

    Dnia Thu, 08 Nov 2007 14:27:09 +0000, Piotr napisał(a):

    > czy "obowiązkowa" 14 dniowa część urlopu musi mieścić się w jednym roku
    > kalendarzowym czy tez można ją wziąść na przełomie grudnia i stycznia?
    > Chodzi o urlop za ten rok.

    Kiedyś pisała o tym Rzeczpospolita. Według autorów istnieje obowiązek
    *udzielenia* w ciągo roku jednej 14-dniowej częsci. Dniem udzielenia
    urlopu jest jego pierwszy dzień. To czy nastepne dni wypadają w tym samym
    czy następnym roku nie ma znaczenia. I tak liczy się w którym roku wypada
    ten pierwszy dzień.
    Wniosek: wszelkie pomysły obsłużenia jednym urlopem dwu lat nie mają
    szansy na realizację.


  • 16. Data: 2007-11-09 14:49:55
    Temat: Re: 14 dniowa część urlopu a przełom roku.
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Piotr wrote:
    > To w końcu można wziąść tą obowiązkową 14 dniową część na przełomie grudnia
    > i stycznia czy też nie??
    >
    tak, możesz.


  • 17. Data: 2007-11-09 14:56:50
    Temat: Re: 14 dniowa część urlopu a przełom roku.
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fh0fvu$dm4$6@inews.gazeta.pl witek
    <w...@g...pl.invalid> pisze:

    >>>> No i po co się głupio nadymasz chłopie, jak nie masz racji?
    >>>> Zrób co mówię i nie pisz bzdur.
    >>> I dalej nic nie zrozumiałeś.
    >>> No trudno. Widać potrzebujesz powtórzyć klasę.
    >> Mówię ci - przeczytaj KP i niech ci ktoś tłumaczy trudniejsze zapisy.
    >> A teraz się odwal, przygotowuję się do wykładu.
    > Chyba nie z logiki, bo z tego to bańka z miejsca.
    Nie tobie mnie oceniać, cieniasku.
    Za te wykłady sporo mi płacą.
    I weź chłopie wreszcie ten KP do łapy, nie pisz bzdur, że urlop
    <cit>
    Można wziąć kiedy się chce
    </cit>

    --
    Jotte


  • 18. Data: 2007-11-09 19:41:10
    Temat: Re: 14 dniowa część urlopu a przełom roku.
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Jotte wrote:
    > W wiadomości news:fh0fvu$dm4$6@inews.gazeta.pl witek
    > <w...@g...pl.invalid> pisze:
    >
    >>>>> No i po co się głupio nadymasz chłopie, jak nie masz racji?
    >>>>> Zrób co mówię i nie pisz bzdur.
    >>>> I dalej nic nie zrozumiałeś.
    >>>> No trudno. Widać potrzebujesz powtórzyć klasę.
    >>> Mówię ci - przeczytaj KP i niech ci ktoś tłumaczy trudniejsze zapisy.
    >>> A teraz się odwal, przygotowuję się do wykładu.
    >> Chyba nie z logiki, bo z tego to bańka z miejsca.
    > Nie tobie mnie oceniać, cieniasku.
    > Za te wykłady sporo mi płacą.
    > I weź chłopie wreszcie ten KP do łapy, nie pisz bzdur, że urlop
    > <cit>
    > Można wziąć kiedy się chce
    > </cit>
    >

    Weź jakiegoś fachowca, który umie czytać i niech ci wreszcie wytłumaczy
    o co chodziło w pytaniu. Bo jak narazie odpowiadasz nie na temat.
    Co do tego komu płacą więcej za wykłady to ja bym na twoim miejscu był
    ostrozny.


  • 19. Data: 2007-11-09 20:05:36
    Temat: Re: 14 dniowa część urlopu a przełom roku.
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fh2d4n$nsu$5@inews.gazeta.pl witek
    <w...@g...pl.invalid> pisze:

    > Weź jakiegoś fachowca, który umie czytać i niech ci wreszcie wytłumaczy o
    > co chodziło w pytaniu.
    Wiesz co? Ty jesteś po prostu mądry inaczej, a fachowiec ci niepotrzebny,
    wystraczy umiejące czytać dziecko.
    Napisałeś bzdeta (każdemu sie zdarza) i zamiast się przyznać jak mężczyzna
    to kręcisz jak ciota. Nie wstyd ci?

    > Bo jak narazie odpowiadasz nie na temat.
    Nie usiłuj ratować się tak żałośnie, to bezcelowe.
    Ja ci tu wytykam pisanie bzdur (co czynisz zresztą nie pierwszy raz) i
    nieznajomość prawa pracy.
    Uważam, że korzystnie dla pytających i czytających byłoby gdybyś przestał
    doradzać do czasu zdobycia jako takiej wiedzy.

    > Co do tego komu płacą więcej za wykłady to ja bym na twoim miejscu był
    > ostrozny.
    Nie muszę, a co ty byś - to nieistotne. Nic nie pisałem komu więcej, tylko
    że mnie płacą nieźle.
    Coś zażywasz czy konfabulujesz na trzeźwo?


    --
    Jotte

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1