eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › potrąciłam pieszego
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 83

  • 1. Data: 2003-03-01 21:36:58
    Temat: potrąciłam pieszego
    Od: "Beata" <b...@h...pl>

    Potrąciłam pieszego na przejściu dla pieszych. Poszkodowany ma załamaną
    rękę, więc będzie się leczył dłużej niż 7 dni, z tego co wiem to w takich
    sytuacjach wchodzi prokuratura.
    Niestety kompletnie się na tym nie znam.
    Co mi grozi?
    Słyszałam, że w optymistycznej wersji mogę dostać warunkowe umorzenie
    sprawy, ale co to właściwie oznacza i jakie są tego konsekwencje np w życiu
    zawodowym.
    Osoba wyszła mi nagle z za samochodu, ale pewnie w takiej sytuacji i tak
    będzie to moja wina.
    Pomóżcie, czego mogę się spodziewać?
    Jestem przerażona, obecnie czekam na wezwanie na przesłuchanie.

    Beata




  • 2. Data: 2003-03-01 21:46:27
    Temat: Re: potrąciłam pieszego
    Od: "Stan_Z" <s...@g...pl>


    Użytkownik "Beata" <b...@h...pl> napisał w wiadomości
    news:b3r99s$d0s$1@szmaragd.futuro.pl...
    > Potrąciłam pieszego na przejściu dla pieszych. Poszkodowany ma załamaną
    > rękę, więc będzie się leczył dłużej niż 7 dni, z tego co wiem to w takich
    > sytuacjach wchodzi prokuratura.
    > Niestety kompletnie się na tym nie znam.
    > Co mi grozi?
    > Słyszałam, że w optymistycznej wersji mogę dostać warunkowe umorzenie
    > sprawy, ale co to właściwie oznacza i jakie są tego konsekwencje np w
    życiu
    > zawodowym.
    > Osoba wyszła mi nagle z za samochodu, ale pewnie w takiej sytuacji i tak
    > będzie to moja wina.
    > Pomóżcie, czego mogę się spodziewać?
    > Jestem przerażona, obecnie czekam na wezwanie na przesłuchanie.
    >
    > Beata

    A dlaczego uważasz że to będzie twoja wina jeśli On wtargnął na pasy? Czy
    sygnalizatory tam stały i kropnęłaś go na czerwonym dla ciebie?

    A co policja na to zdarzenie powiedziała?
    Jakiś mandat się posypał?

    Stan_Z
    Troszkę szczegółów proszę będzie łatwiej podyskutować i doradzić



  • 3. Data: 2003-03-01 22:10:37
    Temat: Re: potrąciłam pieszego
    Od: "Beata" <b...@h...pl>

    Sygnalizacja była, ale migały żółte światła. Był to wieczór
    Pieszy (13 lat) wyszedł mi z za samochodu, bo na drugim pasie poruszał się z
    małą prędkością ciąg samochodów - po prostu był korek. Przede mną nie było
    samochodów, za mną też. Na około 100 - 200 m przed tym przejściem też było
    skrzyżowanie, też światła mrugały, ale stał policjant i mnie przepuścił, za
    mną zamknął ruch. Po prostu za chwilę miał przejeżdżać ktoś ważny, więc
    światła wyłączyli i pełno policji czekało na wstrzymanie ruchu no i na około
    3 min przed przejazdem tej osobistości ja go potrąciłam.
    Z przeciwnej strony był korek który mnie oślepiał, on na ciemno ubrany i
    nagle pojawił się z za tych samochodów. Ogólnie to ta okolica jest raczej
    mało oświetlona - skraj miasta.
    Mandatu nie dostałam, z czego wynika, że policja jednoznacznie nie mogła
    stwierdzić mojej winy, ale zasugerowali, że tak się skończy
    Mój daleki znajomy miał podobną sprawę i dostał 2 lata w zawieszeniu.
    Jaką mam przyjąć linię obrony i czy kontaktować sie z rodzina poszkodowanego
    (mam jego dane).
    Czy w razie ewentualnych roszczeń z powództwa cywilnego, odszkodowanie
    będzie mogło byc pokryte z polisy samochodu.

    Beata



  • 4. Data: 2003-03-02 05:45:12
    Temat: Re: potrąciłam pieszego
    Od: "Stan_Z" <s...@g...pl>

    Jeśli było tak jak mówisz to trzymaj się wtargnięcia.
    Jak to się stało, że ty dostałaś polecenie od policjanta jedź, a młodzieniec
    jednocześnie wszedł na pasy to wyraźny błąd kierującego ruchem lub złamanie
    przepisów przez owego pieszego Ja bym, parł w kierunku błędu kierującego
    ruchem który zapomniał o zatrzymaniu ruchu pieszych zanim nie opuścisz
    skrzyżowania. ale to wszystko zależy jeszcze jakie relacje złoży policja i
    co stwierdzi rzeczoznawca.
    Możesz również wnioskować o sprawdzenie czy dziecko takie nie jest
    dylektykiem. Ma to często wpływ na jego stopień zdolności do prawidłowego
    widzenia i oceny sytuacji. Miałem gdzieś publikacje z wykonanych badań w
    Klinice AM bodaj Śląskiej, w których stwierdza się, że dzieci z trudnościami
    w czytaniu i pisaniu stanowią blisko 80 % wszystkich uczestników wypadków z
    dziecm sugerując iż mato związek z ich ograniczonym polem widzenia. Przez
    przypadek wpadły mi takie materiały w bibliotece szpitala jak szykowałem się
    do sprawy z cztery lata temu.
    Tak na marginesie to bardzo chętnie zobaczył bym szkic stytuacyjny z miejsca
    zdarzenia bo mam dużo wątpliwości.

