Witam,
nie wiem na ile jestem w stanie otrzymać jakąś pomoc na tej grupie, ale kto
pyta nie błądzi.
Na prawie sie nie znam, ale doczytalem na googlowni o czymś takim jak
niezgodność towaru z umową, nie wszystko jednek jest dla mnie jasne.

Od początku..
Kupilem przez allegro felgi do mojego samochodu.
Felgi sprzedaje firma (na marginesie - jak sie okazuje po pieczątce - firma
budowlana). Aukcja na allegro wyraźnie opisuje kupione przeze mnie felgi
jako pasujące do Mercedesa E klasa.
Kliknąłem Kup-teraz, wplaciłem siano na konto. Felgi otrzymałem w krótkim
czasie.
Niestety felgi nie pasują do mojego samochodu (Mercedes E klasa - żeby nie
bylo).
Dzwonie i mówie, ze nie pasują i że chce oddać felgi. Niestety tu zaczynają
sie schody, bo kierownik nie chce nawet o tym słyszec i w zasadzie teraz już
nie mam nawet mozliwości rozmowy z nim (a tylko On zajmuje sie w tej firmie
budowlaniej sprzedażą felg). Albo jest poza firmą, albo jest zajęty i tyle.
Proponuje mi wymiane felg na inne (chętnie bym sie zgodził, ale ja chce ten
wzór felg, a to niestety determinuje to, ze felgi nie pasują do mojego auta,
wiec wymiana na inne nie wchodiz w gre). Drugą opcją jest otrzymanie od nich
dystansów do felg (taki kołnież, który zakłada sie między felge a piaste -
jednak to już nie jest oryginalne połączenie koła z samochodem i nie chce
partyzanckich rozwiązań - wiec też nie wchodzi w gre.
Felgi są oczywiście w stanie takim, w jakim je otrzymałem, opakowania są
nieuszkodzone - wszystko dokladnie tak jak do mnie dotarło.
Chce oddać felgi, jestem w stanie pokryć koszt wysyłki także i w tą strone.


Nie wiem jakich argumentów użyć, aby móc zwrócić towar, ktory okazał sie
inny niż w opisie aukcji.
Wygoglałem narazie
"Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie
Kodeksu cywilnego z dnia 27 lipca 2002 r. (Dz. U. 141 poz. 1176)"
Rozdział 1
Sprzedaż konsumencka
Art6
oraz
Art 8, pkt 4

... niestety nie znam sie zupełnie na prawie i nie wiem nawet czego
dokladnie szukac.
Czy ktoś jest w stanie mi jakoś pomóc?
Gdzie sie zwrócić, co napisać, co powiedziec...
Felgi kosztowały niewiele - raptem 1100 zł. Żaden majątek, ale jestem na
maksa wkurzony, bo traktują mnie jak śmiecia bez żadnych praw
Do ichniejszej firmy mam prawie 300km i nie chce mi sie tam jechac... jednak
jestem na tyle poirytowany, że jesli nie pomogą prośby/groźby wsiąde w auto
i zawioze im te felgi, mimo,. ze na samo paliwo wydam ze 300 zl.
Wolałbym jednak w jakiś sprytny sposob udowodnić im, ze mam racje (bo mam -
prawda?) i zmusić ich do zmiany stanowiska.

help ;)


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968