Teoretycznie każdy student który dorabia sobie na korepetycjach itd
powinien od tego płacić podatek o ile nawet nie ZUS (jeżeli się mylę -
proszę poprawić), ale to chyba absurd - nikt tak nie robi i chyba jest to
'dobre'.

Jaka jest szansa ża US się przyczepiłby do takiej osoby ? chyba żadna ?

I czy argumentacja - uczyłem go bo go lubię, a on mi dawał kasę bo mnie
lubi itd - jest skuteczna, O ILE wszystko jest 100% nie oficjalne itd
(czyli student 'rezygnuje' np z liczenia tego czasu 'pracy' do emerytury,
nie może oficjalnie ściągać kasy od ew. dłużnika - ale to raczej rzeczy i
tak zbyteczne).




--
Rafał 'Raf256' Maj

do góry

Użytkownik "Rafal 'Raf256' Maj" <r...@r...com> napisał w wiadomości

> Jaka jest szansa ża US się przyczepiłby do takiej osoby ? chyba żadna ?

Ja bym sie trzymala tego---->

§ 2. Nie jest przestępstwem skarbowym lub wykroczeniem skarbowym czyn
zabroniony, którego społeczna szkodliwość jest znikoma. :-))
[USTAWA z dnia 10 września 1999 r. Kodeks karny skarbowy(Dz. U. z dnia 15
października 1999 r.)] Przepisy wstepne art1 §2

Poza tym jest cos takiego, ze od kwoty jednorazowo nie przekraczajacej ...tu
nie wiem - swego czasu bylo to chyba 40 zl, podatku sie nie nalicza. :-))

HaNkA

do góry

"HaNkA ReDhUnTeR" <h...@i...pl> wrote in
news:aean24$p68$1@news.tpi.pl:

> § 2. Nie jest przestępstwem skarbowym lub wykroczeniem skarbowym czyn
> zabroniony, którego społeczna szkodliwość jest znikoma. :-))
> [USTAWA z dnia 10 września 1999 r. Kodeks karny skarbowy(Dz. U. z
> dnia 15
> października 1999 r.)] Przepisy wstepne art1 §2
>
> Poza tym jest cos takiego, ze od kwoty jednorazowo nie przekraczajacej
> ...tu nie wiem - swego czasu bylo to chyba 40 zl, podatku sie nie
> nalicza. :-))

czy ktoś ma może podstawę prawną do aktualnej wersji tej ustawy ?

jeżeli jednorazowo biorę np. 40, za np. godzinę, to nawet jeżeli w efekcie
wychodzi sporo (ponad 2000/rok) to i tak jest o.k. ?


--
Rafał 'Raf256' Maj

do góry