eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozwolnienie z pracy - czy tak mozna (dluzsze) › zwolnienie z pracy - czy tak mozna (dluzsze)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news2.icm.edu.pl!new
    sfeed.tpinternet.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Marta Cholewinska" <v...@w...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: zwolnienie z pracy - czy tak mozna (dluzsze)
    Date: Thu, 2 Oct 2003 19:53:56 +0200
    Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
    Lines: 33
    Message-ID: <blhonf$dvm$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: 225-mia-2.acn.waw.pl
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1065117231 14326 212.76.45.225 (2 Oct 2003 17:53:51 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 2 Oct 2003 17:53:51 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
    X-User: zmylniuchna
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:167852
    [ ukryj nagłówki ]

    Kilka dni temu stracilam prace. Ale cala procedura wygladala bardzo dziwnie.
    Prezes poprosil mnie do siebie do pokoju. Wczesniej przygotowywalam dla
    niego zestawienie wiec myslalam ze ma jakies pytania dotyczace zestawienia.
    Okazalo sie ze poprosil mnie do pokoju poniewaz chcial porozmawiac o naszej
    dalszej wspólpracy. Bylam strasznie zaskoczona - wrecz zszkokowana. Nie
    uprzedzil mnie ze rozmowa bedzie dotyczyla wlasnie tego tematu. Moje
    zaskoczenie bylo tym wieksze ze bylam wzorowym pracownikiem i prezes nie
    mial nigdy zastrzerzen co do mojej pracy. Przeciwnie, wyrazal sie o mnie
    pochlebnie. A tu nagle takie zaskoczenie. W pokoju byl zebrany caly zarzad i
    nasza ksiegowa. W sumie 4 osoby. Nie bylo na spotkaniu mojego kierownika
    (pozniej sie okazalo ze cala sytuacja jest rownie zaskoczony jak ja).
    Zaczelam sie strasznie denerwowac. Prezes powiedzial ze jest bardzo dobrze
    mu sie ze mna wspolpracowalo, ze nie ma zadnych zastrzezen do mojej pracy
    ale ze wzgledu na problemy ekonomiczne w firmie musimy sie pozegnac.
    Przedstawil mi dwie propozycje rozwiazania umowy o prace: wypowiedzenie i za
    porozumieniem stron. Bylam zszokowana. NIe wiedzialam co mam powiedziec a co
    dopiero podjac jakakowlwiek decyzje. Prezes zauwazyl moje zdenerwowanie i
    problem w podjeciu decyzji. Zaproponowal zebym poradzila sie ksiegowej,
    poniewaz ona zna sie na rzeczy i powie mi co jest dla mnie korzystniejsze.
    Poradzila wspolnie z jednym z czlonkow zarzadu ze poroumienie stron bedzie
    dla mnie korzystniejsze, bo pracodawca bedzie lepiej na mnie patrzyl. Nie
    powiedziala za to co wtedy trace - odprawe, mozliwosc otrzymywania zasilku
    dla bezrobotnych. Zostalam zmanipulowana. Wykorzystano moj mlody wiek, nie
    znajomosc przepisów i duze zdenerwowanie. Obecnie moja sytuacja wyglada tak
    ze mam prace jeszcze do konca miesiaca i pod jego koniec dostane ostatnia w
    tej firmie pensje. Ale czy oni mogli ze mna tak postapic?? Czy moge w jakis
    sposob domagac sie swoich praw mimo ze podpisalam tak nie korzystny dla
    siebie dokument??? Co moge w tej sytuacji zrobic??? Pomozcie, bo jesli jest
    jakies wyjscie to bede sie domagala swoich praw.
    Pozdrawiam i czekam na pomoc zyczliwych osob
    Marta


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1