eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › pokrzywdzenie wierzyciela
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2004-10-20 11:11:16
    Temat: pokrzywdzenie wierzyciela
    Od: "Nikodem Nijaki" <n...@o...pl>

    Wyobraźmy sobie taką sytuację:

    Spółka A jest po uszy zadłużona, posiada mi. in. dwóch dużych wierzycieli X
    i Y.

    Wierzytelność X wynosi 25 mln,
    wierzytelność Y wynosi 100 mln.

    Spółka A posiada nieruchomość, którą chce kupić spółka B.

    Obaj wierzyciele posiadają hipoteki na sprzedawanej nieruchomości.

    Spółka A zawiera z wierzycielami X i Y umowę, z której wynika, że
    wierzyciele podzielą się ceną uzyskaną ze sprzedaży działki po połowie i
    zdejmą hipoteki, nadto wierzyciel Y zastrzega, że cena sprzedaży nie może
    być niższa niż 2 mln..

    Spółka A zawiera z wierzycielem X umowę, z której wynika, że po spłacie 4
    mln X umorzy resztę wierzytelności.

    Spółka B skłonna jest zapłacić tylko 5 mln, o czym nie wie wierzyciel Y,
    natomiast wie wierzyciel X.

    Spółki A i B oraz wierzyciel X zawierają (tajną umowę), z której wynika, że
    (oficjalnie) działka zostanie sprzedana z 2 mln, natomiast pozostałe 3 mln
    oferowanej ceny zostanie przekazane wierzycielowi X w wyniku innej
    (fikcyjnej) transakcji.

    W wyniku realizacji powyższych umów, spółka B "płaci" za działkę 5 mln,
    wierzyciel Y otrzymuje 1 mln, a wierzyciel Y 4 mln.

    Wierzyciel Y umarza spółce A resztę długu w wysokości 21 mln.

    Problem polega na tym, że na sprzedaż nieruchomości musi wyrazić rada
    nadzorcza spółki, która zna wszystkie szczegóły planowanej operacji.
    Jak zatem owa rada nadzorcza mowinna się zachować?

    wszelkie rzeczowe komentarze mile widziane ...

    nn
    ps
    wszelkie podobieństwo do rzeczywistych zdarzeń jest przypadkowe a kwoty
    wyrażone są dukatach


  • 2. Data: 2004-10-20 11:49:44
    Temat: Re: pokrzywdzenie wierzyciela
    Od: "remeeq" <r...@o...pl>


    Użytkownik "Nikodem Nijaki" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:cl5h4a$qn$1@inews.gazeta.pl...
    > Wyobraźmy sobie taką sytuację:
    >
    > Spółka A jest po uszy zadłużona, posiada mi. in. dwóch dużych wierzycieli
    X
    > i Y.
    >
    > Wierzytelność X wynosi 25 mln,
    > wierzytelność Y wynosi 100 mln.
    >
    > Spółka A posiada nieruchomość, którą chce kupić spółka B.
    >
    > Obaj wierzyciele posiadają hipoteki na sprzedawanej nieruchomości.
    >
    > Spółka A zawiera z wierzycielami X i Y umowę, z której wynika, że
    > wierzyciele podzielą się ceną uzyskaną ze sprzedaży działki po połowie i
    > zdejmą hipoteki, nadto wierzyciel Y zastrzega, że cena sprzedaży nie może
    > być niższa niż 2 mln..
    >
    > Spółka A zawiera z wierzycielem X umowę, z której wynika, że po spłacie 4
    > mln X umorzy resztę wierzytelności.
    >
    > Spółka B skłonna jest zapłacić tylko 5 mln, o czym nie wie wierzyciel Y,
    > natomiast wie wierzyciel X.
    >
    > Spółki A i B oraz wierzyciel X zawierają (tajną umowę), z której wynika,
    że
    > (oficjalnie) działka zostanie sprzedana z 2 mln, natomiast pozostałe 3 mln
    > oferowanej ceny zostanie przekazane wierzycielowi X w wyniku innej
    > (fikcyjnej) transakcji.
    >
    > W wyniku realizacji powyższych umów, spółka B "płaci" za działkę 5 mln,
    > wierzyciel Y otrzymuje 1 mln, a wierzyciel Y 4 mln.
    >
    > Wierzyciel Y umarza spółce A resztę długu w wysokości 21 mln.
    >
    > Problem polega na tym, że na sprzedaż nieruchomości musi wyrazić rada
    > nadzorcza spółki, która zna wszystkie szczegóły planowanej operacji.
    > Jak zatem owa rada nadzorcza mowinna się zachować?
    >
    > wszelkie rzeczowe komentarze mile widziane ...
    >

