--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

nge pisze:
>


Taki, na jaki się strony umówią - wydawanie gwarancji nie jest
obowiązkowe.


--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(a):

> nge pisze:
> >
>
>
> Taki, na jaki się strony umówią - wydawanie gwarancji nie jest
> obowiązkowe.
>
>
Chodzi mi o minimalny okres gwarancyjny przewidziany ustawą.
Czy z chwilą wstąpienia do Unii Europejskiej nie wynosi on 2 lat?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

n...@g...pl pisze:
> Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(a):
>
>> nge pisze:
>>
>> Taki, na jaki się strony umówią - wydawanie gwarancji nie jest
>> obowiązkowe.
>>
>>
> Chodzi mi o minimalny okres gwarancyjny przewidziany ustawą.
> Czy z chwilą wstąpienia do Unii Europejskiej nie wynosi on 2 lat?

Nie, nie ma minimalnego okresu, na jaki powinna być udzielona
gwarancja. Okres ten może być zarówno miesięczny, jak i w ogóle może go
nie być.

--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

n...@g...pl pisze:

> Chodzi mi o minimalny okres gwarancyjny przewidziany ustawą.
> Czy z chwilą wstąpienia do Unii Europejskiej nie wynosi on 2 lat?

Skoro Liwiusz napisał Ci że gwarancja nie jest obowiązkowe, to
oczywiste że nie określa się minimalnego okresu trwania tejże. Rozumiem
jednak że mylisz gwarancję z odpowiedzialnością sprzedawcy za zgodność
towaru z umową, określoną w dyrektywie 1999/44/WE. W tym wypadku okres
odpowiedzialności sprzedawcy za zgodność towaru z umową wynosi 24
miesiące, chyba że z natury produktu wynika iż ten okres musi być
krótszy (np. ze względu na trwałość produktu itd.).

Różnica jest o tyle istotna, że za zgodność towaru z umową odpowiada
wyłącznie sprzedawca, natomiast gwarantem może być producent nie będący
sprzedawcą. Jednocześnie oba przywileje mogą współistnieć, tj. gwarancja
i odpowiedzialność sprzedawcy i wówczas możesz wybrać bardziej korzystny
przywilej.


--
Pozdrawiam,
Sebcio

do góry

Liwiusz wrote:

> nge pisze:
>>
>
>
> Taki, na jaki się strony umówią - wydawanie gwarancji nie jest
> obowiązkowe.

Podepnę się pod pytanie: jaką ma moc gwarancja o której tylko tyle wiadomo
że jest na okres X miesięcy?.

Powiedzmy kupuję towar od kogoś, mam na piśmie zapewnienie "gwarancja na 12
miesięcy", powiedzmy na opakowaniu, lub na fakturze. Oprócz tego nigdzie
ani słowa o warunkach tejże gwarancji.

Czy z powodu braku warunków taka gwarancja jest tyle warta ile jej brak ?
Czy też gdzieś są "defaultowe" warunki gwarancji?

p. m.

do góry

mvoicem pisze:
> Liwiusz wrote:
>
>> nge pisze:
>>
>> Taki, na jaki się strony umówią - wydawanie gwarancji nie jest
>> obowiązkowe.
>
> Podepnę się pod pytanie: jaką ma moc gwarancja o której tylko tyle wiadomo
> że jest na okres X miesięcy?.
>
> Powiedzmy kupuję towar od kogoś, mam na piśmie zapewnienie "gwarancja na 12
> miesięcy", powiedzmy na opakowaniu, lub na fakturze. Oprócz tego nigdzie
> ani słowa o warunkach tejże gwarancji.
>
> Czy z powodu braku warunków taka gwarancja jest tyle warta ile jej brak ?
> Czy też gdzieś są "defaultowe" warunki gwarancji?


Defaultowo warunki gwarancji definiuje kodeks cywilny, ale uwaga: nie
obowiązuje on w najpopularniejszych tranakcjach firma-konsument. Tak
więc gwarancja "12 miesięcy" to tylko namiastka gwarancji. Wszystkie
inne warunki są nieokreślone. Zawsze jednak istnieje możliwość
reklamowania z tytułu niezgodności produktu z umową.


--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

Liwiusz wrote:

> mvoicem pisze:
>> Liwiusz wrote:
>>
>>> nge pisze:
>>>
>>> Taki, na jaki się strony umówią - wydawanie gwarancji nie jest
>>> obowiązkowe.
>>
>> Podepnę się pod pytanie: jaką ma moc gwarancja o której tylko tyle
>> wiadomo że jest na okres X miesięcy?.
>>
>> Powiedzmy kupuję towar od kogoś, mam na piśmie zapewnienie "gwarancja na
>> 12 miesięcy", powiedzmy na opakowaniu, lub na fakturze. Oprócz tego
>> nigdzie ani słowa o warunkach tejże gwarancji.
>>
>> Czy z powodu braku warunków taka gwarancja jest tyle warta ile jej brak ?
>> Czy też gdzieś są "defaultowe" warunki gwarancji?
>
>
> Defaultowo warunki gwarancji definiuje kodeks cywilny, ale uwaga: nie
> obowiązuje on w najpopularniejszych tranakcjach firma-konsument.

Mowa o Art 577-581 KC?. Czy z jakichś przyczyn nie obowiązuje to w
relacjach firma-konsument czy nie określa "defaultu" w przypadku takiej
gwarancji?

W szczególności, czy dokument "udziela się gwarancji na XXXX na okres 12
miesięcy, podpis sprzedawcy, ewentualnie pieczątka" jest "dokumentem
gwarancyjnym co do jakości" w rozumieniu Art 577 KC?

> Tak
> więc gwarancja "12 miesięcy" to tylko namiastka gwarancji. Wszystkie
> inne warunki są nieokreślone. Zawsze jednak istnieje możliwość
> reklamowania z tytułu niezgodności produktu z umową.

To ja rozumiem. Wiem że oprócz gwarancji jest niezgodność towaru z umową lub
rękojmia, w zależności kto kupuje.

Ale interesuje mnie czy *oprócz* tych uprawnień taka gwarancja w praktyce
jest jakąkolwiek gwarancją czy można traktować że jej nie ma :).

p. m.

do góry

mvoicem pisze:
> Mowa o Art 577-581 KC?. Czy z jakichś przyczyn nie obowiązuje to w
> relacjach firma-konsument czy nie określa "defaultu" w przypadku takiej
> gwarancji?

z uwagi na treść art.1 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży
konsumenckiej te przepisy nie obowiązują

KG

do góry

mvoicem napisał(a):

> To ja rozumiem. Wiem że oprócz gwarancji jest niezgodność towaru z umową lub
> rękojmia, w zależności kto kupuje.
>
> Ale interesuje mnie czy *oprócz* tych uprawnień taka gwarancja w praktyce
> jest jakąkolwiek gwarancją czy można traktować że jej nie ma :).


IMHO jest to jakaś gwarancja. Co prawda warunki są w większości
nieznane. Tak więc można oczekiwać, że sprzedawca - na podstawie takiej
gwarancji - naprawi lub wymieni sprzęt w jakmiś rozsądnym terminie (np.
w miesiąc). W skrajnych przypadkach ("nie przyjmę reklamacji, bo
przyszedł pan w zielonych butach") sporne sprawy będzie rozstrzygał sąd.

--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
egzekucji -> http://www.kwm.net.pl

do góry