eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › ratalne rozliczenie naprawy szkody przez sprawce
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2008-09-10 09:02:43
    Temat: ratalne rozliczenie naprawy szkody przez sprawce
    Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>

    Sprawa wyglada nastepujaco: pijany sprawca dokonal uszkodzenia pojazdu
    (pieszy, zatem OC odpada). Zostal zatrzymany przez policje i zobowiazal
    sie do pokrycia szkody w zamian za wycofanie wniosku o sciganie. W
    zwiazku z wysokoscia szkody nastapilo sciganie za przestepstwo. Okazuje
    sie teraz wg. jego deklaracji, iz od reki jest w stanie pokryc 80%
    kwoty, a reszte zobowiazalby sie splacic w miesiecznych ratach. Jest
    sklonny podpisac co do tego odpowiednie zobowiazanie. Pytanie jest
    takie: bedac sklonnym do takiego pojscia na reke, jak mozna najlepiej
    rozegrac tego typu rozliczenie, aby moc bezpiecznie wycofac wniosek na
    policji i wyegzekwowac pod okreslonym rygorem zaplate reszty kwoty? Czy
    mozna tego typu zastrzezenie zawrzec we wniosku zlozonym na policji?

    pozdrawiam.



    --

    safety signature: for emergency use only. unauthorised
    use will be prosecuted to the full extent of law


  • 2. Data: 2008-09-10 12:49:02
    Temat: Re: ratalne rozliczenie naprawy szkody przez sprawce
    Od: "Monika Kowalik" <k...@g...pl>

    Zaznaczam, że nie jestem prawnikiem, ale wiem, jak ciężko jest wyegzekwować
    pieniążki od dłużnika (bo w tej sytuacji gość jest Twoim dłużnikiem).
    Zadzwoniłabym do komornika. Jak najszybciej w takiej sytuacji ściągnąć kasę w
    wypadku gdyby dłużnik się nie wywiązywał. Chyba spisuje się jakąś klauzulę, w
    której sprawca (dłużnik) zezwala na egzekucję w wypadku gdyby nie spłacał
    roszczeń.

    Rozumiem, że własnoręcznie podpisał oświadczenie, że jest winny.
    Bardzo często takie postępowanie to tylko sposób mówiąc kolokwialnie - na
    "spławienie" osoby, wobec której są roszczenia.

    Aczkolwiek nie wykluczam, że gość po prostu nie ma pieniędzy (z drugiej strony
    może wziąć kredyt jeśli ma jakiś dochód...). Jeśli nie ma dochodu ani majątku
    to i komornik nie pomoże...
    Proponuję rozpatrzeć najgorszy wariant, czyli sytuację - co będziesz musiał
    zrobić aby odzyskać dług od niepłacącego sprawcy...

    Jeś


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 3. Data: 2008-09-10 13:17:24
    Temat: Re: ratalne rozliczenie naprawy szkody przez sprawce
    Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>

    Monika Kowalik wrote:

    > Rozumiem, że własnoręcznie podpisał oświadczenie, że jest winny.
    > Bardzo często takie postępowanie to tylko sposób mówiąc kolokwialnie - na
    > "spławienie" osoby, wobec której są roszczenia.
    > Aczkolwiek nie wykluczam, że gość po prostu nie ma pieniędzy (z drugiej strony
    > może wziąć kredyt jeśli ma jakiś dochód...). Jeśli nie ma dochodu ani majątku
    > to i komornik nie pomoże...

    Gotowke chce splacic z kredytu ktory mu przyznano, reszte ratami. Wina
    jest bezsporna - przyznal sie na policji.
    Z tego co sie dzis skonsultowalem, jedyna sluszna opcja to notarialne
    poswiadczenie zobowiazania, abym mogl potem wystapic do sadu
    z tytulem egzekucyjnym. Zatem zaproponuje mu te opcje jako jedyna
    mozliwosc tego typu rozwiazania.


    --

    safety signature: for emergency use only. unauthorised
    use will be prosecuted to the full extent of law


  • 4. Data: 2008-09-11 08:59:42
    Temat: Re: ratalne rozliczenie naprawy szkody przez sprawce
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 10 Sep 2008, elmer radi radisson wrote:

    > Z tego co sie dzis skonsultowalem, jedyna sluszna opcja to notarialne
    > poswiadczenie zobowiazania, abym mogl potem wystapic do sadu
    > z tytulem egzekucyjnym.

    Sprzeciw.
    Druga równie słuszna opcja to weksel.
    Dla porządku: chyba chodzi Ci o "poddanie się egzekucji" a nie
    "poświadczenie zobowiązania". Fakt zawarcia lub poświadczenia
    umowy przed notariuszem NIE jest tożsamy z poddaniem się
    egzekucji, i coś mnie dziwi że nikt nie protestuje!

    Wracając do weksla.
    Tym razem weksel *nie* kaucyjny, *nie* in blanco i w ogóle "nie"
    w porównaniu do sąsiedniego wątku o wekslach (przejrzyj).

    Weksel własny, na konkretną sumę i konkretny termin - czas na
    ewentualne podjęcie egzekucji to 3 lata, spokojnie można zrobić
    tak że (zakładając, iż on się zgodzi) wpisać termin w terminie
    wpłacenia 1. raty - będzie mieć "miecz nad głową", ale wcale NIE
    MUSISZ iść do sądu po nakaz z klauzulą (dla komornika) w terminie
    zapłaty, IMO byłoby to rozsądne rozwiązanie.
    Fakt zapłaty rat wypadałoby odnotowywać na wekslu, tak dla jasności.
    Ewentualnie jakby był mocno wystraszony, to kilka weksli na terminy
    spłat (i oddawać w miarę jak spłaca).

    > Zatem zaproponuje mu te opcje jako jedyna
    > mozliwosc tego typu rozwiazania.

    Za notarialne poddanie się egzekucji trzeba zapłacić z góry, zaś
    jak będziesz mieć prawidłowo wypełniony weksel (to prawda, trzeba
    dopilnować żeby nie popełnić jakiegoś kiksu) to *ewentualną*
    konieczność wystąpienia o tytuł można przełożyć sobie na "po"
    (po tym jak nie zapłaci).
    Przejrzyj ten sąsiedni wątek i zapodane tam linki - do www.weksel.pl
    oraz strony Liwiusza.
    Sporządzić wg któregoś z pasujących wzorów, niech *DŁUŻNIK* wypełni
    wszystkie krytyczne pola które nie będą wypełnione drukiem i już :)

    pzdr, Gotfryd

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1