Witam, znalazłem w google tylko taki artykuł
http://www.nieruchomoscipomorze.com.pl/index.php?eve
nt=combo&parent_id=7&menu_id=2&press_id=405
niestety nie rozwiewa on moich wątpliwości.
Kumpel ma wynajęte w Warszawie mieszkanie od paru miesięcy i zepsuła
mu się pralka należąca do właściciela mieszkania. Właściciel najpierw
przez miesiąc kazał czekać na swój powrót z wojaży zwodząc, że będzie
można kupić nową pralkę i odliczyć od rachunku, ale teraz zmienił
zdanie i twierdzi, że nie ma w Polsce prawa nakazującego mu naprawić
pralkę. Pralka jest zawarta w umowie najmu jako sprzęt będący na
wyposażeniu mieszkania, nie ma za to sprecyzowanego punktu, który by
stwierdzał kto zajmuje się jej naprawami. Czy rzeczywiście właściciel
ma rację, że nie można go zmuszać do naprawy pralki? Pralka jest
zabudowana i jest to praktycznie jedyne miejsce gdzie można ją
podłączyć, więc są dodatkowe problemy z robocizną w razie jej naprawy
lub wymiany na nową. Trzeba ciąć blat którym przykryta jest pralka
itd. Ktoś umie pomóc?
pozdrawiam

do góry

ray pisze:
> Witam, znalazłem w google tylko taki artykuł
> http://www.nieruchomoscipomorze.com.pl/index.php?eve
nt=combo&parent_id=7&menu_id=2&press_id=405
> niestety nie rozwiewa on moich wątpliwości.
> Kumpel ma wynajęte w Warszawie mieszkanie od paru miesięcy i zepsuła
> mu się pralka należąca do właściciela mieszkania. Właściciel najpierw
> przez miesiąc kazał czekać na swój powrót z wojaży zwodząc, że będzie
> można kupić nową pralkę i odliczyć od rachunku, ale teraz zmienił
> zdanie i twierdzi, że nie ma w Polsce prawa nakazującego mu naprawić
> pralkę. Pralka jest zawarta w umowie najmu jako sprzęt będący na
> wyposażeniu mieszkania, nie ma za to sprecyzowanego punktu, który by
> stwierdzał kto zajmuje się jej naprawami. Czy rzeczywiście właściciel
> ma rację, że nie można go zmuszać do naprawy pralki? Pralka jest
> zabudowana i jest to praktycznie jedyne miejsce gdzie można ją
> podłączyć, więc są dodatkowe problemy z robocizną w razie jej naprawy
> lub wymiany na nową. Trzeba ciąć blat którym przykryta jest pralka
> itd. Ktoś umie pomóc?
> pozdrawiam


Według mnie właściciel ma rację.

Kodeks cywilny:
art. 681
Do drobnych nakładów, które obciążają najemcę lokalu, należą w
szczególności: drobne naprawy podłóg, drzwi i okien, malowanie ścian,
podłóg oraz wewnętrznej strony drzwi wejściowych, jak również drobne
naprawy instalacji i urządzeń technicznych, zapewniających korzystanie
ze światła, ogrzewania lokalu, dopływu i odpływu wody.

--
Pozdrawiam!
Liwiusz

do góry

Dnia Tue, 05 Aug 2008 14:36:00 +0200, Liwiusz napisał(a):

> Według mnie właściciel ma rację.
>
> Kodeks cywilny:
> art. 681
> Do drobnych nakładów, które obciążają najemcę lokalu, należą w
> szczególności: drobne naprawy podłóg, drzwi i okien, malowanie ścian,
> podłóg oraz wewnętrznej strony drzwi wejściowych, jak również drobne
> naprawy instalacji i urządzeń technicznych, zapewniających korzystanie
> ze światła, ogrzewania lokalu, dopływu i odpływu wody.

Dzięki, ale co z tym punktem?

"W przypadku najmu na krótki okres (6-12 miesięcy) najemca nie będzie mógł
zostać obciążony naprawą, wymianą czy konserwacją większości urządzeń i
innych elementów mieszkania, biorąc pod uwagę niewielki stopień, w jakim
przyczyni się on do ich zużycia w tak krótkim okresie. Inaczej sytuacja
będzie wyglądała, gdy zużycie nastąpi na skutek nieprawidłowego korzystania
z mieszkania i jego urządzeń."

do góry

ray pisze:
> Dnia Tue, 05 Aug 2008 14:36:00 +0200, Liwiusz napisał(a):
>
>> Według mnie właściciel ma rację.
>>
>> Kodeks cywilny:
>> art. 681
>> Do drobnych nakładów, które obciążają najemcę lokalu, należą w
>> szczególności: drobne naprawy podłóg, drzwi i okien, malowanie ścian,
>> podłóg oraz wewnętrznej strony drzwi wejściowych, jak również drobne
>> naprawy instalacji i urządzeń technicznych, zapewniających korzystanie
>> ze światła, ogrzewania lokalu, dopływu i odpływu wody.
>
> Dzięki, ale co z tym punktem?
>
> "W przypadku najmu na krótki okres (6-12 miesięcy) najemca nie będzie mógł
> zostać obciążony naprawą, wymianą czy konserwacją większości urządzeń i
> innych elementów mieszkania, biorąc pod uwagę niewielki stopień, w jakim
> przyczyni się on do ich zużycia w tak krótkim okresie. Inaczej sytuacja
> będzie wyglądała, gdy zużycie nastąpi na skutek nieprawidłowego korzystania
> z mieszkania i jego urządzeń."


A jak kosztowne jest to uszkodzenie i jak długo mieszkasz/będziesz
mieszkał w tym mieszkaniu?


