"Jacek Sołtysik" <j...@n...ma> wrote
> I co teraz? To już problem policji, żeby go zlokalizować czy mój?

To jest problem Policji. Ale jak jakimś trafem się okaże, że takiego
człowieka nie ma lub on nie prowadził to będzie Twój problem. Aczkolwiek
zastanawiam się i mam wątpliwości czy można by tu mówić o jakiejś
odpwiedzialności karnej za fałszywe zeznania etc.

do góry

SzalonyKapelusznik wrote:
>
> Nie Jacek Soltysik zadal hipotetyczne pytanie i to bardzo dobre. Bo
> przeceiz moze sie zdazyc ze udzielimy samochodu osobie ktorej np.
> osobiscie nie znamy.

w ramach ochorny własnego tyłka należy samochódu takim osobom nie pożyczać.
Ustawa nakłada na ciebie obowiązek "wiedzenia" komu oddajesz samochód,
więć pożyczanie samochodu bez dowiedzenia się komu się go daje jak
najbardziej kwalifikuje się do bicia.



Ota dalismy znajomemu zeby pojechal po wodke, on
> wzial swojego znajomego bo to wiadomo ze w taka pogode samemu strach
> jechac i potem przekazal mu samochod zeby sie skoczyl gdzies jeszcze.

więc nie dałeś samochodu znajomemu znajomego, tylko znajomemu, którego
znasz i to jego wskazujesz i to on sie bedzie tłumaczył dalej.


> A o tym znajomym wiemy tyle ze mieszka w Nowosybirsku i ma na imie
> Wania.

ale twój znajomy będzie już wiedział więcej.


Po za tym wskazanie ma być skuteczne. Imię nazwisko to za mało. Na
podstawie twoich informacji ma się dac osobę zidentyfikować i w twoim
interesie jest zebranie takich danych aby to było możliwe.


Co do wskazania osoby za granicą.
Bez problemu można stwierdzić czy taka osoba w Polsce w danym czasie
była. Albo wjechała do Unii i gdzieś jej dane paszportowe są, albo daje
się ją znaleźć w Unii.
Jak danej osoby nie da się odnaleźć, albo z danych służ granicznych
będzie wynikało, że Jurij z nowosybirska nigdy na teren unii nie
wjeżdzał, albo nie wyjeżdżał, to jeszcze można wtopić za wprowadzenie
policji w błąd lub podanie fałszywych danych a za to można już beknąć.

do góry

Budzik wrote:
> On pytał, co ma zrobic, jak jego znajomy juz wyjechał z Polski, trudno go
> zlokalizowac i teraz jest watpliwosc - kto ciezar tego zlokalizowania
> powinien poniesc.
>
>
On nie ma go lokalizowac ma go wskazać.
Im więcej danych tym lepiej. W jego interesie jest zostawienie sobie
choćby ksera jego prawa jazdy, spisania nr paszportu itp itd.
Lokalizować będzie go policja (jak im się będzie chciało).

do góry

Rafał "SP" Gil wrote:
> Jacek Sołtysik pisze:
>
>> Pytam poważnie.
>
> Z własnego doświadczenia - 3 krotnie tak zrobiłem (2 x SM, x policja) -
> skutek - nie mam pojęcia jaki, więcej kontaktów w tej sprawie nie
> miałem. BTW, osoba którą wskazywałem żyje, istnieje, znamy się. Mieszka
> na Ukrainie. Nigdzy nie była nękana przez polskie służby, nawet
> poruszając się po PL, i podlegając kontrolom drogowym.

bo u nas dopiero komputery wprowadzają.

do góry

>> Dobrze, a więc jeśli mówimy o prawie, to mam prawo domniemywać, iż
>> próbujesz uzyskać informację służącą do obejścia prawa.
>
> Nie Jacek Soltysik zadal hipotetyczne pytanie i to bardzo dobre. Bo
> przeceiz moze sie zdazyc ze udzielimy samochodu osobie ktorej np.
> osobiscie nie znamy. Ota dalismy znajomemu zeby pojechal po wodke, on
> wzial swojego znajomego bo to wiadomo ze w taka pogode samemu strach
> jechac i potem przekazal mu samochod zeby sie skoczyl gdzies jeszcze.
> A o tym znajomym wiemy tyle ze mieszka w Nowosybirsku i ma na imie
> Wania.

Ale zgodzisz się, że _najczęściej_ będzie to wykorzystane właśnie do
obejścia prawa i podania czystej nieprawdy...

