Witam,

dzisiaj mialem bardzo nieprzyjmena przygode w autobusie ZKM. W trakcie
kontroli okazalo sie, ze jade na bilecie ulgowym, natomiast moja
legitymacja nie ma aktualnej pieczatki (ale to nie jest maritum tej
sprawy). Wiem od znajomych, ze to nie problem bo aktualizuje sie
legitymacje w dziekanacie i wazny dokument przedstawia sie w BOK ZKM
placac jakies 5 - 10 zl.

Pomijam kwestie, ze kontroler byl nieuprzejmy itp itd.

Na koniec mojej rozmowy z kontrolerem poprosilem go o podanie swoich
danych osobowych (Imie i nazwisko oraz numer legitymacji). Niestety ow
gentelman odmowil mi podania tych danych.
Zastanawiam sie teraz nad tym, komu musze podawac swoje dane osobowe
(imie, naziwsko, adres ?) i czy osoba ktore spisuje te dane nie powinna
zrewanzowac sie przynajmniej imieniem i nazwiskiem? Nawet policja jak
zatrzymuje do kontroli przedstawia sie (wiec dlaczego nie kontrolerzy
??). Pomijam tez fakt, ze moj adres i dane osobowe kontroler zapisal
sobie w notatniczku nie, na blankiecie.
Do kogo moglbym sie zwrocic z wyjasnieniem powyzszych watpliwosci?

Pozdrawiam & dziekuje za pomoc,
Hond4