Witam!
Chciałem dziś podpisać umowę na dostarczanie internetu. Niestety miałem
przy sobie jedynie legitymację studencką. Pani w okienku powiedziała mi,
że to nie jest dowód tożsamości. Według niej musiałbym mieć dowód
osobisty, prawo jazdy lub paszport. Czy to prawda?
Pozdrawiam.

do góry

"Maurycy Menke" <g...@p...pl> wrote
> Chciałem dziś podpisać umowę na dostarczanie internetu. Niestety miałem
> przy sobie jedynie legitymację studencką. Pani w okienku powiedziała mi,
> że to nie jest dowód tożsamości. Według niej musiałbym mieć dowód
> osobisty, prawo jazdy lub paszport.

Nie ma jednej definicji dowodu tożsamości. Na podstawie ustawy jest nim na
pewno dowód osobisty i paszport. Natomiast inne dokumenty mogą zostać za
takie uznane, ale nie muszą-często regulują to jakieś resortowe przepisy czy
firmowe wytyczne.

do góry

Maurycy Menke pisze:
> Witam!
> Chciałem dziś podpisać umowę na dostarczanie internetu. Niestety miałem
> przy sobie jedynie legitymację studencką. Pani w okienku powiedziała mi,
> że to nie jest dowód tożsamości. Według niej musiałbym mieć dowód
> osobisty, prawo jazdy lub paszport. Czy to prawda?
> Pozdrawiam.

Dokladnie to DO i paszport. Reszta to tylko dobra wola drugiej strony.

--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

do góry

Użytkownik "castrol" <j...@w...wp.pl> napisał w wiadomości
news:48e66aee$1@news.home.net.pl...

>> Chciałem dziś podpisać umowę na dostarczanie internetu. Niestety miałem
>> przy sobie jedynie legitymację studencką. Pani w okienku powiedziała mi,
>> że to nie jest dowód tożsamości. Według niej musiałbym mieć dowód
>> osobisty, prawo jazdy lub paszport. Czy to prawda?
> Dokladnie to DO i paszport. Reszta to tylko dobra wola drugiej strony.

Uściślę, że ważna tu jest gra słów. Dokumenty dzielimy na dokumenty
stwierdzające tożsamość (dowód osobisty, paszport, tymczasowy dowód
osobisty, karta stałego pobytu cudzoziemca itd.) oraz dokumenty na
podstawie których można stwierdzić tożsamość (przykładowo prawo jazdy,
legitymacja uczniowska czy studencka - ale generalnie każdy dokument
zaopatrzony w zdjęcie, którego wiarygodność nie budzi zastrzeżeń).

O ile w wypadku urzędów sytuacja jest dość ściśle unormowana i przeważnie
do załatwienia sprawy konieczny jest dokument stwierdzający tożsamość, a
czasem wystarcza wystarczy inny dokument, o tyle firmy rządzą się tu
własnymi prawami. przykładowo operatorzy GSM żądają dwóch dokumentów
tożsamości - choć generalnie przecież jeden (dowód osobisty) przeważnie by
wystarczał. I nic na to poradzić nie można.

do góry

Robert Tomasik pisze:

> O ile w wypadku urzędów sytuacja jest dość ściśle unormowana i przeważnie
> do załatwienia sprawy konieczny jest dokument stwierdzający tożsamość, a
> czasem wystarcza wystarczy inny dokument, o tyle firmy rządzą się tu
> własnymi prawami. przykładowo operatorzy GSM żądają dwóch dokumentów
> tożsamości - choć generalnie przecież jeden (dowód osobisty) przeważnie by
> wystarczał. I nic na to poradzić nie można.

W 100% moge sie zgodzic ;) Dzieki za profesjonalne naswietlenie sprawy.

--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

do góry

> Chciałem dziś podpisać umowę na dostarczanie internetu. Niestety miałem
> przy sobie jedynie legitymację studencką. Pani w okienku powiedziała mi,
> że to nie jest dowód tożsamości.

Bo nie jest niestety. Ot taki gówniany kartonik co do tańszych biletów
upoważnia co najwyżej.

*piotr'ek*

do góry

Piotr [trzykoty] napisał:

> "Maurycy Menke" <g...@p...pl> wrote
>> Chciałem dziś podpisać umowę na dostarczanie internetu. Niestety miałem
>> przy sobie jedynie legitymację studencką. Pani w okienku powiedziała mi,
>> że to nie jest dowód tożsamości. Według niej musiałbym mieć dowód
>> osobisty, prawo jazdy lub paszport.
>
> Nie ma jednej definicji dowodu tożsamości. Na podstawie ustawy jest nim na
> pewno dowód osobisty i paszport. Natomiast inne dokumenty mogą zostać za
> takie uznane, ale nie muszą-często regulują to jakieś resortowe przepisy
> czy firmowe wytyczne.

