eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › pytanko o polonizacje oprogramowania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 45

  • 11. Data: 2007-05-22 05:42:43
    Temat: Re: pytanko o polonizacje oprogramowania
    Od: "putzi" <r...@c...pl>


    Użytkownik "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole> napisał w wiadomości
    news:op.tspq72jergp2nr@sempron...
    > Dnia 22-05-2007 o 07:01:41 putzi <r...@c...pl> napisał(a):
    >
    >>> Ciekawiej robi sie gdy program nie jest np. jak?? fabularyzowan? gr?, a
    >>> narzedziem, i gdy dane jezykowe ("locale") trzymane s? w osobnych
    >>> plikach.
    >>> Publikacja takiego (w3asnego) pliku z t3umaczeniem, ma MZ du?e szanse
    >>> bya dozwolona :)
    >>
    >> nie piszesz dlaczego mialoby tak byc ...
    >
    > Bo taka zbitka kilkuset wyrazow daleka jest od noszenia znamion utworu.
    > Jej przetlumaczenie byloby wtedy dozwolone, gdyz nie ingeruje w sam
    > program.

    nie znam sie na tym ale pytanie czy to nie jest np. baza danych i nie
    podlega
    ochronie jako taka ?



  • 12. Data: 2007-05-22 06:42:43
    Temat: Re: pytanko o polonizacje oprogramowania
    Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>

    Dnia 22-05-2007 o 07:42:43 putzi <r...@c...pl> napisał(a):

    > nie znam sie na tym ale pytanie czy to nie jest np. baza danych i nie
    > podlega ochronie jako taka ?

    To juz zalezy od programu. Mozna zrobic taki, ktorego pakiet jezykowy
    bedzie przypominal baze danych. Zapewne sa takie twory ale to zdecydowana
    mniejszosc. Ale na upartego - kazdy plik stanowi baze danych; tak jak
    zdanie "Ala ma kota" jest przykładem rekoru w relacyjnej bazie danych... i
    mamy baze danych skladajaca sie z jednego wpisu opisujacego relacje
    pomiedzy obiektem A i B :)

    --
    Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
    Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.


  • 13. Data: 2007-05-22 07:54:24
    Temat: Re: pytanko o polonizacje oprogramowania
    Od: Radoslaw Korzeniewski <r...@g...com>

    Zbyszek napisał(a):
    > grussgott wrote:
    >
    >> mam pytanko czy w kontekscie ostatnich akcji przeciwko serwisowi
    >> zamieszczajacemu tlumaczenia filmow moze byc uznane za nielegalne
    >> rowniez polonizowanie oprogramowania / zamieszczanie latek, do
    >> programow zagranicznych, ktore powstaly bez zgody producentow ?
    >
    > Tłumaczenie jest zakazane. Chyba, że masz zgodę autora.
    > Jeśli chcesz być w 100% bezpieczny to weź się za tłumaczenie Linuksa.
    > Wysyłasz polskie tłumaczenie do autora programu, on je wbudowuje do kolejnej
    > paczki z nową wersją programu i publikuje. I jesteś bezpieczny bo jak autor
    > wbudował tłumaczenie w program to automatycznie je zaakceptował.
    > Na podobnej zasadzie działają polskie grupy łumaczy Linuksa. Mają zgodę od
    > autorów na tłumaczenie Linuksa i wtedy wysyłasz tekst do polskiej grupy,
    > oni to przeglądają i gromadzą aby wysłać jak jedną dużą paczkę do autorów.
    >

    Wcale nie muszę mieć odrębnej zgody na tłumaczenie "Linuksa" - zakładam
    że masz na myśli programów rozprowadzanych na licencji GPL. Zgoda taka
    jest wpisana w treść licencji GPL. W takim wypadku mam pełne prawo - bez
    dodatkowego kontaktowania się z autorem - dokonać dowolnych zmian,
    zarówno w kodzie programów jak i w warstwie prezentacyjnej interfejsu.
    Zmiany te są ograniczone wyłącznie do: zachowania informacji o
    pierwotnym autorze (o ile taka informacja występuje w warstwie
    prezentacji) oraz o udostępnieniu swojej pracy na takiej samej licencji
    jak oryginalny program, czyli na GPL.

