eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › umowa najmu - wielu najemców
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 74

  • 31. Data: 2012-02-02 21:51:57
    Temat: Re: umowa najmu - wielu najemców
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 2/2/2012 3:29 PM, mvoicem wrote:
    > (02.02.2012 21:20), witek wrote:
    >>
    >>> skończyły się czasy dla "opieszałych" lokatorow. Jedno pismo, termin 30
    >>> dni i bye-bye.
    >>>
    >>
    >> ciekawe jak to zrobisz. Ale skutecznie prawnie, nie siłowo.
    >
    > No Witku, trochę realizmu.
    >
    > Zazwyczaj to wygląda tak, że mówisz lokatorowi "proszę w ciągu 30 dni
    > się wyprowadzić" i ten się w ciągu 30 dni wyprowadza, przy wyprowadzce
    > protokół zdania mieszkania i rozwiązanie umowy za porozumieniem stron.
    > Jest to skutecznie prawnie, nie jest to siłowe.
    >
    > p. m.

    a jak sie nie wyprowadza, albo w ogole odpowiada ja nie wiem kim pan
    jest ja tu mam umowe najmu.


  • 32. Data: 2012-02-02 22:19:32
    Temat: Re: umowa najmu - wielu najemców
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (02.02.2012 22:51), witek wrote:
    > On 2/2/2012 3:29 PM, mvoicem wrote:
    >> (02.02.2012 21:20), witek wrote:
    >>>
    >>>> skończyły się czasy dla "opieszałych" lokatorow. Jedno pismo, termin 30
    >>>> dni i bye-bye.
    >>>>
    >>>
    >>> ciekawe jak to zrobisz. Ale skutecznie prawnie, nie siłowo.
    >>
    >> No Witku, trochę realizmu.
    >>
    >> Zazwyczaj to wygląda tak, że mówisz lokatorowi "proszę w ciągu 30 dni
    >> się wyprowadzić" i ten się w ciągu 30 dni wyprowadza, przy wyprowadzce
    >> protokół zdania mieszkania i rozwiązanie umowy za porozumieniem stron.
    >> Jest to skutecznie prawnie, nie jest to siłowe.

    >
    > a jak sie nie wyprowadza, albo w ogole odpowiada ja nie wiem kim pan
    > jest ja tu mam umowe najmu.

    To jest ten 1% przypadków kiedy tak nie wyjdzie.

    p. m.


  • 33. Data: 2012-02-02 23:51:48
    Temat: Re: umowa najmu - wielu najemców
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 1 Feb 2012, witek wrote:

    > On 2/1/2012 8:01 AM, mvoicem wrote:
    >> Obawiam się że może Ci się zrobić trudniej w takiej sytuacji, kiedy
    >> główny lokator powie "nie zapłacę bo nie mam", zaś poboczny "jak się już
    >> z głównym rozliczyłem".
    >
    > raczej
    > a ja od pana przeciez niczego nie wynajmuję.
    >
    > nawet nie jest się stroną w razie draki.

    Ustalmy, że w tej chwili rozpatrujemy hipotetyczną umowę, nie
    przystającą do stanu zastanego.

    W takim układzie o którym piszesz błąd polegałby na niezawarciu
    w umowie możliwych (dopuszczalnych wg KC) zapisków dotyczących
    zasad ogólnych odnoszących się do "strony trzeciej", w tym
    przypadku stronami trzecimi byliby podnajemca w stosunku
    do umowy właściciela z najemcą oraz właściciel w stosunku
    do umowy najemcy z podnajemcą (pamiętamy, że musi wyrazić
    zgodę na podnajem, więc może ją obwarować dowolnymi
    wymogami).
    A wtedy chyba się zgodzisz, że jest z czego wybierać?
    KC 391 - 393 na początek.

    Druga sprawa, to fakt, że "w razie draki" ewentualny
    problem może po prawdzie dotyczyć stanu sprzed zakończenia
    "najmu głównego", ale z momentem wypowiedzenia (lub
    innej formy zakończenia umowy) ma miejsce przelew
    długu z najemcy na właściciela.
    *W TĘ STRONĘ* właściciel go po prostu przejmuje,
    razem z roszczeniami powstającymi z tytułu
    świadczenia - czyli "kolejne czynsze" i możliwość
    wypowiadania stają w jego gestii.
    W drugą stronę po prawdzie jest gorzej (na przelew
    wierzytelności trzeba mieć zgodę wierzyciela), ale
    przecież zobowiązanie najemcy do świadczenia podnajmu
    nie jest zmartwieniem właściciela - niech sobie
    najemca uzyskuje zgodę podnajemcy na przelanie
    swojego długu komu innemu :> (przecież zobowiązanie
    do świadczenia w postaci udostępnienia lokalu
    to, jak sam stwierdziłeś, nie jest dług
    właściciela).

