eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › zażalenie - czy to normalne?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2011-02-03 17:15:50
    Temat: zażalenie - czy to normalne?
    Od: "Ula" <s...@s...fashioncorner.pl>


    Powód wnosił, aby wskazany przedmiot pozostał w depozycie sądowym
    na czas trwania procesu.

    SR oddalił wniosek o zabezpieczenie roszczenia twierdząc,
    że złożenie przedmiotu do depozytu zaspokoi roszczenie powoda.
    Była to jedyna argumentacja. SR nie dopatrzył się innych, jego zdaniem
    uchybień.

    Powód wniósł zażalenie do SO o zmianę postanowienia wskazując,
    że złożenie przedmiotu do depozytu w żaden sposób nie zaspokoi jego
    roszczenia.

    SO zgodził się z tym, że argumentacja SR jest nietrafna ale zażalenie
    oddalił bo powód "nie uwiarygodnił roszczenia".

    Czy to jest normalne, że SO zastosował inną - nową argumentację, taką, o
    której
    SR w ogóle nie wspomniał. Bo gdyby wspomniał, powód z pewnością
    odniósł by się do niej w zażaleniu.
    Powód stoi na stanowisku, że roszczenie o wydanie rzeczy było bezsporne
    i chyba takie stanowisko miał SR.

    pozdrawiam
    Ula


  • 2. Data: 2011-02-03 17:33:20
    Temat: Re: zażalenie - czy to normalne?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Ula pisze:

    >
    > Czy to jest normalne, że SO zastosował inną - nową argumentację, taką,
    > o której
    > SR w ogóle nie wspomniał. Bo gdyby wspomniał, powód z pewnością
    > odniósł by się do niej w zażaleniu.

    Jest OK.


    --
    @2011 Johnson
    http://db.tt/JzsPUMU
    https://mozy.com/?ref=L3KY47


  • 3. Data: 2011-02-03 21:38:38
    Temat: Re: zażalenie - czy to normalne?
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    On Thu, 03 Feb 2011 18:33:20 +0100, Johnson wrote:

    >> Czy to jest normalne, że SO zastosował inną - nową argumentację, taką,
    >> o której
    >> SR w ogóle nie wspomniał. Bo gdyby wspomniał, powód z pewnością odniósł
    >> by się do niej w zażaleniu.
    >
    > Jest OK.

    Jest to przyjęte, ale czy jest to OK? ;-)

    --
    pozdrawiam, Olgierd
    || Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl ||


  • 4. Data: 2011-02-03 21:44:24
    Temat: Re: zażalenie - czy to normalne?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Olgierd pisze:

    >
    > Jest to przyjÄ?te, ale czy jest to OK? ;-)
    >

    A czemu nie?
    * Przecież uprawdopodobnić interes prawny w zabezpieczeniu trzeba od razu
    przed sądem I instancji a nie dopiero w zażaleniu.

    Czyli:
    1) jak we wniosku był interes prawny - to co się napisze w zażaleniu co
    do interesu nie ma znaczenia bo SO opisany interes prawny ma wniosku
    2) jak we wniosku nie było interesu to wniosek o zabezpieczenie był
    niezasadny niezależnie od treści zażalenia (bo*) czyli zażalenie należy
    oddalić.

    Reasumując to co się pisze w zażaleniu nie ma żadnego znaczenia ;)
    Więc gdzie tu problem ?

    --
    @2011 Johnson
    http://db.tt/JzsPUMU
    https://mozy.com/?ref=L3KY47


  • 5. Data: 2011-02-03 21:46:13
    Temat: Re: zażalenie - czy to normalne?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Johnson pisze:

    A i w poprzednim poście "interes prawny" należy zamienić na
    "uprawdopodobnienie roszczenia" :)


    --
    @2011 Johnson
    http://db.tt/JzsPUMU
    https://mozy.com/?ref=L3KY47


  • 6. Data: 2011-02-03 22:03:37
    Temat: Re: zażalenie - czy to normalne?
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    On Thu, 03 Feb 2011 22:44:24 +0100, Johnson wrote:

    >> Jest to przyjÄ?te, ale czy jest to OK? ;-)
    >>
    > A czemu nie?
    > * Przecież uprawdopodobnić interes prawny w zabezpieczeniu trzeba od
    > razu przed sądem I instancji a nie dopiero w zażaleniu.

