eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › wpisy w księdze wieczystej i notariusz
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2006-01-27 18:09:13
    Temat: wpisy w księdze wieczystej i notariusz
    Od: "Piotr" <p...@p...gazeta.pl>

    Proszę o pomoc



    Sprawa wygląda następująco.

    1. w maju 2004 r. zawarłem akt notarialny kupna lokalu mieszkalnego. Było to
    wyodrębnienie z lokalu mieszkalnego kolejnego mieszkania.

    W trakcie zawierania aktu notarialnego w KW w dziale III zawierał wpis
    ostrzeżenia o wszczęciu postępowania egzekucyjnego. Jednocześnie wierzyciel
    w piśmie zwracał się do komornika o cofnięcie wniosku. Dział IV nie zawierał
    wpisów hipotek, ale wzmiankę o wniosku dotyczącym ustanowienia hipoteki
    przymusowej oraz wzmiankę o wniosku o wykreślenie tego wniosku.

    Notariusz przesłał do Sądu wniosek o wyodrębnienie z KW lokalu mieszkalnego
    oraz o założenie dla niego nowej księgi wieczystej i wpis prawa własności

    2. w listopadzie 2004 r. przyszło postanowienie o oddaleniu wniosku.
    Uzasadnienie brzmiało "błędnie sformułowane wnioski wieczystoksięgowe",
    ponieważ księga pierwotnego lokalu powinna być zamknięta oraz ustanowione
    winny być dwie nowe księgi.

    3. w maju 2005 r. podpisałem nowy wniosek ustanowienia odrębnej własności
    lokalu. Tak długi okres pomiędzy otrzymaniem decyzji o oddaleniu pierwszego
    wniosku a podpisaniem drugiego, był spowodowany tym, iż nie mogłem uzgodnić
    wspólnego terminu spotkania z sprzedającym u notariusza. Przy samym
    podpisywaniu notariusz zmieniła zdanie i oznajmiła, iż sprzedający nie byli
    potrzebni, ale że już byli to także podpisali pismo. Niestety nie jestem w
    posiadaniu kopii tego pisma, a kancelaria tylko obiecała, iż postara się je
    odszukać i mi przedstawić.

    4. w grudniu 2005 pofatygowałem się do sądu sprawdzić co dzieje się z drugim
    wnioskiem. Okazało się, że nie wpłynął. Notariusz zapewniała mnie, iż ten
    wniosek złożyła i zadeklarowała, iż zostanie to załatwione w ciągu dwóch
    tygodni, ponieważ ma znajomego referendarza.

    5. w styczniu 2006 r. zajrzałem do księgi wieczystej. Okazało się, że żadne
    wnioski nie wpłynęły a co najgorsze jest kilka wpisów w III dziale księgi o
    postępowaniu komornika. Pierwsze z sierpnia 2004 r. W IV dziale jest wpis
    hipoteki przymusowej na rzecz ZUS ze stycznia tego roku. Są to oczywiście
    adnotacje, które nie miały miejsca przy zawieraniu aktu notarialnego.
    Dowiedziałem się już, że przy wyodrębnieniu część obciążeń dotknie także
    mojego lokalu.



    Pytanie,

    1.. co mam zrobić w tej sytuacji?
    2.. jaka jest odpowiedzialność notariusza za błędnie sporządzony wniosek,
    oraz nie złożenie kolejnego wniosku