    pozdr

    Radek


  • 14. Data: 2007-05-22 10:22:50
    Temat: Re: pytanko o polonizacje oprogramowania
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 22.05.2007 putzi <r...@c...pl> napisał/a:
    > Użytkownik "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole> napisał w wiadomości
    >> Bo taka zbitka kilkuset wyrazow daleka jest od noszenia znamion utworu.
    >> Jej przetlumaczenie byloby wtedy dozwolone, gdyz nie ingeruje w sam
    >> program.
    > nie znam sie na tym ale pytanie czy to nie jest np. baza danych i nie
    > podlega
    > ochronie jako taka ?

    Taki zbiór słówek jak "file" "edit" "about" ...? Zdecydowanie nie. Jedynie
    tekstów pomocy nie możnaby przetłumaczonych opublikować.

    --
    Marcin


  • 15. Data: 2007-05-22 10:30:26
    Temat: Re: pytanko o polonizacje oprogramowania
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    " " <m...@W...gazeta.pl> writes:

    > grussgott <r...@c...pl> napisał(a):
    >
    >>
    >> Uzytkownik ""Piotr Dembinski"" <p...@g...pl> napisal
    >> w wiadomosci news:87r6pavy90.fsf@hector.domek...
    >> > "grussgott" <r...@c...pl> writes:
    >> >
    >> >> mam pytanko czy w kontekscie ostatnich akcji przeciwko serwisowi
    >> >> zamieszczajacemu tlumaczenia filmow moze byc uznane za
    >> >> nielegalne rowniez polonizowanie oprogramowania / zamieszczanie
    >> >> latek, do programow zagranicznych, ktore powstaly bez zgody
    >> >> producentow ?
    >> >
    >> > IMO jak najbardziej
    >>
    >> przepraszam, ze sie glupio dopytuje - jak najbardziej tak czy jak
    >> najbardziej nie ? jezeli jest nielegalne, to jest to chyba jakis
    >> prawny absurd ?
    >>
    > Nie ma absurdu - nie można.

    Po to właśnie są licencje free/open source software. Udostępniane
    na zasadach tychże licencji oprogramowanie można poprawiać, tłumaczyć,
    studiować, opracowywać, dokumentować i -- ogólnie rzecz biorąc --
    tworzyć dzieła zależne od tego oprogramowania, ponieważ zezwala
    na to umowa licencyjna.

    Polecam przestudiowanie punktu czwartego definicji open source
    zamieszczonej na stronie znajdującej się pod adresem
    http://www.opensource.org.

    --
    http://www.piotr.dembiński.prv.pl


  • 16. Data: 2007-05-22 10:34:43
    Temat: Re: pytanko o polonizacje oprogramowania
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    "grussgott" <r...@c...pl> writes:

    >>> >> mam pytanko czy w kontekscie ostatnich akcji przeciwko serwisowi
    >>> >> zamieszczajacemu tlumaczenia filmow moze byc uznane za nielegalne
    >>> >> rowniez polonizowanie oprogramowania / zamieszczanie latek, do
    >>> >> programow zagranicznych, ktore powstaly bez zgody producentow ?
    >>> >
    >>> > IMO jak najbardziej
    >>>
    >>> przepraszam, ze sie glupio dopytuje - jak najbardziej tak czy jak
    >>> najbardziej
    >>> nie ? jezeli jest nielegalne, to jest to chyba jakis prawny absurd ?
    >>>
    >> Nie ma absurdu - nie można.
    >
    > no chyba troche jest - moze byc w skrajnym przypadku program freeware,

    W samej nazwie 'freeware' jest już pewien haczyk. To oprogramowanie
    jest 'free' jedynie jeśli chodzi o dystrybucję oraz użytkowanie
    (eksploatację).

    > ktorego autor moze w zasadzie nie miec nic przeciwko tlumaczeniom
    > ale pomijac to w licencji.

    Tak, ale jak chcesz utworzyć dzieło zależne, to naturalną czynnością
    jest napisanie do właściciela majątkowych praw autorskich do programu
    i zawarcie z nim umowy licencyjnej na przetłumaczenie, przy czym umowa
    nie musi koniecznie wymagać uiszczania jakichkolwiek opłat -- ani
    z twojej, ani z drugiej strony.

