Czesc
Beda dwa pytania.
1. Jak sadzicie, czy pracodawca ma prawo (z prawnego punktu widzenia)
pobierac oplate manipulacyjna od przyszlych pracownikow za przeprowadzenie z
nimi rozmow kwalifikacyjch?
2. Co sadzicie o takiej sytuacji z etycznego punktu widzenia.
Sam zaplace, bo mi na tej pracy zalezy, wiem, ze ja dostane i zarobie
zdecydowanie wiecej, ale.... mam niesmak.
Kemal

do góry

> 2. Co sadzicie o takiej sytuacji z etycznego punktu widzenia.
> Sam zaplace, bo mi na tej pracy zalezy, wiem, ze ja dostane i zarobie
> zdecydowanie wiecej, ale.... mam niesmak.
> Kemal


Nie pobieram takich opłat lecz wyobraź sobie
że kiedyś zgłosiłem w urzędzie zatrudnienia chęć
zatrudnienia pracownika:
Przez tydzień przez moja małą firmę przewinęło się przeszło 150 osób
średnio 3 - 4 osoby na godzinę.
Przez pierwsze 2 dni prowadziłem z nimi rozmowy.
przez dni kolejne zadawałem tylko jedno pytanie:
Chce Pani/Pan pracę czy stempel i potwierdzenie że jej nie ma?
Zgadnij jakie były odpowiedzi i jaki był efekt poszukiwania pracownika?
Myślę że pobieranie opłat nie wynika z chęci zysku lecz z potrzeby
uniknięcia wyżej opisanych problemów.
tatuasz
Przez

do góry

Tatuasz oto Twoje pisanie:
> Chce Pani/Pan pracę czy stempel i potwierdzenie że jej nie ma?
> Zgadnij jakie były odpowiedzi i jaki był efekt poszukiwania pracownika?
> Myślę że pobieranie opłat nie wynika z chęci zysku lecz z potrzeby
> uniknięcia wyżej opisanych problemów.
> tatuasz

Tak sobie czytam, co Szanowny Pan napisał i wierzyć mi się nie chce. 150
osób i wszyscy po stempelek ? To chyba jesteś albo pracodawcą złodziejem
(oczywiście bez obrazy bo to tylko rozważania) albo ... Kurde, nie ma albo.
W moim miasteczku kiedyś widziałem na witrynie sklepu taką oto kartkę:
Przyjmę sprzedawcę. Rozmowy jutro od godziny 12. Następnego dnia patrzę, a
tam kolejka kobiet w różnym wieku, przepychających się która pierwsza. I
myślisz że one tylko po stempelek przyszły ? Bo w kilka dni później sklep
był otwarty i pani w nim sprzedawała. Morał ? Ludzie szukają pracy i jeśli
ktoś twierdzi, że przewinęło mu się 150 osób i wszyscy po stempelek to
raczej kłamie ?
--
pozdrawiam,
taxilan

"Głośno mówię: Mała patrz - cywilizowany świat"

do góry

Taxilan <t...@s...pl> wrote:

[...]
> W moim miasteczku kiedyś widziałem na witrynie sklepu taką oto kartkę:
> Przyjmę sprzedawcę. Rozmowy jutro od godziny 12. Następnego dnia patrzę, a
[...]

No wlasnie, to nie wisialo w urzedzie, tylko w oknie. Dlatego skutek byl
inny ;)

D.

--
50 ways to FREAK your roommate:
19. Lock the door while your roommate is out. When he/she comes back
and tries to unlock it, yell, "Don't come in, I'm naked!" Keep
this up for several hours. When you finally let your roommate in,
immediately take off all of your clothes, and ignore your roommate.

do góry

Użytkownik "Taxilan" <t...@s...pl> napisał w wiadomości
news:agc56a.mf2.ln@localhost.localdomain...

> Tak sobie czytam, co Szanowny Pan napisał i wierzyć mi się nie chce. 150
> osób i wszyscy po stempelek ? To chyba jesteś albo pracodawcą złodziejem
> (oczywiście bez obrazy bo to tylko rozważania)

> raczej kłamie ?

> pozdrawiam,
> taxilan

> "Głośno mówię: Mała patrz - cywilizowany świat"

A ja sobie myślę że Szanowny Pan Głośno mówi - ale czy na pewno stosuje
się do głoszonej zasady "Głośno mówię: Mała patrz - cywilizowany świat"
A gdy TV podają różnorodne rewelacje to zawsze szanownemu Panu chce się
w to wierzyć i czy zawsze gdy coś się wydaje dziwne i mało prawdopodobne to
wyzywa od złodziei i kłamców? A może sądzi Szanowny Pan po bliskich sobie
przykładach, lub wręcz po sobie? ( oczywiście bez obrazy to tylko
rozważania)

Wracając do podstawowego wątku - opisany przykład z życia wzięty
zakończył się tym iż zrezygnowałem z szukania pracowników poprzez Urząd
Zatrudnienia.
Wypowiedz moja nie wskazuje wcale, że nie ma ludzi którzy nie poszukują
pracy.
tatuasz

do góry

przepraszam, moja odpowiedz adresowana do Szanownego Pana podpisującego się
taxilan
tatuasz

do góry