    ale nagmatwane. A co do Twjej wypowedzi :"oferowanej ceny zostanie
    przekazane wierzycielowi X w wyniku innej
    (fikcyjnej) transakcji." Fikcyjne transakcje to przestępstwo
    karno-skarbowe, jeśli do tego dojdzie - zawiadom UKS i prokuraturę. W ten
    sposób przynajmniej zatrzymasz proceder, poza tym wyczerpuje znam. art. 300
    kk - celowe doprowadzenie do uszczuplenia majątku.par. 1 zagrożone do 3 lat
    więzienia, natomiast jeśli wierzycieli jest więcej (Ty piszesz o dwóch) to
    par.3 - do 8 lat odsiadki.
    Warto, aby zarząd i rada zandorcza rzuciła okiem również na ten art.

    A spółka B może zostać oskarżona z art. 302 par. 2 kk - do 5 lat odsiadki,
    poza artykółami z karno-skarbowego za fikcyjne transakcje:-)



    > nn
    > ps
    > wszelkie podobieństwo do rzeczywistych zdarzeń jest przypadkowe a kwoty
    > wyrażone są dukatach
    >



  • 3. Data: 2004-10-20 12:06:11
    Temat: Re: pokrzywdzenie wierzyciela
    Od: "Nikodem Nijaki" <n...@o...pl>


    Użytkownik "remeeq" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:cl5j96$qll$1@news.dialog.net.pl...
    >

    > (fikcyjnej) transakcji." Fikcyjne transakcje to przestępstwo

    Może trochę źle się wyraziłem, ta "transakcja" byłaby całkowicie legalna z
    formalnego punktu widzenia, choć w normalnych "rynkowych" warunkach, sama w
    sobie, nie byłaby korzystna dla spółki B (nabywającej działkę) - z grubsza,
    miałaby polegać na nabyciu pewnej wierzytelności, ale aby nie zaciemniać
    sytuacji, pominąłem szczegóły.
    Dzięki,
    nn



  • 4. Data: 2004-10-20 22:03:13
    Temat: Re: pokrzywdzenie wierzyciela
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Nikodem Nijaki" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:cl5h4a$qn$1@inews.gazeta.pl...

    Tak, jak to opisałeś, to wychodzi faktycznie jakieś straszne oszustwo. Ale
    można to inaczej opisać i będzie OK!

    Wierzyciel Y zastrzega, ze cena sprzedaży nie może być niższa, niż 2 mln
    zł - no i nie jest przecież. Wierzyciel X jest skłonny przystać na taką
    propozycję, pod warunkiem, ze za tę zgodę dostanie od spółki B 3 mln. zł.
    Jest to kwestia umów cywilnoprawnych i akurat w samym tym schemacie żadnego
    przestępstwa nie widzę. Nikt mi nie broni uzależnienia wyrażenia na coś
    zgody od wypłaty jakiegoś wynagrodzenia przecież. Wierzyciela Y nie powinien
    interesować układ pomiędzy X i B, bo co mu do tego.

    W mojej opinii po prostu trzeba to rozłożyć na szereg umów cywilnych i już
    jest wszystko w porządku, a nie siłą dopatrywać się oszustwa. Nie traktować
    całych 5 mln zł jako zapłaty za działkę. 2 mln to zapłata. 3 zaś, to zapłata
    dla X za wyrażenie zgody na sprzedaż.


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1