eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › dlug i licytacja nieruchomosci...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2006-02-11 00:55:36
    Temat: dlug i licytacja nieruchomosci...
    Od: Jasek <j...@p...onet.pl>

    Nazywam sie Kowalski. Tak zaczne nietypowo. Wyjechalem sobie za granice
    na stale, a do kraju ojczystego wracam sobie na pare dni w roku.
    Dowiedzialem sie (przypadkiem), ze winny jestem pewnej firmie kwote
    16,99 PLN, ktorej absolutnie nie neguje - mialem podpisana umowe. Ba,
    uznaje ze powinni mi jeszcze ze 30 groszy odsetek dowalic. Oczywiscie
    jak kazdy Kowlski, dlug moj ureguluje.
    Tutaj nasuwa mi sie pytnie. Firma zagrozila mi sadem, przed ktorym
    oczywiscie przegralbym i w rezultacie - tak sadze, musialbym jeszcze z
    500 PLN zaplacic kosztow towarzyszacych.
    I co dalej? Jak kazdy Kowalski mam w Polsce mieszkanie. Pusciutenkie.
    Jak wygladala by egzekucja tego dlugu? Pan komornik by przyszedl do
    mojego mieszkania (oczywiscie nie jestem tam zameldowany), wywalil drzwi
    , a ze w srodku nawet 1 stolka nie ma - to czy zlicytowal to mieszkanie
    na poczet dlugu? Czy moze przy probie przekroczenia granicy, lotniskowy
    komornik chwycil by mnie za paszport i obeszlo by sie bez licytacji
    nieruchomosci? Czy moze Pan komornik parsknal by smiechem i powiedzial
    ze za 500 PLN to mu sie zza biurka wysunac nie chce?

    Pozdrawiam,
    Jacek


  • 2. Data: 2006-02-11 03:34:27
    Temat: Re: dlug i licytacja nieruchomosci...
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Jasek wrote:
    > Nazywam sie Kowalski. Tak zaczne nietypowo. Wyjechalem sobie za granice
    > na stale, a do kraju ojczystego wracam sobie na pare dni w roku.
    > Dowiedzialem sie (przypadkiem), ze winny jestem pewnej firmie kwote
    > 16,99 PLN, ktorej absolutnie nie neguje - mialem podpisana umowe. Ba,
    > uznaje ze powinni mi jeszcze ze 30 groszy odsetek dowalic. Oczywiscie
    > jak kazdy Kowlski, dlug moj ureguluje.
    > Tutaj nasuwa mi sie pytnie. Firma zagrozila mi sadem, przed ktorym
    > oczywiscie przegralbym i w rezultacie - tak sadze, musialbym jeszcze z
    > 500 PLN zaplacic kosztow towarzyszacych.
    > I co dalej? Jak kazdy Kowalski mam w Polsce mieszkanie. Pusciutenkie.
    > Jak wygladala by egzekucja tego dlugu? Pan komornik by przyszedl do
    > mojego mieszkania (oczywiscie nie jestem tam zameldowany), wywalil drzwi
    > , a ze w srodku nawet 1 stolka nie ma - to czy zlicytowal to mieszkanie
    > na poczet dlugu? Czy moze przy probie przekroczenia granicy, lotniskowy
    > komornik chwycil by mnie za paszport i obeszlo by sie bez licytacji
    > nieruchomosci? Czy moze Pan komornik parsknal by smiechem i powiedzial
    > ze za 500 PLN to mu sie zza biurka wysunac nie chce?
    >

    Pan komornik ma dużą rodzinę, która na pewno potrzebuje kupić tanio
    mieszkanie z licytacji.


  • 3. Data: 2006-02-11 14:14:15
    Temat: Re: dlug i licytacja nieruchomosci...
    Od: "Andżelika Tokarska" <a...@c...pl>

    no tak...komornik krwiopijca... a mi się wydawało, że to taki ciekawy
    zawód..;)

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
    news:dsjm03$2q$1@inews.gazeta.pl...
    > Jasek wrote:
    > > Nazywam sie Kowalski. Tak zaczne nietypowo. Wyjechalem sobie za granice
    > > na stale, a do kraju ojczystego wracam sobie na pare dni w roku.
    > > Dowiedzialem sie (przypadkiem), ze winny jestem pewnej firmie kwote
    > > 16,99 PLN, ktorej absolutnie nie neguje - mialem podpisana umowe. Ba,
    > > uznaje ze powinni mi jeszcze ze 30 groszy odsetek dowalic. Oczywiscie
    > > jak kazdy Kowlski, dlug moj ureguluje.
    > > Tutaj nasuwa mi sie pytnie. Firma zagrozila mi sadem, przed ktorym
    > > oczywiscie przegralbym i w rezultacie - tak sadze, musialbym jeszcze z
    > > 500 PLN zaplacic kosztow towarzyszacych.
    > > I co dalej? Jak kazdy Kowalski mam w Polsce mieszkanie. Pusciutenkie.
    > > Jak wygladala by egzekucja tego dlugu? Pan komornik by przyszedl do
    > > mojego mieszkania (oczywiscie nie jestem tam zameldowany), wywalil drzwi
    > > , a ze w srodku nawet 1 stolka nie ma - to czy zlicytowal to mieszkanie
    > > na poczet dlugu? Czy moze przy probie przekroczenia granicy, lotniskowy
    > > komornik chwycil by mnie za paszport i obeszlo by sie bez licytacji
    > > nieruchomosci? Czy moze Pan komornik parsknal by smiechem i powiedzial
    > > ze za 500 PLN to mu sie zza biurka wysunac nie chce?
    > >
    >
    > Pan komornik ma dużą rodzinę, która na pewno potrzebuje kupić tanio
    > mieszkanie z licytacji.



