Mam u jednego operatora tv+internet+telefon. Telefon przestał działać. Po
rozmowie z operatorem okazało sie, że nie zapłaciłam rachunku więc odłączyli
telefon. Problem w tym, że żaden rachunek nie przyszedł. Z informacji
wynikło, że firma roznosząca faktury nawaliła i abonenci w rejonie
obsługiwanym przez tą firmę, nie dostali faktur. Pani była uprzejma
poinformować, że mam dowiedzieć się ile muszę zapłacić, szybko uregulować
należność, bo inaczej odłączą resztę, że w moim obowiązku jest kontakt w
celu uregulowania zapłaty w przypadku nie otrzymania faktury.
Więc pytania: Czy pani ma rację? Czy mogę nie płacić nic, póki nie otrzymam
faktury? Czy mieli prawo bez uprzedzenia wyłączyć telefon? Czy takie
postępowanie operatora uprawnia do rozwiązania umowy?