eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › czytanie prywatnej korespondencji przez szefa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 11. Data: 2003-12-19 21:35:03
    Temat: Re: czytanie prywatnej korespondencji przez szefa
    Od: "latet" <n...@n...pl>

    > Po za tym pozostawienie niezabezpieczonej wiadomości prywatnej na
    > służbowym laptopie, to podobnie jakbyś te materiały wydrukowane zostawił
    > leżące na wierzchu na biurku i potem miał pretensje, że ktoś przez
    > przypadek przeczytał. Powołany przez Walię78 przepis jest jak najbardziej
    > adekwatny, tylko że wymaga udowodnienia celowości działania. A zatem
    > ewentualny sprawca musi chcieć, albo przynajmniej dopuszczać taką
    > możliwość, że włamuje się do konta pocztowego zawierającego prywatną
    > korespondencję.


    A skoro miales te prywatne listy normalnie widoczne
    w sluzbowym programie pocztowym, pewnie jeszcze pomieszane
    ze sluzbowymi (zgadlem?), to skad Twoj poczciwy szef w ogole mial
    wiedziec, ze to sa prywatne i nie powienien ich czytac??

    latet



  • 12. Data: 2003-12-19 22:54:48
    Temat: Re: czytanie prywatnej korespondencji przez szefa
    Od: <a...@w...pl>

    >Nie wiem zas czy w regulaminie zakladu pracy bylo wpisane co
    >pracownikowi wolno robic (albo czego nie wolno) na infrastrukturze
    >informatycznej firmy, a to moze miec kluczowe znaczenie dla sprawy.

    1) nie ma regulaminu firmy i nigdy tez nie podpisywalem niczego zwiazanego z
    zakresem obowiazkow, co wolno a co nie...
    2) czy w przypadku zlozenia do prokuratury doniesienia, w przypadku
    przegrania przeze mnie lub uznania za bezzasadne mojego oskarzenia ponosze
    jakies koszty i jelsi tak to jakie?

    dziekuje
    arrson




  • 13. Data: 2003-12-19 23:17:38
    Temat: Re: czytanie prywatnej korespondencji przez szefa
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Artur" <a...@r...net> napisał w wiadomości
    news:2DA8AA784D386E48A4090BA3B1647E1070029B@jplwant0
    03.jasien.net...

    | Podkreslam, nie jestem prawnikiem, ale moim zdaniem nie posuwasz sie za
    | daleko. Z tego co przeczytalem, wynika, iz korespondencja nie byla
    | prowadzona z adresu firmowego (nie wiadomo czy przy uzyciu łącz firmy),
    | zas na pewno przy uzyciu sprzetu firmowego. Jednak w dalszym ciagu
    | nie daje to nikomu (w tym pracodawcy) prawa do czytania cudzej poczty.
    | Tym samym Walia78 ma racje, gdyz pracodawca zlamal ow paragraf, co
    | skutkowac powinno odpowiednim oskarżeniem.

    Artur, zwróć uwagę, że poza literalną wykładnią powołanego przez Walię
    przepisu istnieją też przepisy ogólne. Spójrz na art. 8 kk. Zacytuję go:
    "Art. 8. Zbrodnię można popełnić tylko umyślnie; występek można popełnić
    także nieumyślnie, jeżeli ustawa tak stanowi." A zatem przestępstwo
    naruszenia tajemnicy korespondencji można popełnić tylko umyślnie, bo sam
    przepis nie zawiera zwrotu "choćby nieumyślnie" lub równoznacznego w
    znaczeniu. Sprawę umyślności normuje kolejny artykuł. Znów go zacytuję:
    "Art. 9. § 1. Czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, jeżeli sprawca ma
    zamiar jego popełnienia, to jest chce go popełnić albo przewidując
    możliwość jego popełnienia, na to się godzi." I tu jest szkopuł. Otóż
    powiedz mi, czy pracodawca przeglądając dane w służbowym laptopie, do
    której to czynności ma bezsprzeczne prawo, może przewidywać, że znajduje
    się tam prywatna korespondencja pracownika? Moim zdaniem nie może.
    Dodatkowo dowiadujemy się, że pracownicy wykorzystywali prywatne konta do
    korespondencji służbowej. No to w jaki sposób miał niby rozróżnić tę
    prywatna i tę służbową korespondencję bez jej przeczytania? No i po czym
    miał rozpoznać, że to prywatne, skoro gość pisał o sprawach służbowych.
    Jakby się mail zaczynał zwrotem "moja kochana Aniu", to ewentualnie może i
    miałby obowiązek się zastanowić.

