...witam,
przytrafiła mi się nastepujaca historia:
jestem objęty opieką medyczną przez przez firmę świadczącą takie usługi.
w marcu zeszłego roku zacząłem odczówać ból w stawie łokciowym- takie
pobolewanie gnatów zdarzające się po 30...
jak już stało się to uciążliwe udałem się do kliniki po usługę lekarską.
lekarz zalecił badanie rtg. na zdjęciach nic nie wykrył. przepisał maść i
poprosił następnego klienta...
po miesiącu ból stał się uciążliwy. udałem się jeszcze raz do kliniki.
skierowano mnie na USG. wykryto stan zapalny wiązadeł stawu łokciowego.
zaaplikowano mi zastrzek sterydowy. kontrola za miesiąc. ból zelżał.
kontrolę zrobiłem po 6 miesiącach jak już wypadały mi przedmioty z dłoni.
ból towarzyszył mi już w dzień i w nocy.
lekarz zaproponował mi następne sterydy i gips na 2 tygodnie.
po zdjęciu gipsu przez dwa tygodnie było ok.
potem zdenerwowany brakiem postępów w leczeniu udałem się do poleconego mi
masażysty. pomogło. niestety problem powrócił po dłuższym czasie ze
zdwojonymi objawami. problem przeszkadza mi w pracy, życiu...
w efekcie trafiłem do lekarzy z Fundacji Rozwoju Medycyny Sądowej.
nie byli zdziwieni sposobami leczenia swoich kolegów z kliniki, do której
uczęszczam. Diagnoza: przewlekły i rozległy stan zapalny wiazadeł.
zwapnienia ścięgien. skrystalizowane pozostałości po sterydach z
poprzedniego leczenia, które pogorszyły stan mojego zdrowia.
czeka mnie stół operacyjny i długa fizykoterapia.
czy ktoś zetknał się z podobnymi przypadkami? proszę o poradę jak się
zachować... zalewa mnie krew z powodu zaniedbania, pogorszenia zdrowia...
ewentualne podpowiedzi proszę kierować na priva.
pozdrawiam

do góry