  • 2. Data: 2006-01-27 18:25:01
    Temat: Re: wpisy w księdze wieczystej i notariusz
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Piotr wrote:
    > Proszę o pomoc
    >
    >
    >
    > Sprawa wygląda następująco.
    >
    > 1. w maju 2004 r. zawarłem akt notarialny kupna lokalu mieszkalnego. Było to
    > wyodrębnienie z lokalu mieszkalnego kolejnego mieszkania.
    >
    > W trakcie zawierania aktu notarialnego w KW w dziale III zawierał wpis
    > ostrzeżenia o wszczęciu postępowania egzekucyjnego. Jednocześnie wierzyciel
    > w piśmie zwracał się do komornika o cofnięcie wniosku. Dział IV nie zawierał
    > wpisów hipotek, ale wzmiankę o wniosku dotyczącym ustanowienia hipoteki
    > przymusowej oraz wzmiankę o wniosku o wykreślenie tego wniosku.
    >
    > Notariusz przesłał do Sądu wniosek o wyodrębnienie z KW lokalu mieszkalnego
    > oraz o założenie dla niego nowej księgi wieczystej i wpis prawa własności
    >
    > 2. w listopadzie 2004 r. przyszło postanowienie o oddaleniu wniosku.
    > Uzasadnienie brzmiało "błędnie sformułowane wnioski wieczystoksięgowe",
    > ponieważ księga pierwotnego lokalu powinna być zamknięta oraz ustanowione
    > winny być dwie nowe księgi.
    >
    > 3. w maju 2005 r. podpisałem nowy wniosek ustanowienia odrębnej własności
    > lokalu. Tak długi okres pomiędzy otrzymaniem decyzji o oddaleniu pierwszego
    > wniosku a podpisaniem drugiego, był spowodowany tym, iż nie mogłem uzgodnić
    > wspólnego terminu spotkania z sprzedającym u notariusza. Przy samym
    > podpisywaniu notariusz zmieniła zdanie i oznajmiła, iż sprzedający nie byli
    > potrzebni, ale że już byli to także podpisali pismo. Niestety nie jestem w
    > posiadaniu kopii tego pisma, a kancelaria tylko obiecała, iż postara się je
    > odszukać i mi przedstawić.
    >
    > 4. w grudniu 2005 pofatygowałem się do sądu sprawdzić co dzieje się z drugim
    > wnioskiem. Okazało się, że nie wpłynął. Notariusz zapewniała mnie, iż ten
    > wniosek złożyła i zadeklarowała, iż zostanie to załatwione w ciągu dwóch
    > tygodni, ponieważ ma znajomego referendarza.
    >
    > 5. w styczniu 2006 r. zajrzałem do księgi wieczystej. Okazało się, że żadne
    > wnioski nie wpłynęły a co najgorsze jest kilka wpisów w III dziale księgi o
    > postępowaniu komornika. Pierwsze z sierpnia 2004 r. W IV dziale jest wpis
    > hipoteki przymusowej na rzecz ZUS ze stycznia tego roku. Są to oczywiście
    > adnotacje, które nie miały miejsca przy zawieraniu aktu notarialnego.
    > Dowiedziałem się już, że przy wyodrębnieniu część obciążeń dotknie także
    > mojego lokalu.
    >
    >
    >
    > Pytanie,
    >
    > 1.. co mam zrobić w tej sytuacji?
    > 2.. jaka jest odpowiedzialność notariusza za błędnie sporządzony wniosek,
    > oraz nie złożenie kolejnego wniosku
    >
    Notariusz ponosi pełną odpowiedzialność za to co robi i za to czego nie
    zrobił, też.
    Jeżeli notariusz zawalił, to z dobrym prawnikiem spłaci za ciebie długi,
    które przypadły na twoją cześć, a których by nie było, gdyby wniosek
    został złożony w terminie.
    Po za tym samemu notariuszowi zrobi się gorąco, bo może stracić posadkę
    za takie coś.
    Natomiast jak złożył i ma na to dowód to nic mu nie zrobisz.


  • 3. Data: 2006-01-27 18:35:54
    Temat: Re: wpisy w księdze wieczystej i notariusz [ot]
    Od: "[edymon]" <m...@a...pl>

    Dnia 2006-01-27 19:25 +0200, Użytkownik witek napisał :
    [ciach]
    > Notariusz ponosi pełną odpowiedzialność za to co robi i za to czego nie
    > zrobił, też.
    > Jeżeli notariusz zawalił, to z dobrym prawnikiem spłaci za ciebie długi,
    > które przypadły na twoją cześć, a których by nie było, gdyby wniosek
    > został złożony w terminie.
    > Po za tym samemu notariuszowi zrobi się gorąco, bo może stracić posadkę
    > za takie coś.
    > Natomiast jak złożył i ma na to dowód to nic mu nie zrobisz.


    Tak przy okazji mam pytanie: znajomi kupili mieszkanie w Warszawie na
    rynku wtornym. Bank, ktory udzielal im kredytu spradzil nieruchomosc
    pod wzgledem zadluzen, hipoteki, itp, bylo czysto. Notariusz podpisal
    sie pod aktem notarialnym, w ktorym jest napisane, ze mieszkanie jest
    calkowicie wolne od zadluzen. Po czym po kilku miesiacach okazalo sie,
    ze byly wlasciciel ma 10 tys zaleglosci w oplatach eksploatacyjnych
    (wspolnota), do tego nie placicl podatku za nieruchomosc (to akurat
    grosze). Znajomi przed kupnem byli w administracji, ale nikt im nie
    powiedzial o zadluzeniu. Administracja żąda splaty zaleglosci. Zalozmy,
    ze znajomi wniosa do sadu sprawe, to co z odpowiedzialnoscia notariusza
    - przeciez poswiadczyl,ze mieszkanie nie ma obciaen finansowych? I tak z
    ciekawosci: czy musza placic? Na razie przychodzacych do nich
    policjantow odsylaja pod obecny adres poprzedniego wlasciciela.