    Podsumowując:
    - IMO nie jest prawdą że nie da się zawrzeć umowy
    równie skutecznie chroniącej interes właściciela
    w ten sposób, że *wymusi* stosowne zobowiązania
    na podnajemcy w roli "strony trzeciej"
    - wtopa w powyższym nie skutkuje brakiem roszczeń
    powstałych *po* wypowiedzeniu "najmu głównego".

    Co i gdzie przeoczyłem? ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 34. Data: 2012-02-02 23:55:26
    Temat: Re: umowa najmu - wielu najemców
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 1 Feb 2012, Liwiusz wrote:

    > W dniu 2012-02-01 20:21, witek pisze:
    >
    >>>> nawet nie jest się stroną w razie draki.
    >>>
    >>> art. 688(1)
    >>> § 1. Za zapłatę czynszu i innych należnych opłat odpowiadają solidarnie
    >>> z najemcą stale zamieszkujące z nim osoby pełnoletnie.
    >>>
    >>
    >> nie dotyczy, bo on nie jestm stale zamieszkującą osobą.
    >
    > Po czym wnosisz?

    Przyjmijmy założenie - ma umowę podnajmu, ale z niej "aktywnie"
    nie korzysta poprzez zamieszkiwanie. Ma prawo wejść i powiedzieć
    "dziś tu będę spał".
    Oponenci mają rację - nie będzie odpowiadał za długi.

    Chyba nie sugerujesz, że nie wolno mieć kilku umów najmu
    a mieszkać jeszcze na podstawie innej formy? ;)
    (no, "o ile przepis szczególny nie stanowi inaczej", np.
    przy lokalu komunalnym).

    pzdr, Gotfryd


  • 35. Data: 2012-02-02 23:59:25
    Temat: Re: umowa najmu - wielu najemców
    Od: "Moon" <m...@y...com>

    witek wrote:
    > On 2/2/2012 2:09 PM, Moon wrote:
    >> mvoicem wrote:
    >> >> to ich wywalę, coż mogę zrobić?
    >>>> roszczenie o CAŁOŚĆ mam wciąż.
    >>>
    >>> Ale wobec głównego. Wobec pobocznego nie, albo nie tak łatwo.
    >>
    >> nie ma pobocznych.
    >> jest główny z którym "na stałe przebywa" ktoś tam.
    >
    > ale ten drugi z tym pierwszym nie przebywa razem.
    > On ma odzielną umową na podnajem pokoju i sie z nim rozlicza.
    > Tobie nic do niego.

    własnie napisałem, że nic mi do tego i mam to gdzieś.

    >
    > wyobraz sobie taką sytuację.
    >
    > W mieszkaniu mieszka babcia. Mieszkanie nalezy formalnie do wnuka tej
    > babci, a babcia mieszka na podstawie umowy uzyczenia/dozywocia,
    > (wszystko jedno).
    >
    > Teraz spisujesz z babcią umowę najmu i nagle przychodzi ci jakis
    > gosciu do pokoju i mowi, ze masz spadac bo to jego chata. Goscia nie
    > znasz i pierwszy raz go widzisz.
    >
    > I co być zrobił? Bo ja bym ściągnął policję pokazał umowę i kazał
    > tamtemu gościowi wyp... albo niech go policja zabierze.

    na odwrót, kolego.
    masz umowę z nim, a nie z jakąś babcią.
    jak możesz podpisać umowę najmu, skoro mieszkanie "formalnie" należy do
    kogoś innego?
    to jakiś stek bzdur.
    ciebie umowy jakie robi ten facet nie interesują, jeżeli on jest najemcą.
    i fakt, on ma prawo mieszkać, a babcia, o ile nie ma jakiejś klauzuli o
    podwynajem, nie.
    więc nie bardzo wiem, na czym ten problem polega.
    albo coś się ma, albo nie; nie ma pojęcia "formalnie", bo to oznacza,
    prawnie.

    moon


  • 36. Data: 2012-02-03 00:02:08
    Temat: Re: umowa najmu - wielu najemców
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 2 Feb 2012, witek wrote:

    > On 2/2/2012 2:09 PM, Moon wrote:
    >> jedna umowa, jeden główny lokator, jedna użerka, a oni, niech się nawet
    >> zagryzą.
    >>
    > tylo ze gryżć sie bedą w twojej chacie.

