eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › potrącenie rowezysty
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 237

  • 191. Data: 2007-11-20 23:39:06
    Temat: Re: potrącenie rowezysty
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>

    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:fhvhh0$dta$1@news.dialog.net.pl...

    > Trzeba udowodnić/wykazać, że to prawo jest niezgodne z prawem nadrzędnym.
    > Byle burmistrz z Koziej Wólki jest organem władzy jakiegoś tam stopnia.
    > Byle Marcin Wasilewski nie jest organem niczego.
    > Dlatego właśnie tak jest, jak napisałem.

    Widzisz, to działa trochę inaczej, jeśli burmistrz Koziej Wółki, wydaje
    niekorzystną dla mnie decyzję, niezgodną z ustawą, natomiast zgodną z prawem
    miejscowym, to ja się od niej odwołuję, podaję podstawę prawną i to
    wszystko. Na pewno w tym celu nie muszę żadnego prawa miejscowego zaskarżać.
    Ja zwyczajnie odwołuje się od decyzji, natomiast niezgodnością jako taką z
    aktami wyższego rzędu, to już się sam sąd zajmie z urzędu.



  • 192. Data: 2007-11-21 00:58:54
    Temat: Re: potrącenie rowezysty
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 17 Nov 2007, Nostradamus wrote:

    > § 53. 1. Rower powinien być wyposażony:
    > 1) z przodu - w jedno światło pozycyjne barwy białej lub żółtej
    > selektywnej;

    Pas :]
    Thx.

    > I po co bić pianę oraz zaśmiecać grupę??

    ...coby wyciągnąć ten przeoczony przepis, skoro istniał!

    pzdr, Gotfryd


  • 193. Data: 2007-11-21 01:07:21
    Temat: Re: potrącenie rowezysty
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 20 Nov 2007, Jotte wrote:

    > Nie jest bowiem tak, że np. niejaki Marcin Wasilewski uzna sobie w swym
    > przekonaniu, iż rozporządzenie jest niezgodne z ustawą i nie będzie się do
    > niego stosował.

    Zdziwisz się, ile razy w takich przypadkach zdarza się to np. podatnikom.
    A powód jest bardzo prosty: "zwykły obywatel" NIE MA środków do
    'bezzasadnego' zaskarżenia takiego niekonstytucyjnego przepisu, znaczy
    tylko dlatego, że uważa j.w.
    Jedynym środkiem jest odwoływać się od ukarania, JEŚLI nastąpi próba
    ukarania na podstawie niekonstytucyjnego przepisu.

    pzdr, Gotfryd


  • 194. Data: 2007-11-21 08:49:08
    Temat: Re: potrącenie rowezysty
    Od: "e-kran" <e...@o...pl>

    > I co z tego, że musi. A jak nie ustąpi to co?
    > Czy to oznacza, że kierowca nie musi hamować, aby uniknąć kolizji.
    > Jak się kierowcy udowodni, że nie hamował, mimo, że wjeżdżającego
    > nieprawidłowo rowerzystę widział, to będzie winny jak nic.
    > Rowerzysta dostanie za nieustąpienie, kierowca za kolizję.

    1. Oczywiście, że musi hamować. Każdy robi to odruchowo, niektórzy nawet na
    widok jeża przebiegającego przez ulicę.
    2. Jeśli ten kierowca nie hamował (lub nie zdążył wyhamować) to znaczy, że nie
    był w stanie w tej sytuacji.
    3. Rowerzystka złamała przepisy (np. jazda po chodniku) lecz Ty konsekwentnie
    udowadniasz, że winny jest kierowca. Jeśli rowerzystka zostanie uznana za
    winną nieustąpienia pierwszeństwa (sam tak piszesz) to jakim cudem kierowca
    miałby być ukarany za kolizję ?!?

    Kiedy pewna Pani wyjechała samochodem z ulicy podporządkowanej a ja swoim
    autem w nią niestety uderzyłem to policja nie filozofowała tak jak Ty,
    że "mogłem hamować", tylko stwierdziła winę pani kierującej tamtym pojazdem,
    walnęła jej mandat 200 zł. i było po sprawie. Użalasz się nad biedną
    rowerzystką (ja też jej współczuję) ale gdyby ona jechała po ludzku (np. ulicą
    to byłaby widoczna i po prostu nie byłoby tego wypadku.