    --
    http://www.piotr.dembiński.prv.pl


  • 17. Data: 2007-05-22 10:41:11
    Temat: Re: pytanko o polonizacje oprogramowania
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> writes:

    > W wiadomości news:cd3a5$4651e7ba$540a99c9$17397@news.chello.pl
    > grussgott <r...@c...pl> pisze:
    >
    >>>> mam pytanko czy w kontekscie ostatnich akcji przeciwko serwisowi
    >>>> zamieszczajacemu tlumaczenia filmow moze byc uznane za nielegalne
    >>>> rowniez polonizowanie oprogramowania / zamieszczanie latek, do
    >>>> programow zagranicznych, ktore powstaly bez zgody producentow ?
    >>> IMO jak najbardziej
    >> przepraszam, ze sie glupio dopytuje - jak najbardziej tak czy jak
    >> najbardziej nie ? jezeli jest nielegalne, to jest to chyba jakis
    >> prawny absurd ?
    > Uważam, że w obecnym, ułomnym polskim stanie prawnym zależy to od
    > sposobu realizacji takiego dodatku

    No właśnie -- jeśli program umożliwia dodanie tłumaczenia jako
    osobnego modułu, to wszystko powinno być OK. Najlepszym przykładem
    takiego programu jest chyba Opera, która potrafi doczytać sobie
    tłumaczenie z osobnego pliku umieszczonego w katalogu konfiguracyjnym.

    --
    http://www.piotr.dembiński.prv.pl


  • 18. Data: 2007-05-22 10:43:45
    Temat: Re: pytanko o polonizacje oprogramowania
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    Zbyszek <n...@o...pl> writes:

    [...]

    > Tłumaczenie jest zakazane. Chyba, że masz zgodę autora.

    No tak, ale jest przypadek Opery, w której można sobie tłumaczenie
    umieścić jako część własnej konfiguracji programu.

    > Jeśli chcesz być w 100% bezpieczny to weź się za tłumaczenie
    > Linuksa.

    Niom. Tylko że trzeba uważać, bo wiele licencji wymaga, aby samo
    tłumaczenie było udostępniane na zasadach takiej samej licencji, jak
    licencja, na warunkach której został udostępniony program.

    --
    http://www.piotr.dembiński.prv.pl


  • 19. Data: 2007-05-22 10:45:41
    Temat: Re: pytanko o polonizacje oprogramowania
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole> writes:

    [...]

    >>> Publikacja takiego (w?asnego) pliku z t?umaczeniem, ma MZ du?e
    >>> szanse byae dozwolona :)
    >>
    >> nie piszesz dlaczego mialoby tak byc ...
    >
    > Bo taka zbitka kilkuset wyrazow daleka jest od noszenia znamion
    > utworu.

    To akurat nieprawda.

    > Jej przetlumaczenie byloby wtedy dozwolone, gdyz nie ingeruje w sam
    > program.

    W przypadku niektórych programów tłumaczenie jest częścią konfiguracji
    programu, czyli pewnie mieściłoby się w dozwolonym użytku.

    --
    http://www.piotr.dembiński.prv.pl


  • 20. Data: 2007-05-22 11:14:02
    Temat: Re: pytanko o polonizacje oprogramowania
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> writes:

    > Dnia 22.05.2007 putzi <r...@c...pl> napisał/a:
    >> Użytkownik "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole> napisał
    >> w wiadomości
    >>> Bo taka zbitka kilkuset wyrazow daleka jest od noszenia znamion
    >>> utworu. Jej przetlumaczenie byloby wtedy dozwolone, gdyz nie
    >>> ingeruje w sam program.
    >> nie znam sie na tym ale pytanie czy to nie jest np. baza danych
    >> i nie podlega ochronie jako taka ?
    >
    > Taki zbiór słówek jak "file" "edit" "about" ...? Zdecydowanie nie.

    Może nie, może tak. Należałoby poczekać na konkretny przypadek
    i orzeczenie sądu.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1