eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo[własność intelektualna] Brak zapłaty, umowa słowna › [własność intelektualna] Brak zapłaty, umowa słowna
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news
    .tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: Grzegorz <g...@p...fr>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: [własność intelektualna] Brak zapłaty, umowa słowna
    Date: Fri, 30 Mar 2007 23:24:34 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 38
    Message-ID: <1...@4...net>
    NNTP-Posting-Host: 80.51.140.1
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1175289916 28025 80.51.140.1 (30 Mar 2007 21:25:16 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 30 Mar 2007 21:25:16 +0000 (UTC)
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:454415
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam,

    Mam problem z uzyskaniem zapłaty za wykorzystanie moich tekstów (os.
    fizyczna) w wydawnictwie przedsiebiorstwa (firma m-medialna).

    Redaktor przygotowujący materiały do wydawnictwa m-medialnego (folder na
    CD) zwrócił się do mnie telefonicznie z prośbą o wyrażenie zgody na
    wykorzystanie moich tekstów. Jako że było to przedsięwzięcie komercyjne,
    padła propozycja wykorzystania tekstów odpłatnie, zaproponowano mi kwotę
    oraz obiecano, że informacja o współautorstwie pojawi się na tzw.
    "liście płac" - wstępnie na takie warunki się zgodziłem, poprosiłem
    jedynie o spotkanie w celu formalnego załatwienia sprawy (umowa o
    dzieło). Do podpisania umowy oraz spotkania jednak nie doszło, redaktor
    tłumaczył się nawałem pracy, obiecywał wywiązać się z zobowiązania tuż
    po całym zamieszaniu związanym z produkcją. Nie protestowałem.
    CD pojawił się pół roku temu, zgodnie z obietnicą na materiale znalazło
    się moje nazwisko (współautor tekstów) i tak na prawdę jest to jedyny
    punkt z naszej słownej umowy, który został spełniony. Najważniejszego,
    czyli zapłaty nie ma (ciągłe zbywanie), półsłówkami dostałem do
    zrozumienia, że o zaproponowanej wyskokości zapłaty mogę zapomnieć ("wie
    pan, tego tekstu nie wykorzystano aż tak wiele"), choć przedmiotem
    naszej umowy nie była ilość tekstu, a wyłącznie zgoda na jego
    wykorzystanie (ani razu nie padło słowo "wierszówka")...

    Przygotowuję się na to, że będę musiał zacząć rozmawiać z wydawnictwem
    trochę innym językiem niż dotąd, problem w tym, że ten język jest mi nie
    znany - stąd moja obecność tutaj. Proszę o poświęcenie chwili i
    naprowadzenie mnie: co robić, czym się podeprzeć, by sprawę możliwie
    najszybciej załatwić (wiem, że pierwszy argument może być decydujący -
    potem może już pozostać pałowanie się w sądzie, którego chciałbym
    uniknąć).

    Krótko mówiąc - jak dać mata w trzech posunięciach? ;)


    --
    Pozdrawiam
    Grzegorz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1