W wyniku ciągłych dewastacji dokonywanych na klatce schodowej pewnej
kamienicy, mieszkańcy oraz właściciele lokalów użytkowych znajdujących się w
tej kamienicy chcą założyć kamery które miałyby monitorować wejście do
budynku. Zdecydowana większość wyraziła na to zgodę i podpisała stosowne
oświadczenie, jednak jeden z mieszkańców oznajmił iż nie życzy sobie kamer.
Mieszkaniec ten nie jest współwłaścicielem, otrzymał mieszkanie z
przydziału.
Uważam, że jego brak zgody nie jest przeszkodą w zainstalowaniu kamery,
ponieważ klatka schodowa jest miejscem publicznym, podobnie jak ulice,
sklepy, dworce, przejścia podziemne, banki, okolice bankomatów czy siedzib
różnych firm itp. które są monitorowane przez kamery i nikt przechodniów,
klientów itd. o zgodę nie pyta. Ustawa o prawie autorskim i prawach
pokrewnych (w tym ochrony wizerunku) wypowiada się jedynie na temat
rozpowszechniania wizerunku a nie na temat jego rejestrowania. Dodam
jeszcze, że poza aktami wandalizmu (grafitti, niszczenie drzwi wejściowych,
domofonów itd.) dochodzi do różnych niebezpiecznych sytuacji, z próbami
gwałtu włącznie.

Czy w opisanej sytuacji występują przeciwwskazania do założenia tak bardzo
oczekiwanego przez niemal wszystkich monitoringu?

Proszę o odpowiedź i podanie konkretnych przepisów,
będę bardzo wdzięczny.

Pozdrawiam:
Krzysiek

do góry

Użytkownik "Krzysiek" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cfdsnk$eoo$1@atlantis.news.tpi.pl...

Moim zdaniem jego zgoda nie jest wymagana. Przecież wchodząc do sklepu z
monitoringiem nie podpisuje się oświadczenia o wyrażeniu na to zgody. Poz a
tym wizerunek podlega ochronie nie w zakresie jego utrwalania, a
publikowania. Wszak nie będziecie tego publikować.

do góry

A co z kamerami na ulicach gdy obraz jest "publikowany w internecie" ?

M.

do góry