witam

mam nastepujacy problem:
rzecz dzieje sie w Konstancinie k/Warszawy
lekarz naczelny uzdrowiska Konstancin [takie stanowisko bodajze]
zlozyl wniosek o cofniecie pozwolenia na budowe osiedla, gdzie mam
zamiar sie wprowadzic (rowniez Konstancin). W dwoch urzedach, zarowno
gminy jak i powiatu (wydzialy architektury), nie potrafiono mi
odpowiedziec na pytanie:
jakie moga byc dla mnie konsekwencje cofniecia takiego pozwolenia
deweloperowi? Mieszkanie juz jest odebrane, mam akt notarialny. Czy
konsekwencje beda tylko wobec dewelopera czy takze wobec mieszkancow
[np wyburzenie domu??]

nie jest w tym momencie istotne, jaki bedzie wynik: chce wiedziec,
jaki moze byc czarny scenariusz. Jesli wyburzenie, to czy mieszkancy
dostaja odszkodowanie, w jakiej kwocie, od kogo i kiedy?

Prosze w miare mozliwosci takze o podstawe prawna, gdzie moge szukac
potwierdzenia tego co napiszecie.

sprawa dla mnie dosc nieprzyjemna :(

z gory bardzo dziekuje i pozdrawiam

Samael


--
Pozdrawiam
Samael [fx addicted]
www.futfighter.prv.pl
_samael_(malpa)gazeta.pl

do góry

Wydaje mi sie, ze konsekwencje do tylu dzialac nie maja prawa. A wiec
konsekwencja bedzie wstrzymanie robót i koniecznosc uzyskania nowego
pozwolenia. A wiec ewentualnie nie zostana wykonane obiekty, których dotad
nie wykonano. Cofniecie pozwolenia na budowe na mój gust wyburzeniem
budynków skutkowac raczej nie bedzie.

do góry

Uzytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisal w wiadomosci
news:bnml9g$ab7$1@inews.gazeta.pl...
> Wydaje mi sie, ze konsekwencje do tylu dzialac nie maja prawa. A wiec
> konsekwencja bedzie wstrzymanie robót i koniecznosc uzyskania nowego
> pozwolenia. A wiec ewentualnie nie zostana wykonane obiekty, których dotad
> nie wykonano. Cofniecie pozwolenia na budowe na mój gust wyburzeniem
> budynków skutkowac raczej nie bedzie.

a to nie jest takie pewne, ale skoro pytajacy stwierdzil, ze mieszkanie
jest
juz odebrane, to jezeli rozumiec przez to zgloszenie do uzytkowania, to
znaczy
ze budowa w odniesieniu przynajmniej do tego mieszkania jest zakonczona i
wtedy juz nic
zlego sie nie zdarzy.
Jezeli jednak nie jest zgloszone do uzytkowania a wiec budowa jeszcze trwa,
to najprawdopodobniej trzeba bedzie wniesc cos w rodzaju oplaty
legalizacyjnej,
bo nowe prawo budowlane odchodzi od wyburzen o ile zabudowa nie jest
sprzeczna z
planem msc a tylko naruszala procedure,
generalnie moze to oznaczac dodatkowe koszty, ale za malo info
aby cos wiecej powiedziec,

pisalbym na pl.misc.budowanie

JarekM

do góry