eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › prawa do materiałów filmowych sprzed 1945 roku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 11

  • 11. Data: 2016-04-16 00:49:43
    Temat: Re: prawa do materiałów filmowych sprzed 1945 roku
    Od: "G.S." <s...@s...com.pl>

    On Sun, 31 Jan 2016, Kviat wrote:

    > W dniu 2016-01-27 o 22:57, G.S. pisze:
    > > On Sat, 23 Jan 2016, Kviat wrote:
    > > [...]
    > > > Prawa autorskie to jedno.
    > > > Sam twórca może mieć prawa autorskie, ale autorskie prawa majątkowe
    > >
    > > Jakby dało się nie dzielić na ryby i śledzie to poproszę ;)
    > > (przeciw podziałowi na śledzie i dorsze - czyli prawa osobiste
    > > i prawa majątkowe - nie mam nic).
    >
    > Czepiać się też trzeba umieć :)
    > To ja też się przyczepię, bo widzę, że to lubisz.
    >
    > "prawa osobiste" czyli co?

    Kontekstowo.
    Prawa autorskie osobiste.

    > "prawa majątkowe"
    > A tu nie wiem (znaczy się wiem, ale się czepiam więc udaję, że nie wiem)

    Jak wyżej.

    > Więc:
    > autorskie prawa osobiste
    > autorskie prawa majątkowe
    > Teraz dobrze?

    Oczywiście.
    Z możliwością uproszczenia w kontekście - jeśli mowa o prawach
    autorskich, to można powiedzieć o osobistych i majątkowych,
    nie powstarzając tych "autorskich" skoro są oczywiste.


    > "prawa autorskie" - "prawa autorskie majątkowe" dla przeciętnie inteligentnego
    > człowieka jest wystarczającym rozróżnieniem

    Tyle że jest BŁĘDNYM rozróżnieniem i tego się czepiam.
    W kontekście praw autorskich (a o nich była mowa) rozróżniamy
    osobite i majątkowe. Tyle, tylko tyle i *aż* tyle.

    > W przeciwieństwie do "prawa osobiste" - "prawa majątkowe", gdyż takie
    > zestawienie nie mówi kompletnie nic.

    A to już Ty się czepiasz.
    Kontekstem wypowiedzi są prawa autorskie.
    A te dzielą się dokładnie tak jak zacytowałeś.

    > Po cholerę się czepiłeś skoro doskonale wiedziałeś o co chodzi

    Bo podział na ryby i śledzie mnie irytuje, bez względu na to
    kto go czyni, od sprzedawcy po prezydenta.
    Skrót kontekstowy (pominięcie części WSPÓLNEJ, czyli
    w rzeczonym przypadku praw AUTORSKICH) ma sens, pomijanie
    części ODRĘBNEJ w porównaniu do całości - nie ma.

    > Nie wiem co chciałeś tu przekazać, przecież wyraźnie napisałem, że
    > ograniczenia dostępu mogą wynikać _nie_tylko_ z praw autorskich.
    > I nie jest prawda, że "wyłącznie".

    A to prawda i z tym (nie wiem czy w cytowanym poście) od zawsze
    się zgadzam: tyle, że ja miałem bardziej na uwadze konstrukcję
    mniej więcej podobna do wyboru między patentem a tajemnicą
    produkcyjną: "mam ale nie dam i powielajcie sobie do woli",
    zaś nieuważnie przeczytałem m.in. "inne przepisy" (również
    mieszczące się w kontekście "nie tylko z praw autorskich").

    > Po pierwsze mowa w tym wątku jest o utworach z czasów wojny.

    No to ja nie jarzę czym w tym konktekście "czasy wojny" różnią
    się od pozostałych, oczywiście nie licząc wygaśnięcia
    praw intelektualnych stanowiacych własność niemiecką.

    > "Art. 36. Z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie, autorskie prawa
    > majątkowe gasną z upływem lat siedemdziesięciu:
    > (...)

    No cóż, racja, tu się rozpędziłem i odszczekuję!

    > > więc nie można wykluczyć że w przyszłości pojawi się jakiś
    > > kuriozalny wyrok za "nieuprawnione korzystanie, bo nie było
    > > porzucenia lecz spadek".
    >
    > Czyli "nie gra roli" ale nie można wykluczyć?

    No to gra rolę, j.w.

    > > > Drugą sprawą jest to, czy taki materiał został uznany za zabytkowy. I
    > > > dostęp
    > > > do takich kronik może wynikać z odrębnych przepisów i przyczyn
    > > > praktycznych.
    > >
    > > Owszem, w ogóle zgodzę się z tym stwierdzeniem: fakt wygaśnięcia
    > > autorskich praw majątkowych nijak nie implikuje *obowiązku*
    > > udostępniania utworu. Jedynie zdejmuje ochronę (z tego tytułu)
    > > dla dostępnych egzemplarzy i treści.
    >
    > Cieszę się, że się zgadzamy :)

    A to jednak ten post był :)

    > > Żeby nie było: do dyskusji nad "ma być udostępnione czy nie" się
    > > NIE wtykam, chciałem tylko wyraźnie zaznaczyć, że ten temat może
    > > znajdować się zupełnie POZA prawem autorskim.
    >
    > Cieszę się, że jeszcze raz wyraźnie zaznaczyłeś to, co wyraźnie zaznaczyłem.

    W sumie wyraźnie jest o różnicy między tym czy jest "kontynuacja"
    (podmiotu przedwojennego) czy nie, i ciekawym z czego ta różnica
    ma wynikać.
    Przyznam bez bicia, ze zwróciłem uwagi iż pisałeś o "innych przepisach"
    (co implikuje dotyczące praw autorskich pośrednio).

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1