I nasuwa się pytanie, co jest mniejszym złem: 10 tego pokroju
prawdziwych przypadków ukaranych niesłusznym mandatem, czy np. 5.000
przypadków kłamstwa zakończonego wymiganiem się od mandatu?


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

On 21 Lut, 01:32, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
>
> Po za tym wskazanie ma być skuteczne. Imię nazwisko to za mało. Na
> podstawie twoich informacji  ma się dac osobę zidentyfikować i w twoim
> interesie jest zebranie takich danych aby to było możliwe.


O to chodzi w pytaniu. Gdzie jest napisane ze masz obowiazek zebrac
informacje o tej osobie. "nie wiem, nie pamietam, mialem chorobe
filipinsk, ktos pojechal po lekarstwo do sklepu monopolowego, nie wiem
kto impreza byla na 10 osob a oni przyszli ze znajomymi bylo nas kolo
30".

do góry

Osobnik posiadający mail w...@g...pl.invalid napisał(a) w poprzednim odcinku
co następuje:

>> On pytał, co ma zrobic, jak jego znajomy juz wyjechał z Polski,
>> trudno go zlokalizowac i teraz jest watpliwosc - kto ciezar tego
>> zlokalizowania powinien poniesc.
>>
> On nie ma go lokalizowac ma go wskazać.

czyli np. imie, nazwisko, data urodzenia wystarczy.

> Im więcej danych tym lepiej. W jego interesie jest zostawienie sobie
> choćby ksera jego prawa jazdy, spisania nr paszportu itp itd.
> Lokalizować będzie go policja (jak im się będzie chciało).
>
skoro lokalizowac ma go policja to po co mi takie duperele jak ksera?
Witku, naprawde nie masz w zyciu dosc biurokracji?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wolność to tylko jeszcze jedno słowo dla tych,
którzy nie mają już nic do stracenia. " Janis Joplin

do góry

Osobnik posiadający mail p...@i...peel napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:

> I nasuwa się pytanie, co jest mniejszym złem: 10 tego pokroju
> prawdziwych przypadków ukaranych niesłusznym mandatem, czy np. 5.000
> przypadków kłamstwa zakończonego wymiganiem się od mandatu?

zalezy.
Dzis widziałem patrol z suszarka 20 metrów przez znakiem zakonczenia terenu
zabudowanego.
Wystawionych przez nich mandatów nikt nigdy nie powinien zaplacic.
Za przeproszeniem - po chuj stoja tam w polu?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
ma nieprzerwanie wzrastać." Alfred Hitchcock

do góry

SzalonyKapelusznik wrote:
>
> O to chodzi w pytaniu. Gdzie jest napisane ze masz obowiazek zebrac
> informacje o tej osobie.

Prawo o ruchu drogowym.

art 78.4
Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie
uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w
oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy
przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec.

--

zobacz, że przepis jest strasznie perfidny. Nie ma określone co masz
wiedzieć ani jak długo.
masz wiedzieć i już. Jak to sobie zorganizujesz twoja sprawa. Możesz
zapisywac, robić ksera dokumnetów, pożyczać samochód noatarialnie.
Wszystko jedno. Komu dałeś samochód 10 lat temu masz wiedzieć i już.
jedyna granica czasowa to jest "przedawniło się" gdyby ktoś w związku z
tym przepisem chciał cię ukarać z kodeksu wykroczeń.





> "nie wiem, nie pamietam, mialem chorobe
> filipinsk, ktos pojechal po lekarstwo do sklepu monopolowego, nie wiem
> kto impreza byla na 10 osob a oni przyszli ze znajomymi bylo nas kolo
> 30".


j.w. masz wiedzieć i już.

do góry

Budzik wrote:
>>>
>> On nie ma go lokalizowac ma go wskazać.
>
> czyli np. imie, nazwisko, data urodzenia wystarczy.

to zależy
w małej miejscowości kowalski jest jeden, w dużej więcej.
wystarczy na przykład "kowalski w tym zielonym domu z rogiem"
albo "ten łysy co codziennie stoi pod tą budką z piwem"
>>

> skoro lokalizowac ma go policja to po co mi takie duperele jak ksera?
nie musisz miec ksero, masz miec dane pozwalające dotrzeć do osoby sztuk
jeden.


> Witku, naprawde nie masz w zyciu dosc biurokracji?
>

Ja? A czy ja ustawy pisałem?

do góry