    By sprawę pogłębić, to zwróć uwagę, że nieumyślność określa art. 9§2 kk:
    "Czyn zabroniony popełniony jest nieumyślnie, jeżeli sprawca nie mając
    zamiaru jego popełnienia, popełnia go jednak na skutek niezachowania
    ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość
    popełnienia tego czynu przewidywał albo mógł przewidzieć." I nie jestem
    pewien, czy pracodawcy można by zarzucić nawet nieumyślne naruszenie tej
    tajemnicy korespondencji. Czy czytając korespondencję z służbowego
    laptopa, wśród wielu maili wysyłanych mógł zachować taką ostrożność, by
    nie otwierać tych prywatnych? W sytuacji, gdy pracownicy za obopólną zgodą
    wykorzystywali prywatne konta do celów służbowych moim zdaniem nie mógł.
    Zresztą zwróć uwagę na takiego Outlook'a. On nie wyświetla standardowo w
    panelu poczta przychodząca konta, z jakiego to przyszło. Facet musiał
    przeczytać list, by ustalić, czy to prywatny, czy służbowy.


  • 14. Data: 2003-12-19 23:27:58
    Temat: czytanie prywatnej korespondencji przez szefa
    Od: Artur <a...@r...net>



    > -----Original Message-----
    > From: <a...@w...pl> [mailto:a...@w...pl]
    > Posted At: Friday, December 19, 2003 11:55 PM
    > Posted To: prawo
    > Conversation: czytanie prywatnej korespondencji przez szefa
    > Subject: Re: czytanie prywatnej korespondencji przez szefa
    >
    >
    > 1) nie ma regulaminu firmy i nigdy tez nie podpisywalem
    > niczego zwiazanego z
    > zakresem obowiazkow, co wolno a co nie...

    To dobrze.

    > 2) czy w przypadku zlozenia do prokuratury doniesienia, w przypadku
    > przegrania przeze mnie lub uznania za bezzasadne mojego
    > oskarzenia ponosze
    > jakies koszty i jelsi tak to jakie?

    Jak mowilem - nie jestem prawnikiem. Jestem administratorem.
    Swego czasu, miedzy innymi, za czynne sprzeciwienie sie czytaniu poczty
    przez kierownictwo zakladu pracy, pozegnalem sie z firma.

    A.


  • 15. Data: 2003-12-20 00:49:06
    Temat: Re: czytanie prywatnej korespondencji przez szefa
    Od: "pmlb" <p...@i...pl>

    > Jak mowilem - nie jestem prawnikiem. Jestem administratorem.
    > Swego czasu, miedzy innymi, za czynne sprzeciwienie sie czytaniu poczty
    > przez kierownictwo zakladu pracy, pozegnalem sie z firma.

    O! A ja myslalem, ze jestem jedyny:))
    Pozdr.



  • 16. Data: 2003-12-20 01:18:59
    Temat: Re: czytanie prywatnej korespondencji przez szefa
    Od: "SQLwysyn" <s...@w...pI>


    Użytkownik "Artur" <a...@r...net> napisał w wiadomości
    news:2DA8AA784D386E48A4090BA3B1647E10703342@jplwant0
    03.jasien.net...
    >
    > Jak mowilem - nie jestem prawnikiem. Jestem administratorem.
    > Swego czasu, miedzy innymi, za czynne sprzeciwienie sie czytaniu poczty
    > przez kierownictwo zakladu pracy, pozegnalem sie z firma.