    Pozdrawiam
    e-kran


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 195. Data: 2007-11-21 09:01:16
    Temat: Re: potrącenie rowezysty
    Od: "e-kran" <e...@o...pl>

    > przecież pieszy nie ma obowiązku oglądać się za siebie, czy główną ulicą nie
    > jedzie jakiś "cymbał", który akurat chce skręcić.


    Nie ma obowiązku? Aha, czyli uważasz, że pieszy wchodząc na jezdnię nie ma
    obowiązku rozejrzeć się i upewnić się czy tą ulicą nie nadjeżdża pojazd.

    Życzę Ci 120 lat w zdrowiu...

    Pozdrawiam
    e-kran


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 196. Data: 2007-11-21 09:53:42
    Temat: Re: potrącenie rowezysty
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "e-kran" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:52f4.00000021.4743f3db@newsgate.onet.pl...

    > Życzę Ci 120 lat w zdrowiu...

    nie dozyje, przeciez nie ma obowiazku... ;)


  • 197. Data: 2007-11-21 13:47:56
    Temat: Re: potrącenie rowezysty
    Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:fhv62h$9aj$1@inews.gazeta.pl...


    > Nastepny, który nie rozumie.

    No bo tylko ty jesteś "mondry" ;)
    Spróbuj to powiedzieć swojemu lekarzowi rodzinnemu;)




    --
    Pzdr
    Leszek
    GG1631219
    "Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam"


  • 198. Data: 2007-11-21 13:49:46
    Temat: Re: potrącenie rowezysty
    Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>

    Użytkownik "e-kran" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:52f4.0000001d.4743f104@newsgate.onet.pl...


    > 3. Rowerzystka złamała przepisy (np. jazda po chodniku) lecz Ty
    > konsekwentnie
    > udowadniasz, że winny jest kierowca.

    No i jesteś kolejnym który go nie rozumie;))


    --
    Pzdr
    Leszek
    GG1631219
    "Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam"


  • 199. Data: 2007-11-21 14:01:12
    Temat: Re: potrącenie rowezysty
    Od: "e-kran" <e...@o...pl>

    > > 3. Rowerzystka złamała przepisy (np. jazda po chodniku) lecz Ty
    > > konsekwentnie
    > > udowadniasz, że winny jest kierowca.
    >
    > No i jesteś kolejnym który go nie rozumie;))
    >
    No i niech już tak pozostanie ;-)

    Pozdrawiam
    e-kran


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 200. Data: 2007-11-21 17:04:20
    Temat: Re: potrącenie rowezysty
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    e-kran wrote:

    > 3. Rowerzystka złamała przepisy (np. jazda po chodniku) lecz Ty konsekwentnie
    > udowadniasz, że winny jest kierowca. Jeśli rowerzystka zostanie uznana za
    > winną nieustąpienia pierwszeństwa (sam tak piszesz) to jakim cudem kierowca
    > miałby być ukarany za kolizję ?!?

    Takim samym cudem, jak człowiek jadący bez prawa jazdy kradzionym
    samochodem nie będzie winnym, jeśli ktoś mu nagle z dojazdu do posesji
    zajedzie drogę.

    Złamanie przepisów złamaniem przepisów, ale najważniejsze w tej kwestii
    jest to, kto popełnił ten ostatni błąd, który doprowadził do zdarzenia.

    W mojej ocenie - kierujący samochodem, bo to on zmieniał kierunek ruchu
    i nie zachował szczególnej ostrożności. A rowerzystka jechała sobie
    prosto i bez manewrów - fakt, że niezbyt legalnie, ale jest to zjawisko
    na tyle powszechne, że każdy kierowca powinien taką ewentualność
    przewidzieć.

    Czy sąd zgodzi się z moją oceną - zobaczymy. Zresztą nie mam pełnego i
    obiektywnego opisu sytuacji...

strony : 1 ... 10 ... 19 . [ 20 ] . 21 ... 24


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1