eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › ukryte wady pojazdu - po pół roku od kupna
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 1. Data: 2007-03-16 09:06:33
    Temat: ukryte wady pojazdu - po pół roku od kupna
    Od: "sanczes" <j...@w...pl>

    Jak w temacie, - pół roku temu kupiłem motocykl, zdawałem sobie sprawę, że
    leżał bo pewne symptomy na to wskazywały.
    dopiero jednak teraz mechanik szykując motocykl do sezonu, po zdjęciu
    wszystkich owiewek dopatrzył się pękniętej ramy, - co to znaczy w 100-konnym
    motocyklu nie muszę chyba wyjaśniać, całość skrzętnie zaszpachlowano i
    pomalowano, że nawet gdybym wówczas rozebrał motocykl prawdopodobnie nie
    zobaczyłbym tego.
    Dlamnie to jest jednoznazcne z zamachem na moje i nie tylko moje życie-
    konsekwencje rozpadnięcia się ramy w trakcie jazdy chyba są jasne. Czy
    oprócz "sklepania gościowi miski" mogę coś dochodzić?
    pozdrawiam
    jchodoniuk



  • 2. Data: 2007-03-16 09:35:20
    Temat: Re: ukryte wady pojazdu - po pół roku od kupna
    Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>

    Patrze, patrze a tu sanczes porozsypywal nastepujace haczki:
    > Jak w temacie, - pół roku temu kupiłem motocykl, zdawałem sobie sprawę, że
    > leżał bo pewne symptomy na to wskazywały.
    > dopiero jednak teraz mechanik szykując motocykl do sezonu, po zdjęciu
    > wszystkich owiewek dopatrzył się pękniętej ramy, - co to znaczy w 100-konnym
    > motocyklu nie muszę chyba wyjaśniać, całość skrzętnie zaszpachlowano i
    > pomalowano, że nawet gdybym wówczas rozebrał motocykl prawdopodobnie nie
    > zobaczyłbym tego.
    > Dlamnie to jest jednoznazcne z zamachem na moje i nie tylko moje życie-
    > konsekwencje rozpadnięcia się ramy w trakcie jazdy chyba są jasne. Czy
    > oprócz "sklepania gościowi miski" mogę coś dochodzić?
    Pogadaj z wassermanem i zapyatj sie u jakiego lekarza sie leczy.
    --
    badzio


  • 3. Data: 2007-03-16 09:59:58
    Temat: Re: ukryte wady pojazdu - po pół roku od kupna
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>

    Użytkownik "badzio" <b...@n...skreslic.epf.pl> napisał w
    wiadomości news:etdphm$r62$1@inews.gazeta.pl...

    > Pogadaj z wassermanem i zapyatj sie u jakiego lekarza sie leczy.

    a to czemu, czlowiek w tej chwili ma absolutna racje, peknieta rama w
    motocyklu stwarza zagrozenie dla zdrowia i zycia, w dodatku ktos swiadomie
    ukryl ta wade, wiec zdawal sobie sprawe z jej istnienia

    problem tylko polega na tym ilu wlascicieli mial przedtem motor, czy uda
    sie udowodnic ze to ostatni wlasciciel dokonal takiej "modyfikacji" jesli
    tak, to pozew cywilny mialby szanse na wygrana, tak mi sie wydaje


  • 4. Data: 2007-03-16 10:12:17
    Temat: Re: ukryte wady pojazdu - po pół roku od kupna
    Od: "sanczes" <j...@w...pl>

    z całym szacunkiem panie badzio, jezeli masz udzielać takich porad to może
    lepiej się nie odzywaj.
    pęknięta rama dyskwalifikuje sprawność pojazdu - a więc poniesione przeze
    mnie koszty mogę sobie......
    2 i ważniejsze jadąc nawet z niewielką prędkością pęknięta rama sprawia, że
    schodzę ja , moja pasażerka, i ew. osoby postronne więc nie nie życzę sobie
    porównania z wanną wassermana,
    i tylko mi nie mów o dawcach nerek i innych bzdurach bo takiej riposty można
    się spodziewać biorąc pod uwagę Twoją indolencję.
    Chodzi mi o stworzenie precedensu który ukróciłby podobne i jakże powszechne
    u nas praktyki.
    chodzi o ludzkie życie-nawet jeżeli tylko o moje- więc odrobinę szacunku
    plizz

    --

    cz1982/w drodze do ideału
    RF 600r
    sanczes/sopot
    gg 2902741




  • 5. Data: 2007-03-16 10:28:31
    Temat: Re: ukryte wady pojazdu - po pół roku od kupna
    Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>