    To prawda.
    Ale:

    > wyobraz sobie taką sytuację.
    >
    > W mieszkaniu mieszka babcia. Mieszkanie nalezy formalnie do wnuka tej babci,
    > a babcia mieszka na podstawie umowy uzyczenia/dozywocia, (wszystko jedno).

    Nie zawsze jedno, bo zależy od "rozwiązywalności" jej umowy.
    No, powiedzmy: "może zależeć". Rozważany był przypadek wypowiedzenia
    najmu, z dożywociem nie jest już tak hop siup.

    > Teraz spisujesz z babcią umowę najmu i nagle przychodzi ci jakis gosciu do
    > pokoju i mowi, ze masz spadac bo to jego chata. Goscia nie znasz i pierwszy
    > raz go widzisz.
    >
    > I co być zrobił? Bo ja bym ściągnął policję pokazał umowę i kazał tamtemu
    > gościowi wyp... albo niech go policja zabierze. Na nastepny dzien miałby
    > sprawę o naruszenie miru domowego i nieopuszczenie pokoju bedacego w moim
    > wladaniu na wezwanie.

    Ale przecież napisałeś tylko że powie, iż masz spadać, a nie, że
    odmawia opuszczenia pokoju ;)
    Po pierwsze, wyszłoby, że po prawdzie posiadanie Cię chroni, ale
    jest to posiadanie bezprawne.
    Zgodnie z prawem nie mogłeś nie mieć świadomości istnienia właściciela,
    bo babcia była zobowiązana uzyskać jego zgodę.
    Tak czy nie?

    > Za swiadkow mam policjantow.
    > I gwarantuje cię ze wygrałbym w kazdej instancji.

    Co wygrałbyś, zakładając że gość *nie* odmówił wyjścia, tylko
    zapowiedział że idzie do sądu bo mieszkasz bezprawnie?

    pzdr, Gotfryd


  • 37. Data: 2012-02-03 00:05:05
    Temat: Re: umowa najmu - wielu najemców
    Od: "Moon" <m...@y...com>

    witek wrote:
    > On 2/2/2012 3:29 PM, mvoicem wrote:
    >>
    >> Zazwyczaj to wygląda tak, że mówisz lokatorowi "proszę w ciągu 30 dni
    >> się wyprowadzić" i ten się w ciągu 30 dni wyprowadza, przy
    >> wyprowadzce protokół zdania mieszkania i rozwiązanie umowy za
    >> porozumieniem stron. Jest to skutecznie prawnie, nie jest to siłowe.
    >>
    >> p. m.
    >
    > a jak sie nie wyprowadza, albo w ogole odpowiada ja nie wiem kim pan
    > jest ja tu mam umowe najmu.

    o jezu... a jak się spali dom?
    piętrzysz hipotetyczne problemy.
    jak się nie wyprowadzą, to wystąpisz o eksmisję.
    nie są to na ogół jacyś starcy, a nawet nie są zameldowani na stałe, nie
    będzie kłopotów.
    no i cały czas masz roszczenie o niezapłacony czynsz, do czasu eksmisji.

    moon


  • 38. Data: 2012-02-03 00:11:18
    Temat: Re: umowa najmu - wielu najemców
    Od: "Moon" <m...@y...com>

    mvoicem wrote:
    > (02.02.2012 21:11), Moon wrote:
    >>> a oni wroca z komornikiem, ktory ich wporwadzi z powrotem i jeszcze
    >>> rachunkiem za hotel za czas kiedy nie mogli mieszkac.
    >>> Poniewaz sprawa sadowa moze toczyc sie dlugi czas, mozesz niezle
    >>> poplynac.
    >>
    >> a jak będę miał umowę z każdym z osobna to będzie lepiej? No,
    >> ciekawe! Dopiero byłby młyn!
    >> skończyły się czasy dla "opieszałych" lokatorow. Jedno pismo, termin
    >> 30 dni i bye-bye.
    >
    > Gwoli ścisłości - nie mówiłem o umowie z kazdym z osobna - nie
    > prowadzę wynajmu mieszkania na pokoje, tylko o umowie ze wszystkimi
    > razem.