Przed wymianą dowodów osobistych nigdy nie nosiłem swojego "książeczkowego"
i posługiwałem się prawem jazdy. Po akcji przymusowej wymiany zwlekałem z
odbiorem nowego dowodu i NIC nie mogłem załatwić. Tak jak kiedyś
wystarczało prawo jazdy ew paszport - tak wszyscy (poczta, operator, bank)
wymawiali zaklęcie - proszę dowód osobisty.
Nie wiem czy to jakaś akcja utrudniająca była :) Ba nawet przy kontroli
drogowej policjant chciał dowód osobisty - co kiedyś wogóle się nie
zdarzało.
--
E20°29'39'' N53°44'31''

do góry

> Przed wymianą dowodów osobistych nigdy nie nosiłem swojego "książeczkowego"
> i posługiwałem się prawem jazdy. Po akcji przymusowej wymiany zwlekałem z
> odbiorem nowego dowodu i NIC nie mogłem załatwić. Tak jak kiedyś
> wystarczało prawo jazdy ew paszport - tak wszyscy (poczta, operator, bank)
> wymawiali zaklęcie - proszę dowód osobisty.
> Nie wiem czy to jakaś akcja utrudniająca była :) Ba nawet przy kontroli
> drogowej policjant chciał dowód osobisty - co kiedyś wogóle się nie
> zdarzało.

Mogę potwierdzić, że tu i ówdzie (w ramach budżetówki) kadra dostawała
wprost instrukcje, aby żądać dowodu osobistego - ze względu na przymus
wymiany właśnie. Musieli przyjąć np. paszport, ale mieli to maksymalnie
utrudniać i obrzydzać petentowi.


--
Wielka kompromitacja w Pekinie:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

Dnia Fri, 3 Oct 2008 21:10:15 +0200, Robert Tomasik napisał(a):


> [...] oraz dokumenty na
> podstawie których można stwierdzić tożsamość (przykładowo prawo jazdy,
> legitymacja uczniowska czy studencka - ale generalnie każdy dokument
> zaopatrzony w zdjęcie, którego wiarygodność nie budzi zastrzeżeń).
>
> O ile w wypadku urzędów sytuacja jest dość ściśle unormowana i przeważnie
> do załatwienia sprawy konieczny jest dokument stwierdzający tożsamość, [...]

drobne uzupełnienie: każdy dokument z urzędową pieczęcią z wizerunkiem
orła, do czego zaliczają się wszelkie legitymacje służbowe wielu
instytucji, służb mudurowych, służb specjalnych, inpekcje państwowe.

Dokumentem tożsamości uznawanym na całym świecie jest książeczka żeglarska
wydawana marynarzom pracującym na statkach handlowych. W morskich
placówkach granicznych i celnych jest to dość ważny dokument, w niektórych
państwach na zasadzie umowy międzynarodowej zwalnia z obowiązku posiadania
wizy.
[Dz.U. 2003 nr 65 poz. 604 Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 2
kwietnia 2003 r. w sprawie książeczki żeglarskiej i opłat za jej
wystawienie]


Dz.U. 1991 nr 61 poz. 258
Ustawa z dnia 23 maja 1991 r. o pracy na morskich statkach handlowych.

Art. 9.
1. Książeczka żeglarska stwierdza tożsamość jej posiadacza, przebieg pracy
na statkach oraz zawiera dane o stanie zdrowia i uprawnia go do
przekroczenia granicy Państwa Polskiego.



--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
Kontakt z kw1618 przez grupy.3mam.net 'Kontakt'
Taxi w Warszawie: http://grupy.3mam.net/taxi/

do góry

Użytkownik "Krzysztof 'kw1618' z Warszawy" <a...@m...www.pl> napisał
w wiadomości news:gc7egf$a1p$1@inews.gazeta.pl...

>> [...] oraz dokumenty na
>> podstawie których można stwierdzić tożsamość (przykładowo prawo jazdy,
>> legitymacja uczniowska czy studencka - ale generalnie każdy dokument
>> zaopatrzony w zdjęcie, którego wiarygodność nie budzi zastrzeżeń).
>>
>> O ile w wypadku urzędów sytuacja jest dość ściśle unormowana i
>> przeważnie
>> do załatwienia sprawy konieczny jest dokument stwierdzający tożsamość,
>> [...]
>
> drobne uzupełnienie: każdy dokument z urzędową pieczęcią z wizerunkiem
> orła, do czego zaliczają się wszelkie legitymacje służbowe wielu
> instytucji, służb mundurowych, służb specjalnych, inspekcje państwowe.

Dla tego napisałem "przykładowo". Podobnie jest zdaje się w lotnictwie.
Mamy dokumenty dyplomatyczne. Tego jest masa.

do góry