    To by było proste, gdyby przed sądami toczyły się sprawy niesporne między
    stronami (albo gdyby spór toczył się tylko z sądem). Tymczasem może się
    okazać, że strona miałaby całkiem niezłe rzeczy do powiedzenia na temat
    tego nowego pomysłu sądu -- ale już jej się nie daje możliwości
    wyartykułowania tego.

    Dodam, że sam tak miałem, może nie w zażaleniu, ale w apelacji.

    --
    pozdrawiam, Olgierd
    || Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl ||


  • 7. Data: 2011-02-03 22:15:04
    Temat: Re: ?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Olgierd pisze:

    >
    > To by było proste, gdyby przed sądami toczyły się sprawy niesporne między
    > stronami (albo gdyby spór toczył się tylko z sądem). Tymczasem może się
    > okazać, że strona miałaby całkiem niezłe rzeczy do powiedzenia na temat
    > tego nowego pomysłu sądu -- ale już jej się nie daje możliwości
    > wyartykułowania tego.

    Ale argumenty za swoim stanowiskiem trzeba przedstawiać przed sądem I
    instancji a nie potem. Trzeba udowodnić wszystkie przesłanki roszczenia
    i już. Potem dodawać to można już wyjątkowo.
    W sumie nie chwytam problemu. Tak to już jest że nie może być
    nieskończonej liczby instancji.

    Ale jeśli już rozmawiamy poważanie to polecam:

    Prawo materialne:

    Wyrok SN z dnia 13 maja 2010 r. II PK 346/09

    Sąd drugiej instancji jako instancja nie tylko kontrolna, lecz także
    merytoryczna, jest nie tylko uprawniony, ale i zobowiązany, niezależnie
    od zarzutów apelacji, do rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie
    materiału i dokonania jego własnej oceny prawnej. W razie dostrzeżenia
    błędów powinien naprawić wszystkie stwierdzone naruszenia prawa
    materialnego popełnione przez Sąd pierwszej instancji, bez względu na
    to, czy zostały wytknięte w apelacji, pod warunkiem, że rozpoznanie ich
    mieści się w granicach zaskarżenia.

    II UK 194/09 wyrok SN 2010-02-23

    1. Sąd drugiej instancji musi samodzielnie dokonać jurydycznej oceny
    żądania i skonfrontować ją z zaskarżonym orzeczeniem oraz stojącymi za
    nim motywami; rozpoznaje sprawę w taki sposób, w jaki mógł i powinien
    uczynić to sąd pierwszej instancji, tyle że uwzględnia szerszy materiał,
    zebrany w postępowaniu przed sądami dwu instancji (art. 382 k.p.c.).
    Stosownie do wyników tych ustaleń, powinien zastosować właściwe przepisy
    prawa materialnego, a więc także usunąć ewentualne błędy prawne sądu
    pierwszej instancji, i niezależnie od tego, czy zostały one wytknięte w
    apelacji.

    itd, itd ....

    Natomiast prawo procesowe:

    II CSK 386/08 wyrok SN 2009-02-13

    Sąd drugiej instancji - bez odpowiedniego zarzutu podniesionego w
    apelacji lub w toku postępowania apelacyjnego - nie może wziąć z urzędu
    pod rozwagę naruszenia prawa procesowego przez sąd I instancji, nawet
    chociażby miały one wpływ na wynik sprawy.

    --
    @2011 Johnson
    http://db.tt/JzsPUMU
    https://mozy.com/?ref=L3KY47

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1