    Jak już mówiłem, komplikujesz sprawę i "mnożysz byty". Tak, jak w umowie
    spółki, gdzie "wszyscy, każdy, solidarnie, wspólnie, itp", tak i w w/wym
    przypadku masz problem, bo masz za dużo podmiotów do użerania się.
    Tak zawsze było w mieszkaniach komunalnych, spółdzielczych, że na ogół jest
    JEDEN główny lokator, przy tej ilości lokatorów nie dali by rady tego
    obsłużyć inaczej.
    Ty masz jedno mieszkanie i wydaje ci się, że się zabezpieczasz, ale tak nie
    jest. Komplikujesz sobie sprawy i prosisz o problem, zresztą już sam
    widzisz, jakie skomplikowane pytania zaczynasz zadawać:)

    moon


  • 39. Data: 2012-02-03 00:31:05
    Temat: Re: umowa najmu - wielu najemców
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 2/2/2012 5:59 PM, Moon wrote:
    > witek wrote:
    >> On 2/2/2012 2:09 PM, Moon wrote:
    >>> mvoicem wrote:
    >>> >> to ich wywalę, coż mogę zrobić?
    >>>>> roszczenie o CAŁOŚĆ mam wciąż.
    >>>>
    >>>> Ale wobec głównego. Wobec pobocznego nie, albo nie tak łatwo.
    >>>
    >>> nie ma pobocznych.
    >>> jest główny z którym "na stałe przebywa" ktoś tam.
    >>
    >> ale ten drugi z tym pierwszym nie przebywa razem.
    >> On ma odzielną umową na podnajem pokoju i sie z nim rozlicza.
    >> Tobie nic do niego.
    >
    > własnie napisałem, że nic mi do tego i mam to gdzieś.
    >
    > >
    >> wyobraz sobie taką sytuację.
    >>
    >> W mieszkaniu mieszka babcia. Mieszkanie nalezy formalnie do wnuka tej
    >> babci, a babcia mieszka na podstawie umowy uzyczenia/dozywocia,
    >> (wszystko jedno).
    >>
    >> Teraz spisujesz z babcią umowę najmu i nagle przychodzi ci jakis
    >> gosciu do pokoju i mowi, ze masz spadac bo to jego chata. Goscia nie
    >> znasz i pierwszy raz go widzisz.
    >>
    >> I co być zrobił? Bo ja bym ściągnął policję pokazał umowę i kazał
    >> tamtemu gościowi wyp... albo niech go policja zabierze.
    >
    > na odwrót, kolego.
    > masz umowę z nim, a nie z jakąś babcią.

    nie, z babcią

    > jak możesz podpisać umowę najmu, skoro mieszkanie "formalnie" należy do
    > kogoś innego?

    a w czym widzisz problem?

    wynajmę ci moją chatę, gdzie w umowie zapiszę, że możesz podnajmować
    poszczególne pokoje innym osobom wg własnego uznania.




    > to jakiś stek bzdur.

    no. wiem, ze nic nie wiem.

    > ciebie umowy jakie robi ten facet nie interesują, jeżeli on jest najemcą.
    > i fakt, on ma prawo mieszkać, a babcia, o ile nie ma jakiejś klauzuli o
    > podwynajem, nie.
    > więc nie bardzo wiem, na czym ten problem polega.
    > albo coś się ma, albo nie; nie ma pojęcia "formalnie", bo to oznacza,
    > prawnie.
    >


    jak wyzej.


  • 40. Data: 2012-02-03 00:34:36
    Temat: Re: umowa najmu - wielu najemców
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 2/2/2012 6:05 PM, Moon wrote:
    > witek wrote:
    >> On 2/2/2012 3:29 PM, mvoicem wrote:
    > >>
    >>> Zazwyczaj to wygląda tak, że mówisz lokatorowi "proszę w ciągu 30 dni
    >>> się wyprowadzić" i ten się w ciągu 30 dni wyprowadza, przy
    >>> wyprowadzce protokół zdania mieszkania i rozwiązanie umowy za
    >>> porozumieniem stron. Jest to skutecznie prawnie, nie jest to siłowe.
    >>>
    >>> p. m.
    >>
    >> a jak sie nie wyprowadza, albo w ogole odpowiada ja nie wiem kim pan
    >> jest ja tu mam umowe najmu.
    >
    > o jezu... a jak się spali dom?
    > piętrzysz hipotetyczne problemy.

    wcale nie takie hipotetyczne.

    > jak się nie wyprowadzą, to wystąpisz o eksmisję.

    owszem, za rok za dwa wygrasz.


    > nie są to na ogół jacyś starcy, a nawet nie są zameldowani na stałe, nie
    > będzie kłopotów.

    juz nie pamietam czy to wrocław czy gdansk, ale sprawa była.
    Dziekan rady adwokackiej przegrał sprawę ze studentem, ktory postanowił
    się postawić. Łącznie z tym, że dziekanowi się dostało z kodeksu karnego
    za wsadzenie nogi między drzwi kiedy student chciał je zamknąć.



    > no i cały czas masz roszczenie o niezapłacony czynsz, do czasu eksmisji.
    >

    no masz, ale kasy nie masz. przynajmniej na razie.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1