eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › umowa o dzieło, a zaliczki na podatek dochodowy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2007-07-20 00:35:13
    Temat: umowa o dzieło, a zaliczki na podatek dochodowy
    Od: "A W" <a...@g...pl>

    Witam,

    Od pewnego czasu pracuję na umowę o dzieło - wypłaty dostaję regularnie, co do
    ich wysokości nie mam zastrzeżeń i wszystko wydaje się być w porządku. Jednak
    znajomy zwrócił mi uwagę, że w umowie nie mam zapisu, w którym pracodawca
    zobowiązuje się co miesiąc uiszczać zaliczki na PD. Praktycznie jest tylko
    zapis dotyczący moich obowiązków i stawki w złotych brutto. W Internecie
    wyczytałem, że pracodawca ma taki obowiązek - czy tak?

    Niby mogę udać się do US i zapytać, ale są wakacje i od miejsca zamieszkania
    dzieli mnie kilkaset kilometrów. Tak samo mógłbym zapytać pracodawcy - ale
    sezon urlopowy.

    Ze względu na specyfikę pracy nie jestem w stanie dokładnie określić,
    dokładnej wysokości wynagrodzenia, ani też tego zleceniodawca rzeczywiście
    opłaca zaliczki. "Na oko" wydaje się, że tak. Zleceniodawcą jest spora firma,
    ale ww. problem spędza mi sen z oczu, dlatego pytam tutaj o tak późnej porze.

    Z góry dziękuję za odpowiedzi.
    Również pozdrawiam.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2007-07-20 01:28:22
    Temat: Re: umowa o dzieło, a zaliczki na podatek dochodowy
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "A W" <a...@g...pl> wrote in message
    news:f7p001$95i$1@inews.gazeta.pl...
    > Witam,
    >
    > Od pewnego czasu pracuję na umowę o dzieło
    nie pracujesz. wykonujesz dzieło.



    > - wypłaty dostaję regularnie,
    nie ma wypłaty w umowie o dzieło.
    Co najwyżej płacą ci rachunki które im wystawiasz, tudziez zaliczki.



    > Jednak
    > znajomy zwrócił mi uwagę, że w umowie nie mam zapisu, w którym pracodawca
    > zobowiązuje się co miesiąc uiszczać zaliczki na PD.

    Nie musi. Jest zapisane w ustawie.


    > Praktycznie jest tylko
    > zapis dotyczący moich obowiązków i stawki w złotych brutto. W Internecie
    > wyczytałem, że pracodawca ma taki obowiązek - czy tak?

    tak.

    > "Na oko" wydaje się, że tak.

    No oko, zobaczysz w lutym jako dostaniesz pit8b/11



  • 3. Data: 2007-07-20 02:09:43
    Temat: Re: umowa o dzieło, a zaliczki na podatek dochodowy
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    A W napisał(a):

    > Od pewnego czasu pracuję na umowę o dzieło - wypłaty dostaję regularnie, co do

    Poprawka: wykonujesz dzieła i dostajesz wynagrodzenie za ich wykonanie.

    > ich wysokości nie mam zastrzeżeń i wszystko wydaje się być w porządku. Jednak
    > znajomy zwrócił mi uwagę, że w umowie nie mam zapisu, w którym pracodawca
    > zobowiązuje się co miesiąc uiszczać zaliczki na PD. Praktycznie jest tylko

    Nie "pracodawca" tylko strona zlecająca wykonanie dzieła. I opłacanie
    tych zaliczek wynika z ustawy (o ile nie jest to np. osoba fizyczna -
    wtedy zaliczki uiszcza wykonawca dzieła). I wpłaca się je od każdej
    umowy, a nie "co miesiąc" (aczkolwiek przepisy przewidują ich wpłacanie
    do pewnego określonego dnia w miesiącu następującym po zapłacie za
    dzieło - więc z reguły kasa tafia do US właśnie w tym terminie hurtem).

    > zapis dotyczący moich obowiązków i stawki w złotych brutto. W Internecie

    Twoim obowiązkiem jest wykonanie określonego w umowie konkretnego dzieła.

    > wyczytałem, że pracodawca ma taki obowiązek - czy tak?

    Określenia "pracodawca" oraz "umowa o dzieło" wzajemnie się wykluczają.

    [ciach]

    > opłaca zaliczki. "Na oko" wydaje się, że tak. Zleceniodawcą jest spora firma,
    > ale ww. problem spędza mi sen z oczu, dlatego pytam tutaj o tak późnej porze.

    Jak nie opłaca, to on dostanie w d*.*ę a nie ty.