    To kiepski z ciebie admin, jak nie wiesz ze poczta sluzbowa nalezy do
    pracodawcy a nie pracowników.

    --
    SQLwysyn


  • 17. Data: 2003-12-20 02:02:39
    Temat: czytanie prywatnej korespondencji przez szefa
    Od: Artur <a...@r...net>



    > -----Original Message-----
    > From: SQLwysyn [mailto:s...@w...pI]
    > Posted At: Saturday, December 20, 2003 2:19 AM
    > Posted To: prawo
    > Conversation: czytanie prywatnej korespondencji przez szefa
    > Subject: Re: czytanie prywatnej korespondencji przez szefa
    >
    >
    > To kiepski z ciebie admin, jak nie wiesz ze poczta sluzbowa nalezy do
    > pracodawcy a nie pracowników.

    Poki co nie narzekam. Zas tresc korespondencji nie nalezy do pracodawcy,
    o ile nie jest on adresatem lub odbiorca tresci.

    Podkreslam - tresc, a nie nosniki na jakich sie ta tresc znajduje!

    A.

    PS. A admin to pewnie i kiepski. Wazne, ze nie narzekaja na mnie
    uzytkownicy :-P



  • 18. Data: 2003-12-20 02:03:19
    Temat: czytanie prywatnej korespondencji przez szefa
    Od: Artur <a...@r...net>



    > -----Original Message-----
    > From: pmlb [mailto:p...@i...pl]
    > Posted At: Saturday, December 20, 2003 1:49 AM
    > Posted To: prawo
    > Conversation: czytanie prywatnej korespondencji przez szefa
    > Subject: Re: czytanie prywatnej korespondencji przez szefa
    >
    >
    > O! A ja myslalem, ze jestem jedyny:))

    Nie. Powiem wiecej - nie jestesmy jedyni :-)

    A.


  • 19. Data: 2003-12-20 03:38:12
    Temat: Re: czytanie prywatnej korespondencji przez szefa
    Od: Arek <a...@e...net>

    SQLwysyn rzecze:
    > To kiepski z ciebie admin, jak nie wiesz ze poczta sluzbowa nalezy do
    > pracodawcy a nie pracowników.

    Buacha cha cha cha !!!!!!!! Żeby tylko to !

    Dodam, że jest to admin, który zamieszcza w internecie (sic!) treść e-maili,
    które NIE były do niego skierowane lecz do pracowników jego firmy oraz prezesa.
    Że już nie wspomnę o podszywaniu się pod jednego ze swoich użytkowników, oraz
    chełpieniu się hakerstwem i to na własnych stronach.

    Po prostu miód nie admin!

    ubawiony
    Arek

    --
    http://www.sti.org.pl/oem.htm


  • 20. Data: 2003-12-20 05:03:37
    Temat: Re: czytanie prywatnej korespondencji przez szefa
    Od: poreba <d...@p...com>

    "SQLwysyn" <s...@w...pI> niebacznie popelnil
    news:bs0831$1l3f$1@mamut.aster.pl:

    >> Jak mowilem - nie jestem prawnikiem. Jestem administratorem.
    >> Swego czasu, miedzy innymi, za czynne sprzeciwienie sie
    >> czytaniu poczty przez kierownictwo zakladu pracy, pozegnalem
    >> sie z firma.
    > To kiepski z ciebie admin, jak nie wiesz ze poczta sluzbowa
    > nalezy do pracodawcy a nie pracowników.
    A gdzież to wyczytałeś?
    W poprzednim poście napisał tylko, że PRYWATNA poczta (nawet na
    firmowym sprzęcie) pozostaje pocztą prywatną. Jeżeli korespondujecie
    poza news racz zaznaczyć że do tej korespondencji się odnosisz.

    --
    pozdro
    poreba

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1