eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › jestem świadkiem a "sprawa" ma już 10 lat a może więcej /długie/
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2005-11-12 18:58:07
    Temat: jestem świadkiem a "sprawa" ma już 10 lat a może więcej /długie/
    Od: "gordon" <g...@p...onet.pl>

    w czwartek byłem ponownie w sądzie okręgowym przesłuchiwany jako świadek do
    sprawy wyłudzeń i oszustw dokonanych przez miejscowego " biznesmena".Mój
    kontakt z tym typem był w istocie czystym przypadkiem co nie szkodziło mu
    aby ,mnie podać jako świadka /obrony/ co w jego mniemaniu miało
    usprawiedliwiać jego działania.Chodziło ot ,że usiłuje on wmówić mnie ,że
    było inaczej niż faktycznie ,bo on myślał ,że ja tego faktu nie odnotowałem
    i nie jest on udokumentowany. Po około 3 latach od tego "spotkania" zostałem
    przesłuchaniu w prokuraturze ,której zastałe przez moja "firmę"
    przedstawione stosowne dokumenty potwierdzające moje zeznania.Następnie po
    paru latach - tak po paru latach- byłem przesłuchiwany w sądzie .W czasie
    tego przesłuchania powiedziałem,że nie pamiętam szczegółów tego "spotkania"
    powiedziałem ogólnie i poprosiłem sąd o odczytanie moich zeznań złożonych
    przed prokuratorem.No i na tym się to zakończyło.Teraz ponownie zostałem
    wezwany do sądu / zresztą nie tylko ja ale wszyscy świadkowie ,bo sprawa
    jest prowadzona od początku/ a od poprzedniego przesłuchania w sądzie
    minęło 5 lat.Tym razem znowu opowiedziałem ogólnie o sprawie co pamiętałem
    odpowiedziałem na wszystkie pytania sędziego co od ogólnych okoliczności
    sprawy ,wynikały one z czynności w tym czasie wykonywanych prze zemnie oraz
    odpowiedziałem na wszystkie głupawe pytanie oskarżonego.Na zakończenie
    sędzia odczytał moje zeznania złożone wiele lat temu w prokuraturze a
    później w czasie pierwszej rozprawy w sądzie.Podczas pobytu w sądzie nie
    zareagowałem na treść zapisane w protokóle z poprzednie rozprawy byłe
    zmęczony bo teraz na przesłuchanie czekałem ponad 4 godziny.Ale po [powrocie
    do domu uświadomiłem sobie ,co tam w czasie tej poprzednie rozprawy zapisano
    .Otóż w protokóle zapisano : "świadek zasłania się niepamięcią i dlatego
    odczytano jego zeznania ....." co moim zdaniem sugeruje ,że ja nie chciałem
    zeznawać albo utrudniałem postępowanie - no nie wiem ,moim zdanie taki zapis
    mnie obraża a w ogóle to fałszuje on obraz sprawy ,przecież ja niczym się
    nie zasłaniałem - trudno po kilku latach nie mając przed sobą stosownych
    dokumentów mówić o datach godzinach i dokładnej treści i przebiegu
    rozmowy.Co myślicie na ten temat ,czy to warto prostować ?/
    Gordon


