Witam ponownie

Sprawa wyglada tak: w okolicach czerwca wyslalem paczke za pobraniem
kurierem "Wota przesylki expresowe" na kwote 1600zl. Dotychczas wplynelo na
moje konto 600zl. Telefony niewiele pomogly-gdy pojechalem na miejsce, biuro
tejze firmy bylo spalone, a firma podobno w sierpniu przestala istniec.
Dowiedzialem sie jednak, ze Wota zostala przeniesiona i zmienila nazwe na
"Wota kurier". Dzwoniac do Woty dowiedzialem sie nieoficjalnie, ze Wota
Przesylki Expresowe nie istnieje i Wota Kurier przejela ich zobowiazania, i
splacac beda mi te 1000zl w ratach (tez mi firma...). Obecnie jednak, nikt z
pracownikow nie chce ze mna rozmawiac, twierdzac, ze Wota Kurier to nie Wota
Przesylki expresowe i nic wspolnego z nimi nie maja i nigdy nie mieli.
Gdzie moge sprawdzic czy Wota Przesylki expresowe istnieje, jesli nie to czy
ktos przejal ich zobowiazania, jak mam starac sie wyciagnac od nich
jakiekolwiek pieniadze...?
Czy oplaca sie w ogole z taka kwota isc do sadu?
Co radzicie?

--
Pozdrawiam
"Koju"

do góry

Było na tej grupie już. Ponieważ to firma kurierska, więc jej upadłość nie
ma nic do rzeczy i niedoręczając Ci przesyłki (pieniędzy z pobrania) po
prostu sobie ją przywłaszczyli. Te pieniądze nigdy nie były ich i nie mieli
prawa nimi w żaden sposób rozporządzać. Oczywiście jeśli ktoś chce za nich
to uregulować, to przyjmuj, bo być może to jedyna droga do odzyskania
pieniędzy. Ale zawiadomienie bym złożył już dziś. Per analogia, to co Ty
opisałeś, to jest tak, jakbyś przesyłał za ich pośrednictwem samochód. Oni
mieli kłopoty finansowe, więc samochód sprzedali. Ale w ratach Ci to
wynagrodzą.

do góry