  • 4. Data: 2007-07-21 07:45:43
    Temat: Re: umowa o dzieło, a zaliczki na podatek dochodowy
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 20 Jul 2007, A W wrote:

    > Witam,
    >
    > Od pewnego czasu pracuję na umowę o dzieło

    ...to już Ci powyjaśniali, mam nadzieję jasno i wyraźnie.
    Dopiszę jeszcze jeden szczegół:

    > znajomy zwrócił mi uwagę, że w umowie nie mam zapisu, w którym pracodawca
    > zobowiązuje się co miesiąc uiszczać zaliczki na PD.
    [...]
    > Niby mogę udać się do US i zapytać

    Weź Ty, i nam coś wytłumacz, dobrze?

    Na jakiej podstawie Twój zamawiający (a nie pracodawca) wypłaca Ci
    wynagrodzenie (acz nie pensję)?

    Bo według przepisów, to *TY* masz obowiązek *wystawić rachunek*
    i na tym rachunku *ująć kwotę podatku*!
    Fakt, że płatnik podatku (zamawiający) ma obowiązek sprawdzić
    prawidłowość jego wyliczenia, pobrać go i wpłacić do US, w niczym
    nie zmienia faktu, że rachunek jest TWÓJ!
    Spytam z głupia frant: masz gdzieś kopie tych rachunków?

    I jeśli przypadkiem jest tak, że powierzasz sporządzenie rachunku
    zamawiającemu :> (tak, Ty powierzasz, bo to TWÓJ ustawowy obowiązek,
    w myśl Ordynacji Podatkowej, fakt że prawdopodobnie zamawiający
    "sam z siebie" każe swojej księgowej sporządzić dla Ciebie stosowny
    "kwit", który PODPISZESZ JAKO TWÓJ RACHUNEK niewiele zmienia) to
    przecież nic Cię nie zwalnia z odpowiedzialności za powierzoną
    czynność (wypisanie kwot na rachunku).

    > Tak samo mógłbym zapytać pracodawcy - ale sezon urlopowy.

    ...nie pracodawcy, a zamawiającemu... :)

    > Ze względu na specyfikę pracy nie jestem w stanie dokładnie określić,
    > dokładnej wysokości wynagrodzenia, ani też tego zleceniodawca rzeczywiście
    > opłaca zaliczki. "Na oko" wydaje się, że tak. Zleceniodawcą jest spora firma,

    Nie zleceniodawcą.
    Zlecenie to JESZCZE INNA umowa.

    > ale ww. problem spędza mi sen z oczu, dlatego pytam tutaj o tak późnej porze.

    Możliwości widzę ze dwie:
    - jesteś "w czarnej strefie", nic nie podpisujesz, bierzesz pieniądze do
    kieszeni i jak będzie wtopa to wszyscy pójdą siedzieć
    - normalnie wystawiasz rachunki, zamawiający rozlicza podatek jak trzeba,
    tylko nie masz zwyczaju czytać dokumentów które TY PODPISUJESZ jako
    TWOJE DOKUMENTY (a nie "dokumenty zamawiającego").

    W tym drugim przypadku wręcz korci zapytać, czy przypadkiem nie jesteś
    skłonny popodpisywać np. kilku weksli in blanco, tak na wszelki wypadek
    i na zapas? ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 5. Data: 2007-07-22 14:43:34
    Temat: Re: umowa o dzieło, a zaliczki na podatek dochodowy
    Od: "A W" <a...@g...SKASUJ-TO.pl>

    > Weź Ty, i nam coś wytłumacz, dobrze?
    >
    > Na jakiej podstawie Twój zamawiający (a nie pracodawca) wypłaca Ci
    > wynagrodzenie (acz nie pensję)?
    >
    > Bo według przepisów, to *TY* masz obowiązek *wystawić rachunek*
    > i na tym rachunku *ująć kwotę podatku*!
    > Fakt, że płatnik podatku (zamawiający) ma obowiązek sprawdzić
    > prawidłowość jego wyliczenia, pobrać go i wpłacić do US, w niczym
    > nie zmienia faktu, że rachunek jest TWÓJ!
    > Spytam z głupia frant: masz gdzieś kopie tych rachunków?
    >
    > I jeśli przypadkiem jest tak, że powierzasz sporządzenie rachunku
    > zamawiającemu :> (tak, Ty powierzasz, bo to TWÓJ ustawowy obowiązek,
    > w myśl Ordynacji Podatkowej, fakt że prawdopodobnie zamawiający
    > "sam z siebie" każe swojej księgowej sporządzić dla Ciebie stosowny
    > "kwit", który PODPISZESZ JAKO TWÓJ RACHUNEK niewiele zmienia) to
    > przecież nic Cię nie zwalnia z odpowiedzialności za powierzoną
    > czynność (wypisanie kwot na rachunku).

