Witam.
W tym roku robilem remont i przy okazji chcialem wymienic meble
kuchenne. Poszedlem do sklepu, wybralem meble z katalogu, okreslilem
kolory, itp. Okazalo sie ze trzeba troche poczekac i wplacic zaliczke.
Zaliczke wplacilem. Termin "zainstalowania" mebli w kuchni przez
sprzedawce minal 21 sierpnia br. Dwa razy dzwonilem do sprzedawcy, mowil
ze czesc mebli jest zrobiona, a czesc nie i trzeba jeszcze poczekac.
Powiedzial tez ze jakos mi to wynagrodzi, w co szczerze watpie.
Sytuacja zaczyna mnie troche denerwowac, bo od remontu minal juz dluzszy
okres czasu, a kuchnia czeka na mebelki.
Czy moge zerwac umowe i domagac sie zaliczki?
Jak zmusic sprzedawce, aby sprawe wzial powaznie i zrobil wszystko aby
ten czas byl minimalny?
Czy moge domagac sie obnizenia kwoty do zaplaty z tytuly niedotrzymania
terminu w umowie?

Z gory dzieki za odpowiedz.

Pozdrawiam

do góry

Rasalhague wrote:
> Czy moge zerwac umowe i domagac sie zaliczki?

Mógłbyś... art.635 kc
"Jeżeli przyjmujący zamówienie opóźnia się z rozpoczęciem lub
wykończeniem dzieła tak dalece, że nie jest prawdopodobne, żeby zdołał
je ukończyć w czasie umówionym, zamawiający może bez wyznaczenia terminu
dodatkowego od umowy odstąpić jeszcze przed upływem terminu do wykonania
dzieła."
Choć może być spór czy zawarłeś umowę sprzedaży czy umowę o dzieło.

> Jak zmusic sprzedawce, aby sprawe wzial powaznie i zrobil wszystko aby
> ten czas byl minimalny?

Wyznacz mu (na piśmie) termin na wykonanie zobowiązania z zagrożeniem,
że odstąpisz od umowy.

> Czy moge domagac sie obnizenia kwoty do zaplaty z tytuly niedotrzymania
> terminu w umowie?

Raczej nie. Musiałbyś wykazać, że poniosłeś materialną szkodę.
Ale próbowac możesz...

KG

do góry

ja bym proponowal dogadac obnizenie ceny.. jesli rzeczywiscie cos zrobil
pojdzie na to bo niekoniecznie dopasuje to pozniej do innej kuchni i bedzie
mu szkoda zrywac umowe..
jesli pojdzie na zerwanie (i zwrot zaliczki) to znaczy ze nic nie zrobil
jeszcze i uciekaj jak najszybciej
mysle ze 10% taniej za miesac opoznienia to uczciwie postawiona sprawa (nie
masz kuchni z jego winy)

do góry