    Patrze, patrze a tu sanczes porozsypywal nastepujace haczki:
    > z całym szacunkiem panie badzio, jezeli masz udzielać takich porad to może
    > lepiej się nie odzywaj.
    > pęknięta rama dyskwalifikuje sprawność pojazdu - a więc poniesione przeze
    > mnie koszty mogę sobie......
    Wszystko rozumiem. Ale...
    1) Sprzedawca mogl nie wiedziec o peknietej ramie. Mogl do dostac/kupic
    w takim juz stanie.
    2) Tekst 'Czy oprócz "sklepania gościowi miski" mogę coś dochodzić?'
    swiadczy o Twoim poziomie
    3) Trzeba bylo pomyslec wczesniej i wziac pojazd do mechanika przed zakupem.
    > Chodzi mi o stworzenie precedensu który ukróciłby podobne i jakże powszechne
    > u nas praktyki.
    W Polsce nie ma precedensow
    --
    badzio


  • 6. Data: 2007-03-16 10:30:42
    Temat: Re: ukryte wady pojazdu - po pół roku od kupna
    Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>

    Patrze, patrze a tu szerszen porozsypywal nastepujace haczki:
    > a to czemu, czlowiek w tej chwili ma absolutna racje, peknieta rama w
    > motocyklu stwarza zagrozenie dla zdrowia i zycia, w dodatku ktos
    > swiadomie ukryl ta wade, wiec zdawal sobie sprawe z jej istnienia
    Tak. Pytanie kto.
    > problem tylko polega na tym ilu wlascicieli mial przedtem motor,
    Dokladnie. Wiec pomysl 'klepania maski' poprzedniemu wlascicielowi, w
    momencie kiedy nie ma sie pewnosci ze wiedzial on o tym uszkodzeniu,
    jest przejawem gowniarstwa.
    --
    badzio


  • 7. Data: 2007-03-16 10:50:18
    Temat: Re: ukryte wady pojazdu - po pół roku od kupna
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>

    Użytkownik "badzio" <b...@n...skreslic.epf.pl> napisał w
    wiadomości news:etdrsp$6pr$2@inews.gazeta.pl...

    > Dokladnie. Wiec pomysl 'klepania maski' poprzedniemu wlascicielowi, w
    > momencie kiedy nie ma sie pewnosci ze wiedzial on o tym uszkodzeniu,
    > jest przejawem gowniarstwa.


    a czy on poszedl i sklepal, tylko napisal, wiec nie przesadzaj, jakby
    ciebie ktos tak na mine posadzil tez bys pewnie szczeszliwy nie byl i mial
    ochote maske mu sklepac


  • 8. Data: 2007-03-16 10:51:29
    Temat: Re: ukryte wady pojazdu - po pół roku od kupna
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>

    Użytkownik "badzio" <b...@n...skreslic.epf.pl> napisał w
    wiadomości news:etdrsp$6pr$1@inews.gazeta.pl...

    > 3) Trzeba bylo pomyslec wczesniej i wziac pojazd do mechanika przed
    > zakupem.

    i co rozebrac motor na czynniki pierwsze i dac rame do przeswietlenia?
    jaja sobie robisz?


  • 9. Data: 2007-03-16 11:16:11
    Temat: Re: ukryte wady pojazdu - po pół roku od kupna
    Od: "hefalump" <h...@T...pl>

    Użytkownik "badzio" <b...@n...skreslic.epf.pl> napisał w
    wiadomości news:etdrsp$6pr$1@inews.gazeta.pl...

    > W Polsce nie ma precedensow

    * Tzn. ktoś ustawowo zakazał precedensom pojawiania się?

    Zdrawim.


  • 10. Data: 2007-03-16 11:26:45
    Temat: Re: ukryte wady pojazdu - po pół roku od kupna
    Od: "Robert J." <r...@w...pl>

    > a to czemu, czlowiek w tej chwili ma absolutna racje, peknieta rama w
    > motocyklu stwarza zagrozenie dla zdrowia i zycia, w dodatku ktos swiadomie
    > ukryl ta wade, wiec zdawal sobie sprawe z jej istnienia

    Tylko że minęło pół roku :-). Jaką masz pewność że to nie obecny posiadacz
    zaliczył glebę, posklejał ramę i teraz ściemnia? W ten sposók każdy taki
    defekt możesz przypisać poprzedniemu właścicielowi...
    Poza tym autor sam napisał że były symptomy że maszyna leżała, więc czemu od
    razu tego nie sprawdził?


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1