eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › podzial majatku przy rozwodzie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 2

  • 1. Data: 2011-12-09 22:14:20
    Temat: podzial majatku przy rozwodzie
    Od: "Makanaki" <m...@W...gazeta.pl>

    Witam serdecznie.
    Chciałbym się poradzić szanownych forumowiczów w następującej sprawie:

    Jeśli niestety dojdzie do rozwodu to w jaki sposób dochodzi do podziału
    majątku, jeśli nie ma spisanej intercyzy ?


    a) czy mąż i żona zarobili po ślubie dzielone jest 50/50 ?
    b) czy też to co zarobili po ślubie nie ulega proporcjonalnemu podziałowi (np
    jak facet zarobił 3000 to jest jego, a żona 1000, to tyle ma (a nie po 2000) ?


    Czytając fora, padają stwierdzenia odnośnie _przedmiotów_ - że nabyte przed
    zawarciem małżeństwa nie ulegają podziałowi. A czy te same reguły dotyczą
    środków pienięznych na lokatach/rachunkach ?

    Czy podział wspólnego majątku to obowiązek sądu, czy też ma on miejsce tylko
    jeśli któraś ze stron wystąpi z takim wnioskiem ?

    Zakładając że żona chce się zemścić i będzie chciała skorzystać z korzystnego
    dla niej podziału 50/50, to czy musi ona wykazać że należy się jej 50%
    wspólnego majątku zarobionego po zawarciu małżeństwa, czy też dostaje ona te
    50% domyślnie ? (a ja mam dowodzić że jednak się jej to nie należy)?

    Zależy nam tylko na rozwodzie, bez wdawania się w spory co jest czyje. Nie ma
    tego wiele, bo byliśmy ze sobą parę miesięcy tylko. Tak wyszło. Smutne, ale
    ok, to nie jest temat na dyskusję tutaj. A pytanie jest takie: jak
    najsprawniej rozwiązać ewentualny podział majątku (jeśli trzeba go robić).

    Jeśli nie trzeba, to czy po latach może to eksplodować (zapuka do drzwi
    komornik, albo policja, że coś komuś winien jestem,...) - i lepiej już teraz
    definitywnie załatwić podział ??


    Dzięki za pomoc w trudnej sytuacji
    Mak.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2011-12-09 22:23:45
    Temat: Re: podzial majatku przy rozwodzie
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 12/9/2011 4:14 PM, Makanaki wrote:
    > Witam serdecznie.
    > Chciałbym się poradzić szanownych forumowiczów w następującej sprawie:
    >
    > Jeśli niestety dojdzie do rozwodu to w jaki sposób dochodzi do podziału
    > majątku, jeśli nie ma spisanej intercyzy ?
    >

    albo sie sami podzielicie, albo sąd was podzieli

    >
    > a) czy mąż i żona zarobili po ślubie dzielone jest 50/50 ?


    chyba, ze jedna strona potrafi wykazać, że łożyła więcej.


    > b) czy też to co zarobili po ślubie nie ulega proporcjonalnemu podziałowi (np
    > jak facet zarobił 3000 to jest jego, a żona 1000, to tyle ma (a nie po 2000) ?

    ale, żona jeszcze myła gary, prała gacie i wycierała noska, za pozostałe
    2000.

    >
    >
    > Czytając fora, padają stwierdzenia odnośnie _przedmiotów_ - że nabyte przed
    > zawarciem małżeństwa nie ulegają podziałowi.

    Nie podlegają, bo nie są majątkiem wspólnym tylko odrębnym kazdej ze stron.

    A czy te same reguły dotyczą
    > środków pienięznych na lokatach/rachunkach ?

    tak, ale tu jest trochę trudniej bo w razie czego trzeba będzie wykazać,
    że wpłaty / lokaty powstały przed ślubem.

    szczególnie jeśli rachunke jednak był wspólny, a jedna ze stron
    twierdzi, że jednak kasa była oddzielna. I odwrotnie.



    >
    > Czy podział wspólnego majątku to obowiązek sądu, czy też ma on miejsce tylko
    > jeśli któraś ze stron wystąpi z takim wnioskiem ?


    tylko jeśli wystąpi z wnioskiem.

    >
    > Zakładając że żona chce się zemścić i będzie chciała skorzystać z korzystnego
    > dla niej podziału 50/50

    a dlaczego korzystnego? może niekorzystnego?

    , to czy musi ona wykazać że należy się jej 50%
    > wspólnego majątku zarobionego po zawarciu małżeństwa, czy też dostaje ona te
    > 50% domyślnie ? (a ja mam dowodzić że jednak się jej to nie należy)?

    dostaje domyślnie 50%, jeśli któraś strona chce dostać więcej musi się
    wykazać.

    >
    > Zależy nam tylko na rozwodzie, bez wdawania się w spory co jest czyje. Nie ma
    > tego wiele, bo byliśmy ze sobą parę miesięcy tylko. Tak wyszło. Smutne, ale
    > ok, to nie jest temat na dyskusję tutaj. A pytanie jest takie: jak
    > najsprawniej rozwiązać ewentualny podział majątku (jeśli trzeba go robić).

    sprzedac, podzielić gotówkę.


    >
    > Jeśli nie trzeba, to czy po latach może to eksplodować (zapuka do drzwi
    > komornik, albo policja, że coś komuś winien jestem,...) - i lepiej już teraz
    > definitywnie załatwić podział ??

    może zapukać
    lepiej załatwić podział.

    >
    >
    > Dzięki za pomoc w trudnej sytuacji

    ha ha ha

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1