eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › wypadek - potrącenie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 56

  • 51. Data: 2008-07-29 10:47:52
    Temat: Re: wypadek - potrącenie
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Johnson wrote:
    > Marek Dyjor pisze:
    >
    >>
    >> imho facet dał sie wpuścić, prawdopodobnie nie miał kasy na dobrego
    >> adwokata który by go wybronił.
    >
    > A świstak siedzi i zawija je w te sreberka.
    > Skąd u plebsu taka wiara w adwokatów ??

    a to jesteś kto arystokrata? może licz sie trochę ze słowami...

    dobry adwokat potrafii obrócic kota do góry ogonem tak że nawet winny
    wyjdzie wolny. Wystarczy solidnie wypunktowac słabe strony oskarżenia.
    Adwokat z urzedu czy inny wyrobnik za minimalna stawkę będzie tylko udawał
    że coś tam robi.


  • 52. Data: 2008-07-29 11:29:57
    Temat: Re: wypadek - potrącenie
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Marek Dyjor pisze:

    >
    > dobry adwokat potrafii obrócic kota do góry ogonem tak że nawet winny
    > wyjdzie wolny. Wystarczy solidnie wypunktowac słabe strony oskarżenia.

    Nie rozumiem skąd taka wiara się bierze ... rozumiem, że adwokaci takie
    plotki rozpuszczają by kasę kasować, ale żeby w to wierzyć ...


    --
    @2008 Johnson
    Imperare sibi maximum est imperium


  • 53. Data: 2008-07-29 11:41:34
    Temat: Re: wypadek - potrącenie
    Od: Liwiusz <l...@p...onet.pl>

    Johnson pisze:
    > Marek Dyjor pisze:
    >
    >>
    >> dobry adwokat potrafii obrócic kota do góry ogonem tak że nawet winny
    >> wyjdzie wolny. Wystarczy solidnie wypunktowac słabe strony oskarżenia.
    >
    > Nie rozumiem skąd taka wiara się bierze ... rozumiem, że adwokaci takie
    > plotki rozpuszczają by kasę kasować, ale żeby w to wierzyć ...


    Po pierwsze taka opinia może brać się z filmów, jak wiele innych
    informacji o sądach

    Po drugie: statystycznie przeciętny obywatel ma większe szanse na
    wygraną, ponieważ profesjonalny pełnomocnik będzie więcej wiedział od
    klienta, co należy robić. Nie bez znaczenia jest również fakt, że ludzie
    - co do zasady - są głupi. Adwokaci przynajmniej są uczeni myślenia,
    wyciągania wniosków, odpowiedniego argumentowania. Natomiast większość
    ludzi miałaby pewnie problem żeby obliczyć ile to jest 17% z 20% 150.


    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
    egzekucji => http://www.kwm.net.pl


  • 54. Data: 2008-07-29 11:43:01
    Temat: Re: wypadek - potrącenie
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Tue, 29 Jul 2008 13:41:34 +0200, Liwiusz napisał(a):

    > Nie bez znaczenia jest również fakt, że ludzie - co do
    > zasady - są głupi.

    No, ja np. niedawno słyszałem o gościu, który przyszedł na rozprawę z
    dzieckiem na ręku, chyba w celu wzbudzenia litości w składzie sędziowskim.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 55. Data: 2008-07-29 12:25:54
    Temat: Re: wypadek - potrącenie
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Liwiusz pisze:

    >
    > Po drugie: statystycznie przeciętny obywatel ma większe szanse na
    > wygraną, ponieważ profesjonalny pełnomocnik będzie więcej wiedział od
    > klienta, co należy robić.

    A ja "statystycznie" i z obserwacji twierdzę w zasadzie odwrotnie.
    Sensownych adwokatów i radców prawnych jest mniej niż tych mniej
    sensownych. A stronę reprezentowaną przez profesjonalistę sąd nie ma
    obowiązku o niczym pouczać, a ci profesjonaliści często przegrywają
    sprawy przez zaniechanie czynności. Nie wspomnę o odrzuconych
    apelacjach przez profesjonalizm niektórych panów mecenasów.
    Natomiast strony reprezentowane przez profesjonalistę sąd może i
    powinien w odpowiednich sytuacjach pouczać.
    Oczywiście nie przeczę że są sprawy - ale jest ich znacząca mniejszość -
    gdzie udział osoby która choć odrobinę zna się na prawie jest wskazany i
    się "przydaje", bo strona nie byłaby sobie sama dać radę.
    Ale w uniewinnienie kogokolwiek na skutek gadek adwokata nie uwierzę nigdy.



    --
    @2008 Johnson
    Imperare sibi maximum est imperium


  • 56. Data: 2008-07-29 13:58:08
    Temat: Re: wypadek - potrącenie
    Od: Radoslaw Korzeniewski <r...@g...com>

    Dnia Mon, 28 Jul 2008 15:40:19 +0200, e-zop napisał(a):

    > Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
    > napisał w wiadomości news:5viodvp2pk6h$.14zu0vknxgovc.dlg@40tude.net...
    >> Dnia Sun, 27 Jul 2008 23:50:58 +0200, e-zop napisał(a):
    >>
    >>> Czy w takim razie uwazasz, ze jesli komus wlasnie zepsul sie samochod
    >>> na srodku skrzyzowania, lub doznal tak bolesneg skurczu zoladka, ze
    >>> nie mogl ruszyc reka, noga, malym palcem, to wtedy kazdy, ktory uwaza,
    >>> ze on nie popelnil zadnego bledu, ma moralne i kodeksowe prawo do
    >>> taranowania jego samochodu, a nawet do pozbawienia go zycia i nie musi
    >>> za to odpowiadac ???
    >>
    >> Po pierwsze
    >> "4. Kierującemu pojazdem zabrania się:
    >> 1) wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie
    >> ma
    >> miejsca do kontynuowania jazdy,"
    >> Więc nie możesz wjechać na torowisko jeśli nie będziesz miał możliwości
    >> zjechania z niego.
    >
    >
    > Ale jest tez przepis, ktory mowi ze nie mzna taanowac innych pojazdow.

    Z ciekawości, który to przepis? Ale aby dokładnie mówił o zakazie
    taranowania.

    >> Po drugie w sytuacjach jak opisałeś powyżej to się włącza awaryjne, a
    >> potem
    >> trójkąt itd... Widziałeś żeby ktoś opieprzył kogoś innego stojącego na
    >> awaryjnych? Bo cwaniaczkom co wjeżdżają na torowiska nie mogąc znieść
    >> choćby kawałeczka wolnego miejsca między nimi, a poprzedzającym
    >> pojazdem to
    >> się należy parę wiązanek i to głośnych żeby wszyscy dookoła wiedzieli
    >> że to
    >> kretyni.
    >>
    >>
    > We roclawiu jest pare takich skrzyzowan, ze MUSISZ wjechac , bo inaczej
    > NIGDY NIE WJEDZIESZ.
    > Zreszta nie tylko we Wroclawiu. Byles moze w Paryzu a radzie pod Lukiem
    > Tryumfalnym w godzinach szczytu ?
    > Wjezdzasz...a opuszczasz tu miejsce po pol godzinie...

    Akurat to rondo przy łuku tryumfalnym jest zwykłym rondem i wjerzdzający
    na nie ma pierwszeństwo a opuszczający już nie, więc porównanie nie razi.

    Radek

strony : 1 ... 5 . [ 6 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1