    Lista wykonanych przeze mnie czynności (zamkniętych podzleceń) jest generowana
    automatycznie przez program, w którym pracuję. Na jej podstawie - z
    uwzględnieniem kilku dodatkowych czynników (czas wykonania, stopień złożoności
    projektu) zleceniodawca, jego księgowa, czy ktokolwiek inny ustala należną mi
    kwotę. Gdyby nie te, nazwijmy to, premie (rozliczane jako normalne
    wynagrodzenie) mógłbym dokładnie określić swoje wynagrodzenie. A tak, jak
    sądzę dojście "ile, dlaczego akurat tyle i za co", zajęłoby mi więcej czasu
    niż zrealizowanie kolejnego podzlecenia. Mógłbym się zapytać w firmie, ale w
    sezonie ogórkowym najprawdopodobniej nawet nie spotkam żadnej zorientowanej
    osoby. Sam również jestem na urlopie (u znajomego, który pracuje w podobnym
    trybie i zwrócił mi uwagę na kwestię zaliczek na PD), wypoczywam i nie chcę
    nikomu zawracać głowy, ani aby zawracano ją mnie. Poza tym nie należę do osób
    liczących każdy grosz...

    > Możliwości widzę ze dwie:
    > - jesteś "w czarnej strefie", nic nie podpisujesz, bierzesz pieniądze do
    > kieszeni i jak będzie wtopa to wszyscy pójdą siedzieć

    A jaki wtedy sens mojego pytania czy pracodawca.. zleceniodawca znaczy,
    odprowadza zaliczki na PD?

    > - normalnie wystawiasz rachunki, zamawiający rozlicza podatek jak trzeba,
    > tylko nie masz zwyczaju czytać dokumentów które TY PODPISUJESZ jako
    > TWOJE DOKUMENTY (a nie "dokumenty zamawiającego").

    Jeden rachunek - jako kartka papieru, wystawiony przeze mnie (do podpisania
    dla mnie), otrzymam pod koniec roku. Rachunek w sensie roczne zestawienie (z
    rozliczeniem) wykonanych przeze mnie projektów. To już tylko dobra wola
    zleceniodawcy, że zgodził się rozbić całą sumę na 12 kawałków i wypłacać mi
    wynagrodzenie miesięczne.

    > W tym drugim przypadku wręcz korci zapytać, czy przypadkiem nie jesteś
    > skłonny popodpisywać np. kilku weksli in blanco, tak na wszelki wypadek
    > i na zapas? ;)

    niestety, aż tak dobrze to nie ma ;)

    Dziękuję wszystkim za uspokajające odpowiedzi,
    Również pozdrawiam.
    I wracam wypoczywać.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 6. Data: 2007-07-23 01:24:22
    Temat: Re: umowa o dzieło, a zaliczki na podatek dochodowy
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    A W wrote:

    > Lista wykonanych przeze mnie czynności (zamkniętych podzleceń) jest generowana
    > automatycznie przez program, w którym pracuję. Na jej podstawie - z
    > uwzględnieniem kilku dodatkowych czynników (czas wykonania, stopień złożoności
    > projektu) zleceniodawca, jego księgowa, czy ktokolwiek inny ustala należną mi
    > kwotę. Gdyby nie te, nazwijmy to, premie (rozliczane jako normalne
    > wynagrodzenie) mógłbym dokładnie określić swoje wynagrodzenie. A tak, jak
    > sądzę dojście "ile, dlaczego akurat tyle i za co", zajęłoby mi więcej czasu
    > niż zrealizowanie kolejnego podzlecenia. Mógłbym się zapytać w firmie, ale w

    Na umowę o dzieło to mi w ogóle nie wygląda...


  • 7. Data: 2007-07-23 03:49:53
    Temat: Re: umowa o dzieło, a zaliczki na podatek dochodowy
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
    news:djcdn4-mkh.ln1@ncc1701.lechistan.com...
    >A W wrote:
    >
    >> Lista wykonanych przeze mnie czynności (zamkniętych podzleceń) jest
    >> generowana
    >> automatycznie przez program, w którym pracuję. Na jej podstawie - z
    >> uwzględnieniem kilku dodatkowych czynników (czas wykonania, stopień
    >> złożoności
    >> projektu) zleceniodawca, jego księgowa, czy ktokolwiek inny ustala
    >> należną mi
    >> kwotę. Gdyby nie te, nazwijmy to, premie (rozliczane jako normalne
    >> wynagrodzenie) mógłbym dokładnie określić swoje wynagrodzenie. A tak, jak
    >> sądzę dojście "ile, dlaczego akurat tyle i za co", zajęłoby mi więcej
    >> czasu
    >> niż zrealizowanie kolejnego podzlecenia. Mógłbym się zapytać w firmie,
    >> ale w
    >
    > Na umowę o dzieło to mi w ogóle nie wygląda...