  • 4. Data: 2006-02-11 15:40:27
    Temat: Re: dlug i licytacja nieruchomosci...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Andżelika Tokarska wrote:
    > no tak...komornik krwiopijca... a mi się wydawało, że to taki ciekawy
    > zawód..;)

    [ciach wielki cytat]

    Naucz się cytować po ludzku, lamo...


  • 5. Data: 2006-02-11 17:19:22
    Temat: Re: dlug i licytacja nieruchomosci...
    Od: "ant" <a...@c...pl>

    mam zbyt dobry nastrój by się obrażać za tą lamę...
    w końcu jestem tylko kobietą
    w dodatku początkującym uczestnikiem grup dyskusyjnych, więc WYBACZ

    miłego weekendu :-))
    Andżelika

    P.S. Miło poznać.



  • 6. Data: 2006-02-11 18:26:35
    Temat: Re: dlug i licytacja nieruchomosci...
    Od: Jasek <j...@p...onet.pl>

    witek wrote:

    > Pan komornik ma du?? rodzin?, która na pewno potrzebuje kupiae tanio
    > mieszkanie z licytacji.

    A tak powaznie, to rzeczywiscie moglo by sie skonczyc na licytacji
    mieszkania?
    Jezeli tak, to co jezeli okazalo by sie, ze to mieszkanie jest warte np.
    2000 PLN? Czy otrzymalbym zwrot w wysokosci 1500 PLN?

    Pozdrawiam,
    Jacek


  • 7. Data: 2006-02-12 04:32:11
    Temat: Re: dlug i licytacja nieruchomosci...
    Od: "K.Mackiewicz" <drynda@[nospam]o2.pl>

    Jasek napisał(a):
    > witek wrote:
    >
    >> Pan komornik ma du?? rodzin?, która na pewno potrzebuje kupiae tanio
    >> mieszkanie z licytacji.
    >
    >
    > A tak powaznie, to rzeczywiscie moglo by sie skonczyc na licytacji
    > mieszkania?
    > Jezeli tak, to co jezeli okazalo by sie, ze to mieszkanie jest warte np.
    > 2000 PLN? Czy otrzymalbym zwrot w wysokosci 1500 PLN?
    watpliwa sprawa zeby za taka mala sume nieruchomosc przejmowali, a w
    razie czego to reszte ci oddaja


  • 8. Data: 2006-02-12 04:50:08
    Temat: Re: dlug i licytacja nieruchomosci...
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Jasek wrote:
    > witek wrote:
    >
    >> Pan komornik ma du?? rodzin?, która na pewno potrzebuje kupiae tanio
    >> mieszkanie z licytacji.
    >
    > A tak powaznie, to rzeczywiscie moglo by sie skonczyc na licytacji
    > mieszkania?

    Jez.eli nic innego nie be;dzie, to komornik nie be;dzie mia? wyjs'cia.
    Na pewno nie be;dzie czeka? az. wierzyciel z?oz.y skarge; do sa;du na
    bezczynnos'c' komornika.



    > Jezeli tak, to co jezeli okazalo by sie, ze to mieszkanie jest warte np.
    > 2000 PLN? Czy otrzymalbym zwrot w wysokosci 1500 PLN?


    To co zostanie komornik ci odda. Z tym, z.e jez.eli mieszkanie jest warte
    np. 60 tys', a komornik ma s'cia;gna;c' np. 1 tys'. to komornik sprzeda to
    mieszkanie za kaz.da; kwote; powyz.ej 1 tys' z?. Nawet za 1500 jez.eli
    che;tnych zap?acic' wie;cej nie be;dzie.


  • 9. Data: 2006-02-12 07:36:24
    Temat: Re: dlug i licytacja nieruchomosci...
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
    news:dsmeq3$nbs$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Z tym, z.e jez.eli mieszkanie jest warte
    > np. 60 tys', a komornik ma s'cia;gna;c' np. 1 tys'. to komornik sprzeda
    to > mieszkanie za kaz.da; kwote; powyz.ej 1 tys' z?. Nawet za 1500
    jez.eli
    > che;tnych zap?acic' wie;cej nie be;dzie.

    Ciekawe jak to zrobi, skoro cena wywoławcza w drugiej licytacji to 2/3
    wartości.


  • 10. Data: 2006-02-12 16:54:54
    Temat: Re: dlug i licytacja nieruchomosci...
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    > Naucz się cytować po ludzku, lamo...

    Zwracaj sie do kobiety z szacunkiem, plazincu ;-) P.S. zgubiles motor, ze
    juz sygnaturki nie dajesz? ;-)

    Pozdrawiam,

    Tiger


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1