--
Pozdrawiam!
Liwiusz

do góry

Dnia Tue, 05 Aug 2008 14:42:01 +0200, Liwiusz napisał(a):

>> Dzięki, ale co z tym punktem?
>>
>> "W przypadku najmu na krótki okres (6-12 miesięcy) najemca nie będzie mógł
>> zostać obciążony naprawą, wymianą czy konserwacją większości urządzeń i
>> innych elementów mieszkania, biorąc pod uwagę niewielki stopień, w jakim
>> przyczyni się on do ich zużycia w tak krótkim okresie. Inaczej sytuacja
>> będzie wyglądała, gdy zużycie nastąpi na skutek nieprawidłowego korzystania
>> z mieszkania i jego urządzeń."
>
>
> A jak kosztowne jest to uszkodzenie i jak długo mieszkasz/będziesz
> mieszkał w tym mieszkaniu?

jest to jakaś stara pralka, najprawdopodobniej nie jest warta więcej niż
500 zł. Kumpel mieszka od listopada zeszłego roku i zamierza mieszkać aż mu
oddadzą jego budujące się mieszkanie.

do góry

Dnia Tue, 5 Aug 2008 14:47:26 +0200, ray napisał(a):

> jest to jakaś stara pralka, najprawdopodobniej nie jest warta więcej niż
> 500 zł. Kumpel mieszka od listopada zeszłego roku i zamierza mieszkać aż mu
> oddadzą jego budujące się mieszkanie.

Mniej więcej do końca tego roku.

do góry

ray pisze:
> Dnia Tue, 05 Aug 2008 14:42:01 +0200, Liwiusz napisał(a):
>
>>> Dzięki, ale co z tym punktem?
>>>
>>> "W przypadku najmu na krótki okres (6-12 miesięcy) najemca nie będzie mógł
>>> zostać obciążony naprawą, wymianą czy konserwacją większości urządzeń i
>>> innych elementów mieszkania, biorąc pod uwagę niewielki stopień, w jakim
>>> przyczyni się on do ich zużycia w tak krótkim okresie. Inaczej sytuacja
>>> będzie wyglądała, gdy zużycie nastąpi na skutek nieprawidłowego korzystania
>>> z mieszkania i jego urządzeń."
>>
>> A jak kosztowne jest to uszkodzenie i jak długo mieszkasz/będziesz
>> mieszkał w tym mieszkaniu?
>
> jest to jakaś stara pralka, najprawdopodobniej nie jest warta więcej niż
> 500 zł. Kumpel mieszka od listopada zeszłego roku i zamierza mieszkać aż mu
> oddadzą jego budujące się mieszkanie.


W praktyce jeśli się nie dogadacie, to raczej nie będziecie się za to
po sądach ciągnąć, bo sprawa pewnie zakończyła by się w przyszłym roku.
Trzeba zatem albo dojść do porozumienia, albo naprawić pralkę, jeśli da
się tanio, albo kupić nową i wziąć ją potem do nowego mieszkania.

--
Pozdrawiam!
Liwiusz

do góry

Dnia Tue, 05 Aug 2008 14:54:21 +0200, Liwiusz napisał(a):

>
>
> W praktyce jeśli się nie dogadacie, to raczej nie będziecie się za to
> po sądach ciągnąć, bo sprawa pewnie zakończyła by się w przyszłym roku.
> Trzeba zatem albo dojść do porozumienia, albo naprawić pralkę, jeśli da
> się tanio, albo kupić nową i wziąć ją potem do nowego mieszkania.

Otóż to, nie opłaca się sądzić i właściciel o tym wie, dlatego chyba woli
olać sprawę i uniknąć jakichkolwiek kosztów. Sęk w tym że ta pralka jest
nietypowych rozmiarów i takiej kumpel nie chce w nowym mieszkaniu, a
dodatkowo naprawa czy też wymiana wiąże się z cięciem blatów i na nowo
zabudowywaniem, kto za to płaci?

do góry

ray pisze:
> Dnia Tue, 05 Aug 2008 14:54:21 +0200, Liwiusz napisał(a):
>
>>
>> W praktyce jeśli się nie dogadacie, to raczej nie będziecie się za to
>> po sądach ciągnąć, bo sprawa pewnie zakończyła by się w przyszłym roku.
>> Trzeba zatem albo dojść do porozumienia, albo naprawić pralkę, jeśli da
>> się tanio, albo kupić nową i wziąć ją potem do nowego mieszkania.
>
> Otóż to, nie opłaca się sądzić i właściciel o tym wie, dlatego chyba woli
> olać sprawę i uniknąć jakichkolwiek kosztów. Sęk w tym że ta pralka jest
> nietypowych rozmiarów i takiej kumpel nie chce w nowym mieszkaniu, a
> dodatkowo naprawa czy też wymiana wiąże się z cięciem blatów i na nowo
> zabudowywaniem, kto za to płaci?

Ale po kiego ch... wstawiac tam nowa pralke? Kupic taka ktora bedzie
pasowac do nowego mieszkania, wstawic do lazienki czy kuchni, podlaczyc
i prac. A potem zabrac.
A starej nie ruszac - jak stala tak niech stoi

--
Regards,
Maverick
PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB
Nissan Bluebird - juz pelnoletni

do góry

Dnia Tue, 05 Aug 2008 16:02:25 +0200, Maverick napisał(a):

> Ale po kiego ch... wstawiac tam nowa pralke? Kupic taka ktora bedzie
> pasowac do nowego mieszkania, wstawic do lazienki czy kuchni, podlaczyc
> i prac. A potem zabrac.
> A starej nie ruszac - jak stala tak niech stoi

żeby tak się dało, to by od razu tak zrobił, tam fizycznie nie ma miejsca
na takie rzeczy.

do góry