    Już mi się nawet odpisywać nie chciało.
    Można w kółko to samo odpowiadać, a ludzie i tak dalej będą się na umowę o
    dzieło zatrudniać.


  • 8. Data: 2007-07-26 07:17:48
    Temat: Re: umowa o dzieło, a zaliczki na podatek dochodowy
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 22 Jul 2007, A W wrote:

    >> Weź Ty, i nam coś wytłumacz, dobrze?
    >>
    >> Na jakiej podstawie Twój zamawiający (a nie pracodawca) wypłaca Ci
    >> wynagrodzenie (acz nie pensję)?
    >>
    >> Bo według przepisów, to *TY* masz obowiązek *wystawić rachunek*
    >> i na tym rachunku *ująć kwotę podatku*!
    [...]
    > Lista wykonanych przeze mnie czynności (zamkniętych podzleceń) jest generowana
    > automatycznie przez program, w którym pracuję. Na jej podstawie - z
    > uwzględnieniem kilku dodatkowych czynników (czas wykonania, stopień złożoności
    > projektu) zleceniodawca, jego księgowa, czy ktokolwiek inny ustala należną mi
    > kwotę. Gdyby nie te, nazwijmy to, premie (rozliczane jako normalne
    > wynagrodzenie) mógłbym dokładnie określić swoje wynagrodzenie.

    OK.
    Ustalmy:
    - nie jesteśmy PIP, ZUS ani żadną z podobnych instytucji, ktore miałyby
    w zakresie swoich czynności sprawdzanie czy to RZECZYWIŚCIE jest
    umowa o dzieło.

    Wiesz jak wygląda umowa o dzieło?
    Z GÓRY jest określone "coś" (dzieło) do oddania i warunki zapłaty.

    Ale przyjmujemy w dobrej wierze, że rzeczywiście jest tak, iż owe
    "warunki" są na tyle skomplikowane, że godzimy się na "wyliczenie
    przez zamawiającego".

    > A tak, jak
    > sądzę dojście "ile, dlaczego akurat tyle i za co", zajęłoby mi więcej czasu
    > niż zrealizowanie kolejnego podzlecenia.

    OK.

    >> - jesteś "w czarnej strefie"
    >
    > A jaki wtedy sens mojego pytania czy pracodawca.. zleceniodawca znaczy,
    > odprowadza zaliczki na PD?

    Ano, racja :)

    >> - normalnie wystawiasz rachunki, zamawiający rozlicza podatek jak trzeba,
    >
    > Jeden rachunek - jako kartka papieru, wystawiony przeze mnie (do podpisania
    > dla mnie), otrzymam pod koniec roku. Rachunek w sensie roczne zestawienie (z
    > rozliczeniem) wykonanych przeze mnie projektów. To już tylko dobra wola
    > zleceniodawcy

    Ano właśnie, publicznie przyznajesz że to jednak zlecenie, a nie dzieło ;)

    > że zgodził się rozbić całą sumę na 12 kawałków i wypłacać mi
    > wynagrodzenie miesięczne.

    To co opisujesz, zdecydowanie mi NIE pasuje.

    W podobnym rozważaniu zabierałem niedawno głos na .podatki: otóż, można
    by się zgodzić z takim p. widzenia jak przedstawiasz, ale pod jednym
    warunkiem: że byłoby to JEDNO dzieło, do tego otrzymywane przez Ciebie
    (jak to usiłujesz przedstawić) zaliczki musiałyby być *niezależne*
    od postępu prac.
    W przeciwnym przypadku, IMO zdecydowanie mamy z "zapłatą za częściowe
    wykonanie dzieła" (a nie *kolejną zaliczką*), już zupełnie abstrahując
    od uwagi że w najlepszym razie z opisu wynika że to są *oddzielne*
    dzieła, z ktorych każde stanowi *zamknietą całość* więc powinno być
    oddzielnie "opapierkowane" (m.in. odrębnym rachunkiem - acz nie widzę
    przeszkód, żeby na jednym rachunku było kilka "dzieł", idzie o to że
    nie można udawać że "dzieła" nie były skończone odrębnie!).

    Pojęcie "wynagrodzenie miesięczne" w kontekście "dzieła" jest juź
    zupełnym nieporozumieniem, co koledzy krótko (i słusznie) podsumowali :)

    > I wracam wypoczywać.

    :)

    pzdr, Gotfryd

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1