    > Czy w razie ewentualnych roszczeń z powództwa cywilnego, odszkodowanie
    > będzie mogło byc pokryte z polisy samochodu

    Tak. Pamiętaj jednak, że warto zainteresować się dzieciakiem bo może trzeba
    pomóc w kosztach leczenia lub jakiś innych komplikacjach które ten wypadek
    spowodował. to jest zawsze dobrze widziane w sprawie nie mówiąc już o
    obowiązku takiego działania wynikającego z KC.
    Idż w tej sprawie do swojego ubezpieczyciela i dowiedz sie wszystkiego o
    warunkach polisy w takiej sytuacji.

    Stan_Z




  • 5. Data: 2003-03-02 09:32:57
    Temat: Re: potrąciłam pieszego
    Od: "Hippo" <h...@N...pl>

    Użytkownik "Stan_Z" <s...@g...pl> napisał

    > Jeśli było tak jak mówisz to trzymaj się wtargnięcia.
    > Jak to się stało, że ty dostałaś polecenie od policjanta jedź, a
    młodzieniec
    > jednocześnie wszedł na pasy to wyraźny błąd kierującego ruchem lub
    złamanie
    > przepisów przez owego pieszego Ja bym, parł w kierunku błędu kierującego
    > ruchem który zapomniał o zatrzymaniu ruchu pieszych zanim nie opuścisz
    > skrzyżowania. ale to wszystko zależy jeszcze jakie relacje złoży policja i
    > co stwierdzi rzeczoznawca.

    Jesli dobrze zrozumialem opis Beaty, to policjant kierowal na innym
    skrzyzowaniu niz mial miejsce wypadek, wiec kierujacy ruchem raczej nie ma z
    tym nic wspolnego.

    --
    pzdr
    Hippo
    /adres antyspamowy/



  • 6. Data: 2003-03-02 13:16:39
    Temat: Re: potrąciłam pieszego
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>

    In article <b3s5pm$9e2$1@news.supermedia.pl>, Stan_Z wrote:
    > Jeśli było tak jak mówisz to trzymaj się wtargnięcia.

    Nie wiem czy dobrze zrozumiałam opis, ale zrozumiałam, że chłopak nie
    zszedł z chodnika wprost pod samochód, a był w trakcie przechodzenia,
    był już na pasach i przekroczył już jakiś pas jezdni zanim znalazł się
    przed samochodem Beaty. Jeśli tak, to chyba nie było wtargnięcie,
    ale może źle zrozumiałam.

    Renata


  • 7. Data: 2003-03-02 13:23:24
    Temat: Re: potrąciłam pieszego
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Stan_Z" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:b3r9o0$3fj$1@news.supermedia.pl...


    > A co policja na to zdarzenie powiedziała?
    > Jakiś mandat się posypał?


    Nie pisz głupot przed uważnym przeczytaniem postu inicjującego wątek.
    Jaki mandat?? Za przestępstwo z art.177 ?

    Pozdr
    Leszek


  • 8. Data: 2003-03-02 13:25:38
    Temat: Re: potrąciłam pieszego
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Stan_Z" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:b3s5pm$9e2$1@news.supermedia.pl...
    > Jeśli było tak jak mówisz to trzymaj się wtargnięcia.
    >

    Masz problemy z czytaniem?
    Beata wyprzedzała na przejsciu dla pieszych wolno poruszające się pojazdy
    zza których wyszedł pieszy.
    Ona potrzebuje b.dobrego adwokata.


    Pozdr
    Leszek


  • 9. Data: 2003-03-02 13:44:58
    Temat: Re: potrąciłam pieszego
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net>

    In article <b3t0oe$6gi$1@topaz.icpnet.pl>, Leszek wrote:
    > Masz problemy z czytaniem?
    > Beata wyprzedzała na przejsciu dla pieszych wolno poruszające się pojazdy
    > zza których wyszedł pieszy.

    No podług tego co ja rozumiem, to nikogo nie wyprzedzała. Korek był na
    pasie ruchu kierunku przeciwnego, a nie jej i zza samochodu na przeciwnym
    pasie ruchu wyszedł dzieciak. Ale to raczej niewiele zmienia.

    > Ona potrzebuje b.dobrego adwokata.

    Najprawdopodobniej tak.

    --
    Marcin


  • 10. Data: 2003-03-02 13:45:55
    Temat: Re: potrąciłam pieszego
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał w wiadomości
    news:qfe9j-j1b.ln1@ziutka.router...
    >

    > No podług tego co ja rozumiem, to nikogo nie wyprzedzała. Korek był na
    > pasie ruchu kierunku przeciwnego, a nie jej i zza samochodu na przeciwnym
    > pasie ruchu wyszedł dzieciak. Ale to raczej niewiele zmienia.

    Być może.Myślałem że dwa pasy były w tym samym kierunku.
    "Pieszy (13 lat) wyszedł mi z za samochodu, bo na drugim pasie poruszał się
    z
    małą prędkością ciąg samochodów - po prostu był korek."

    W każdym razie nie widzę tu wtargnięcia.

    Pozdr
    Leszek

strony : [ 1 ] . 2 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1