eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › definicja przywłaszczenia??
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 1. Data: 2007-11-17 14:40:48
    Temat: definicja przywłaszczenia??
    Od: "Domix" <d...@w...pl>

    Witam

    Gdzie w przepisach prawa znajdę def. przywłaszczenia oraz kradzieży.


    Z góry dzięki za odp.
    --
    Dominik





  • 2. Data: 2007-11-17 14:45:44
    Temat: Re: definicja przywłaszczenia??
    Od: kam <x#k...@w...pl#x>

    Domix pisze:
    > Gdzie w przepisach prawa znajdę def. przywłaszczenia oraz kradzieży.

    kradzieży w art.278 kk, przywłaszczenia - w słowniku języka polskiego

    KG


  • 3. Data: 2007-11-17 14:47:22
    Temat: Re: definicja przywłaszczenia??
    Od: "Cezar" <c...@i...pl>


    > Gdzie w przepisach prawa znajdę def. przywłaszczenia oraz kradzieży.

    kradziez - art. 278 k.k., tudziez definicja w art. 119 kw : "kto zabiera w
    celu przywlaszczenia"

    z definicja przywlaszczenie to gorzej, bo jej w sumie nie ma - jest
    przestepstwo przywlasczenia w art 284 k.k., ale definicji w nim nie ma.
    Doktrynalnie jest to "zatrzymanie cudzej rzeczy z zamiarem przywlaszczenia
    (tak jak kradziez), ale bez "zaboru", bo rzecz jest juz u ciebie nie musisz
    jej zabierac

    W uproszczeniu:
    przywlaszczenie : nie oddajesz tego co juz masz (na poczatku to masz)
    kradziez : zabierasz i nie oddajesz (na poczatku tego nie masz)

    Cezar



  • 4. Data: 2007-11-17 14:53:42
    Temat: Re: definicja przywłaszczenia??
    Od: "SDD" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Domix" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:fhmusm$ci$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Witam
    >
    > Gdzie w przepisach prawa znajdę def. przywłaszczenia oraz kradzieży.

    Pamietaj, ze nie zawsze definicja musi byc w przepisach. Przepisy w Polsce
    obowiazuja w jezyku Polskim i jesli nie ma definicjni ustawowej, obowiazuje
    slownikowa. Np chyba nie ma w przepisach zdefiniowanych takich pojec, jak
    Słońce czy czas.

    Pozdrawiam
    SDD



  • 5. Data: 2007-11-17 15:10:10
    Temat: Re: definicja przywłaszczenia??
    Od: "William" <n...@m...mnie.pl>

    > W uproszczeniu:
    > przywlaszczenie : nie oddajesz tego co juz masz (na poczatku to masz)
    > kradziez : zabierasz i nie oddajesz (na poczatku tego nie masz)
    >

    Czy pracownik który:
    a) zabiera (i nie oddaje) powierzony mu telefon komórkowy / samochód formowy
    b) zabiera do domu np. materiał który został mu powierzony

    dokonuje przywłasczenia czy kradzieży ?


  • 6. Data: 2007-11-17 15:24:55
    Temat: Re: definicja przywłaszczenia??
    Od: "Cezar" <c...@i...pl>


    > Czy pracownik który:
    > a) zabiera (i nie oddaje) powierzony mu telefon komórkowy / samochód
    > formowy

    On de facto nie zabiera, bo juz go ma (powierzono mu go wczesniej).
    Przywlaszczenie i to w dodatku kwalifikowany tym z art. 284 par.2 kk jesli
    wartosc ponad 250zl


    > b) zabiera do domu np. materiał który został mu powierzony

    Rowniez przywlaszcznie, bo wczesniej mu go powierzono, a to, ze potem
    dokonuje jego fizycznego przemieszczenia nie ma znaczenia (czyn wspolkarany
    nastepczy).
    Inaczej : nie ma kradziezy, bo nie musial wyjac tej rzeczy spod wladztwa
    innej osoby, gdyz ona byla juz w jego wladztwie (powierzono mu ja).