  • 2. Data: 2005-11-12 20:05:08
    Temat: Re: jestem świadkiem a "sprawa" ma już 10 lat a może więcej /długie/
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "gordon" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:dl5hgg.3vv854r.1@z.wm.g.o.d.on.koci.koci...
    > w czwartek byłem ponownie w sądzie okręgowym przesłuchiwany jako
    świadek
    > do sprawy wyłudzeń i oszustw dokonanych przez miejscowego "
    > biznesmena".Mój kontakt z tym typem był w istocie czystym
    przypadkiem co
    > nie szkodziło mu aby ,mnie podać jako świadka /obrony/ co w jego
    > mniemaniu miało usprawiedliwiać jego działania.Chodziło ot ,że
    usiłuje
    > on wmówić mnie ,że było inaczej niż faktycznie ,bo on myślał ,że ja
    tego
    > faktu nie odnotowałem i nie jest on udokumentowany. Po około 3
    latach od
    > tego "spotkania" zostałem przesłuchaniu w prokuraturze ,której
    zastałe
    > przez moja "firmę" przedstawione stosowne dokumenty potwierdzające
    moje
    > zeznania.Następnie po paru latach - tak po paru latach- byłem
    > przesłuchiwany w sądzie .W czasie tego przesłuchania powiedziałem,że
    nie
    > pamiętam szczegółów tego "spotkania" powiedziałem ogólnie i
    poprosiłem
    > sąd o odczytanie moich zeznań złożonych przed prokuratorem.No i na
    tym
    > się to zakończyło.Teraz ponownie zostałem wezwany do sądu / zresztą
    nie
    > tylko ja ale wszyscy świadkowie ,bo sprawa jest prowadzona od
    początku/
    > a od poprzedniego przesłuchania w sądzie minęło 5 lat.Tym razem
    znowu
    > opowiedziałem ogólnie o sprawie co pamiętałem odpowiedziałem na
    > wszystkie pytania sędziego co od ogólnych okoliczności sprawy
    ,wynikały
    > one z czynności w tym czasie wykonywanych prze zemnie oraz
    > odpowiedziałem na wszystkie głupawe pytanie oskarżonego.Na
    zakończenie
    > sędzia odczytał moje zeznania złożone wiele lat temu w prokuraturze
    a
    > później w czasie pierwszej rozprawy w sądzie.Podczas pobytu w sądzie
    nie
    > zareagowałem na treść zapisane w protokóle z poprzednie rozprawy
    byłe
    > zmęczony bo teraz na przesłuchanie czekałem ponad 4 godziny.Ale po
    > [powrocie do domu uświadomiłem sobie ,co tam w czasie tej poprzednie
    > rozprawy zapisano .Otóż w protokóle zapisano : "świadek zasłania się
    > niepamięcią i dlatego odczytano jego zeznania ....." co moim zdaniem
    > sugeruje ,że ja nie chciałem zeznawać albo utrudniałem
    postępowanie - no
    > nie wiem ,moim zdanie taki zapis mnie obraża a w ogóle to fałszuje
    on
    > obraz sprawy ,przecież ja niczym się nie zasłaniałem - trudno po
    kilku
    > latach nie mając przed sobą stosownych dokumentów mówić o datach
    > godzinach i dokładnej treści i przebiegu rozmowy.Co myślicie na ten
    > temat ,czy to warto prostować ?/ Gordon

    Typowy zapis i nie masz czym się denerwować. Nikt nie protokołuje
    dosłownie wypowiedzi, bo by się nie dało w rozsądnym czasie skończyć
    postępowania.


  • 3. Data: 2005-11-14 10:14:26
    Temat: Re: jestem świadkiem a "sprawa" ma już 10 lat a może więcej /długie/
    Od: "Maverick31" <m...@o...pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:dl5hu9$kc7$1@atlantis.news.tpi.pl...

    >
    > Typowy zapis i nie masz czym się denerwować. Nikt nie protokołuje
    > dosłownie wypowiedzi, bo by się nie dało w rozsądnym czasie skończyć
    > postępowania.
    >

    Typowy to on moze i jest, ale czy oddaje to co świadek powiedział ??
    W moim przekonaniu taki zapis jest niezgodny z prawem. Sad bowiem ma
    obowiazek umieszczac wypowiedzi strony a nie własna interpretacje lub
    ocenzurowane stwierdzeniea.
    Gdyby zamiast ""świadek zasłania się niepamięcią i dlatego odczytano jego
    zeznania ....."
    napisano, że:
    "świadek zeznaje, że nie pamieta dokładnie zdarzenia i dlatego odczytano
    jego wczesniejsze zeznania" nie było by zapewne tematu.
    Przyznam, ze stwierdzenie iż ktoś "zasłania się" z gory sugeruje krecenie.

    Pozdrawiam Maver



  • 4. Data: 2005-11-14 13:11:20
    Temat: Re: jestem świadkiem a "sprawa" ma już 10 lat a może więcej /długie/
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Maverick31" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:dl9o32$csd$1@opal.icpnet.pl...

    > "świadek zeznaje, że nie pamięta dokładnie zdarzenia i dlatego
    odczytano
    > jego wcześniejsze zeznania" nie było by zapewne tematu.
    > Przyznam, ze stwierdzenie iż ktoś "zasłania się" z góry sugeruje
    kręcenie.


    Może i masz rację, tym nie mniej ponieważ zapis jest typowy, to i
    typowo zostaje przez profesjonalistów odczytywany. Generalnie świadek
    nie pamiętał i odczytano jego zeznania złożone wcześniej.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1