    --
    Edytka [edymon]
    http://labradory.info/


  • 4. Data: 2006-01-27 19:29:35
    Temat: Re: wpisy w księdze wieczystej i notariusz
    Od: "Piotr" <p...@p...gazeta.pl>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości

    >>
    > Notariusz ponosi pełną odpowiedzialność za to co robi i za to czego nie
    > zrobił, też.
    > Jeżeli notariusz zawalił, to z dobrym prawnikiem spłaci za ciebie długi,
    > które przypadły na twoją cześć, a których by nie było, gdyby wniosek
    > został złożony w terminie.
    > Po za tym samemu notariuszowi zrobi się gorąco, bo może stracić posadkę za
    > takie coś.
    > Natomiast jak złożył i ma na to dowód to nic mu nie zrobisz.

    Pierwszy błędny wniosek notariusz wniosła w maju 2004 a wpisy komornika są z
    sierpnia 2004 gdzie rozpatrzenie wniosku przez sąd miało mniejsce w
    listopadzie 2004. Jak się do tego ustosunkować?
    Rozumiem, że mogę ewentualnie obarczać notariusza winą za to co wydarzyło
    się w księdze po oddaleniu wniosku przez sąd i po niezłożeniu następnego
    wniosku pomimo podpisania przeze mnie.



  • 5. Data: 2006-01-27 20:55:48
    Temat: Re: wpisy w księdze wieczystej i notariusz [ot]
    Od: Marek <q...@w...pl>

    [edymon] napisał(a):
    > Dnia 2006-01-27 19:25 +0200, Użytkownik witek napisał :
    > [ciach]
    >

    > Po czym po kilku miesiacach okazalo sie,
    > ze byly wlasciciel ma 10 tys zaleglosci w oplatach eksploatacyjnych
    > (wspolnota),

    jezeli to na pewno Wspolnota a nie spoldzielnia to nie musisz sie martwic.
    Zaleglosci te naleza do wlasciciela a nie do lokalu, wiec nie ma podstaw
    do tego aby dochodzic naleznosci od Ciebie


    do tego nie placicl podatku za nieruchomosc (to akurat
    > grosze)

    a tutaj tak na logike tez powinien odpowiadac poprzedni wlasciciel, ale
    tego akurat nie jestem pewien wiec Ci nie pomoge, bo jak wiadomo czasami
    logika i przepisy to dwie rozne sprawy :)) niech sie wypowie ktos kto
    jest pewny :)

    pozdrawiam


  • 6. Data: 2006-01-28 07:07:12
    Temat: Re: wpisy w księdze wieczystej i notariusz [ot]
    Od: o`rety <o`rety@pl.pl>

    Użytkownik [edymon] napisał:


    > Tak przy okazji mam pytanie: znajomi kupili mieszkanie w Warszawie na
    > rynku wtornym. Bank, ktory udzielal im kredytu spradzil nieruchomosc
    > pod wzgledem zadluzen, hipoteki, itp, bylo czysto. Notariusz podpisal
    > sie pod aktem notarialnym, w ktorym jest napisane, ze mieszkanie jest
    > calkowicie wolne od zadluzen. Po czym po kilku miesiacach okazalo sie,
    > ze byly wlasciciel ma 10 tys zaleglosci w oplatach eksploatacyjnych
    > (wspolnota), do tego nie placicl podatku za nieruchomosc (to akurat
    > grosze). Znajomi przed kupnem byli w administracji, ale nikt im nie
    > powiedzial o zadluzeniu. Administracja żąda splaty zaleglosci. Zalozmy,
    > ze znajomi wniosa do sadu sprawe, to co z odpowiedzialnoscia notariusza
    > - przeciez poswiadczyl,ze mieszkanie nie ma obciaen finansowych? I tak z
    > ciekawosci: czy musza placic? Na razie przychodzacych do nich
    > policjantow odsylaja pod obecny adres poprzedniego wlasciciela.

    W moim akcie notarialnym stoi napisane cos takiego, ze wedlug
    _przedstawionych_dokumentow_ lokal nie jest zadluzony itd, itp.
    Przedstawione dokumenty byly m.in. ze spoldzielni, ktora potwierdzila na
    pismie "czyste konto". Po kilku miesiacach jednak okazalo sie, ze jakas
    tam pani krysia sie pomylila i zadluzenie jednak jest. na szczesie
    sprzedajacy jest czlekiem na poziomie i uregulowal wszystko. Rola
    notariusza jest imho stwierdzenie stanu faktycznego na podstawie
    przedstawionych dokumentow. nie moze brac odpowiedzialnosci za pania
    krysie, ktora sie pomylila.
    A co z agencja posrednictwa?

    pozdrawiam


  • 7. Data: 2006-01-28 07:29:35
    Temat: Re: wpisy w księdze wieczystej i notariusz [ot]
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 27.01.2006 [edymon] <m...@a...pl> napisał/a:
    > calkowicie wolne od zadluzen. Po czym po kilku miesiacach okazalo sie,
    > ze byly wlasciciel ma 10 tys zaleglosci w oplatach eksploatacyjnych
    > (wspolnota), do tego nie placicl podatku za nieruchomosc (to akurat
    > grosze). Znajomi przed kupnem byli w administracji, ale nikt im nie
    > powiedzial o zadluzeniu. Administracja żąda splaty zaleglosci. Zalozmy,

    Od znajomych? Na jakiej podstawie? Przecież to nie oni są u nich
    zadłużeni.