    Jeszcze inaczej : kradziez zwykle wiaze sie z fizycznym przemieszczeniem
    rzeczy (no zabierasz komus 5 sloikow z ogorkami z piwnicy), a przywlaszcznie
    raczej nie ma tego elementu fizycznego (sasiad dal ci 5 sloikow ogorkow na
    przechowanie, bo nie mial miejsca w piwnicy, a kiedy zadal zwrotu ty mu nie
    oddales)

    Cezar



  • 7. Data: 2007-11-17 16:12:29
    Temat: Re: definicja przywłaszczenia??
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Cezar pisze:

    > Jeszcze inaczej : kradziez zwykle wiaze sie z fizycznym przemieszczeniem
    > rzeczy (no zabierasz komus 5 sloikow z ogorkami z piwnicy), a przywlaszcznie
    > raczej nie ma tego elementu fizycznego (sasiad dal ci 5 sloikow ogorkow na
    > przechowanie, bo nie mial miejsca w piwnicy, a kiedy zadal zwrotu ty mu nie
    > oddales)
    >

    A jak słoiki sąsiada "fizycznie przemieściłeś" z własnej piwnicy do
    własnego domu ?? :)

    --
    @2007 Johnson

    "Mądrość jest córką doświadczenia"


  • 8. Data: 2007-11-17 16:15:23
    Temat: Re: definicja przywłaszczenia??
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Cezar pisze:

    >
    >> b) zabiera do domu np. materiał który został mu powierzony
    >
    > Rowniez przywlaszcznie, bo wczesniej mu go powierzono, a to, ze potem
    > dokonuje jego fizycznego przemieszczenia nie ma znaczenia (czyn wspolkarany
    > nastepczy).

    Jaki znów czyn współkarany następczy?? gdzie tu widać 2 czyny?



    --
    @2007 Johnson

    "Mądrość jest córką doświadczenia"


  • 9. Data: 2007-11-17 16:42:36
    Temat: Re: definicja przywłaszczenia??
    Od: "Cezar" <c...@i...pl>

    >>> b) zabiera do domu np. materiał który został mu powierzony
    >>
    >> Rowniez przywlaszcznie, bo wczesniej mu go powierzono, a to, ze potem
    >> dokonuje jego fizycznego przemieszczenia nie ma znaczenia (czyn
    >> wspolkarany nastepczy).
    >
    > Jaki znów czyn współkarany następczy?? gdzie tu widać 2 czyny?

    A widac:
    Przyklad : w czwartek szef powierza mi laptopa do pracy
    No i potem :

    1)przywlaszczam, tzn przejawiam zamiar przywlaczenia (np w piatek na pytanie
    szefa, czy mam ta rzecz zaprzeczam jakoby kiedyklowiek byla u mnie albo nie
    oddaje go na zadanie szefa)
    2) w sobote zabieram ja z biura do domu

    Odpowiadam za przywlaszczenie ktore nastapilo w piatek, a nie za "niby
    kradziez" w sobote

    Cezar



  • 10. Data: 2007-11-17 16:46:56
    Temat: Re: definicja przywłaszczenia??
    Od: "Cezar" <c...@i...pl>

    >> Jeszcze inaczej : kradziez zwykle wiaze sie z fizycznym przemieszczeniem
    >> rzeczy (no zabierasz komus 5 sloikow z ogorkami z piwnicy), a
    >> przywlaszcznie raczej nie ma tego elementu fizycznego (sasiad dal ci 5
    >> sloikow ogorkow na przechowanie, bo nie mial miejsca w piwnicy, a kiedy
    >> zadal zwrotu ty mu nie oddales)
    >>
    >
    > A jak słoiki sąsiada "fizycznie przemieściłeś" z własnej piwnicy do
    > własnego domu ?? :)

    Zgodnie z przyjeta zasada przywlaszczeni nastepuje w momencie kiedy po raz
    pierwszy rozporzadziles rzecza jak wlasna.
    Zatem jesli umowiles sie z sasiadem, ze bedziesz trzymal te sloiki w
    piwnicy, a przeniosles je do mieszkania to nie ma kradziezy, jest najwyzej
    jakas tam odpowiedzialnosc cywila za niedotrzymanie umowy. Dopiero gdy
    przejawisz zamiar przywlaszczenia to nastepuje przestepstwo np : sasiad
    zazada zwrotu a ty nie oddasz, albo wyprzesz sie tego, ze kiedykolwiek on ci
    je dal, albo je sprzedasz w okresie przechowywania bez wiedzy sasiada.

    Cezar


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1