    > ze znajomi wniosa do sadu sprawe, to co z odpowiedzialnoscia notariusza
    > - przeciez poswiadczyl,ze mieszkanie nie ma obciaen finansowych? I tak z

    Przecież to nie mieszkanie ma obciążenia finansowe.

    > ciekawosci: czy musza placic? Na razie przychodzacych do nich
    > policjantow odsylaja pod obecny adres poprzedniego wlasciciela.

    I słusznie robią. Niech wystosują jeszcze pismo do administratora z opisem
    stanu prawnego mieszkania i całej sytuacji i tyle.

    --
    Marcin


  • 8. Data: 2006-01-28 14:55:56
    Temat: Re: wpisy w księdze wieczystej i notariusz [ot]
    Od: "[edymon]" <m...@a...pl>

    Dnia 2006-01-28 08:07 +0200, Użytkownik o`rety napisał :

    > W moim akcie notarialnym stoi napisane cos takiego, ze wedlug
    > _przedstawionych_dokumentow_ lokal nie jest zadluzony itd, itp.
    > Przedstawione dokumenty byly m.in. ze spoldzielni, ktora potwierdzila na
    > pismie "czyste konto". Po kilku miesiacach jednak okazalo sie, ze jakas
    > tam pani krysia sie pomylila i zadluzenie jednak jest. na szczesie
    > sprzedajacy jest czlekiem na poziomie i uregulowal wszystko.

    No wlasnie w tym problem, bo teraz sie dowiedzieli, ze ten poprzedni
    wlasciciel to niezly przekreciarz, sprzedawal mieszkanie zeby splacic
    swoje dlugi:-)
    > Rola
    > notariusza jest imho stwierdzenie stanu faktycznego na podstawie
    > przedstawionych dokumentow. nie moze brac odpowiedzialnosci za pania
    > krysie, ktora sie pomylila.
    > A co z agencja posrednictwa?

    Nie wiem,czy to bylo przez agencje, mieszkanie znalezli w Traderze.


    --
    Edytka [edymon]
    http://labradory.info/


  • 9. Data: 2006-01-28 18:17:13
    Temat: Re: wpisy w księdze wieczystej i notariusz [ot]
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    o`rety wrote:
    >
    > W moim akcie notarialnym stoi napisane cos takiego, ze wedlug
    > _przedstawionych_dokumentow_ lokal nie jest zadluzony itd, itp.

    Za mało. Notariusz miał obowiązek sprawdzić, czy przedstawione dokumenty
    są prawdziwe. Jeżeli tego nie zrobił, a dokument okazałby się
    sfałszowany, to dalej odpowiedzialność ponosi prawnik.


    > Przedstawione dokumenty byly m.in. ze spoldzielni, ktora potwierdzila na
    > pismie "czyste konto". Po kilku miesiacach jednak okazalo sie, ze jakas
    > tam pani krysia sie pomylila i zadluzenie jednak jest.

    I jakby się uprzeć to p. Krysia musiałaby spłacić to zadłużenie.


    > Rola
    > notariusza jest imho stwierdzenie stanu faktycznego na podstawie
    > przedstawionych dokumentow. nie moze brac odpowiedzialnosci za pania
    > krysie, ktora sie pomylila.

    oczywiście, jeżeli dzwoniąc do p. Krysi z pytaniem czy wystawiała
    dokument taki to a taki o takiej treści p. Krysia potwierdziła, to
    notariusz jest czysty, ale p. Krysia wtopiła.



    Podpisywałem pełnomocnictwo do rozporządzania majątkiem, które to
    pełnomocnictwo było na dwie osoby, ale każda osoba mogła działać
    samodzielnie, sprzedać wszystko samodzielnie oraz zatrzymać kwotę sprzedaży.
    Pamiętam jak notariusz miał stracha przed podpisaniem takiego
    pełnomocnictwa. Wielkie oczy i pot na czole. Chodziło o kwoty rzędu
    kilku milionów złotych
    Osobą dającą pełnomocnictwo była starsza osoba, wypytywał ją jak rozumie
    zapisy pełnomocnictwa, prosił o opisanie własnymi słowami jak rozumie
    dany zapis.
    W przypadku, gdyby sie okazała, że osoba dająca pełnomocnictwo nie
    robiła tego z własnej woli, albo nie do końca rozumiała zapisy
    pełnomocnictwa całą odpowiedzialność ponosi notariusz.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1