witam mam pytanko natury formalnej:
- obecnie place alimenty na maloletnie dziecko, na podstawie wyroku
sadu, "do rak matki". czy jak dziecko skonczy 18 lat to powinienem nadal
placic je do rak matki, czy bezposrednio dziecku ? czy jest koniecznosc
formalnego uregulowania tej kwestii po osiagnieciu przez nie pelnoletnosci ?
- i jeszcze jedno, kiedy ustaje obowiazek alimentacyjny na juz dorosle,
pelnoletnie dziecko i czy nastepuje to samoistnie ?

piotr.

do góry

> witam mam pytanko natury formalnej:
> - obecnie place alimenty na maloletnie dziecko, na podstawie wyroku sadu,
> "do rak matki". czy jak dziecko skonczy 18 lat to powinienem nadal placic
> je do rak matki, czy bezposrednio dziecku ? czy jest koniecznosc
> formalnego uregulowania tej kwestii po osiagnieciu przez nie pelnoletnosci
> ?
> - i jeszcze jedno, kiedy ustaje obowiazek alimentacyjny na juz dorosle,
> pelnoletnie dziecko i czy nastepuje to samoistnie ?
>
....... może jestem uczulony ........
........ a jak dziecko skończyło 18 lat to już nie jest dzieckiem ? ...
....... nie ma potrzeb i nit powinno żądać nic od "starego "

a z doświadczenia .... jak dziecko się uczy to płacisz dalej
....jak się nie uczy ale jest duża dysproporcja między twoim standardem
życia a dziecka -- to sąd może nadal uznać że alimenty należą się dalej ale
to już chyba inna bajka

pozdr
Paweł

do góry

trabancik napisał(a):
> a z doświadczenia .... jak dziecko się uczy to płacisz dalej
> ....jak się nie uczy ale jest duża dysproporcja między twoim standardem
> życia a dziecka -- to sąd może nadal uznać że alimenty należą się dalej ale
> to już chyba inna bajka

raczej chodzilo mi o to, kiedy obowiazek samoistnie (i czy w ogole)
wygasa i kto o tym decyduje ? zakladam sytuacje ze dziecko pracuje i
prowadzi swoje "gospodarstwo domowe" - czy to sygnal ze mam przestac
placic, czy sprawe ta nalezy uregulowac sadownie ?

do góry

trabancik <t...@g...pl> napisali:
>>
> ....... może jestem uczulony ........
> ........ a jak dziecko skończyło 18 lat to już nie jest dzieckiem ? ...
> ....... nie ma potrzeb i nit powinno żądać nic od "starego "

A jak skonczylo 30 lat, to juz nie jest dzieckiem?


--
....................................................
...........
. KRZYZAK jacek.krzyzanowski maupa pkpik.pl .
. Skierniewice .
............................................... ICQ 141058219 .

do góry

Użytkownik "Jacek Krzyzanowski" <j...@p...pl> napisał w
wiadomości news:slrndr9pf3.pml.j.krzyzanowski@bilet.intercity.p
l...
> trabancik <t...@g...pl> napisali:
>>>
>> ....... może jestem uczulony ........
>> ........ a jak dziecko skończyło 18 lat to już nie jest dzieckiem ? ...
>> ....... nie ma potrzeb i nit powinno żądać nic od "starego "
>
> A jak skonczylo 30 lat, to juz nie jest dzieckiem?
>
no i po co takie głupie pytania?
Ty też jesteś czyimś dzieckiem a mama i tata nadal Cię utrzymują? jeśli tak,
to im współczuję...

Jeśli nie umiecie odpowiedzieć normalnie na zadane pytania tzn że nie
jesteście zbytnio dorośli, więc faktycznie należą Wam się alimenty...

do góry

Użytkownik "news" <color@#wytnij.to#gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dp1ock$c3m$1@kontener.atcom.net.pl...
> trabancik napisał(a):
> raczej chodzilo mi o to, kiedy obowiazek samoistnie (i czy w ogole) wygasa
> i kto o tym decyduje ? zakladam sytuacje ze dziecko pracuje i prowadzi
> swoje "gospodarstwo domowe" - czy to sygnal ze mam przestac placic, czy
> sprawe ta nalezy uregulowac sadownie ?

Nalezy zlozyc wniosek do sadu o ustanie obowiazku alimentacyjnego. W
uzasadnieniu nalezy podniesc, ze dzieko sie usamodzielnilo, zarobkuje, ma
wlasna rodzine etc.
Pozdrawiam Maver

do góry

alimenty naleza sie do czasu usamodzielnienia
przeslaneke nalezy interpretowac rozsadnie... jezeli ktos ma 30 lat i sie
opiepsza to nie znaczy to ,ze nie jest samodzielny i naleza sie mu alimenty
w praktyce najczesciej do konca studiow

pozdrawiam
Łukasz

do góry

Lookasik napisał(a):
> alimenty naleza sie do czasu usamodzielnienia
> przeslaneke nalezy interpretowac rozsadnie... jezeli ktos ma 30 lat i sie
> opiepsza to nie znaczy to ,ze nie jest samodzielny i naleza sie mu alimenty
> w praktyce najczesciej do konca studiow

to jeszcze zapytam w drugiej kwestii: jak formalnie zalatwic, aby z
chwila ukonczenia przez dziecko 18lat, alimenty wedrowaly bezposrednio
do dziecka a nie do jego matki, jak to jest w chwili obecnej ? czy tez
trzeba wystepowac do sadu w tej sprawie czy moge zadecydowac o tym
samowolnie ?

do góry

jak jest w tytule wykonawczym ???

pozdr

do góry

>
> to jeszcze zapytam w drugiej kwestii: jak formalnie zalatwic, aby z chwila
> ukonczenia przez dziecko 18lat, alimenty wedrowaly bezposrednio do dziecka
> a nie do jego matki, jak to jest w chwili obecnej ? czy tez trzeba
> wystepowac do sadu w tej sprawie czy moge zadecydowac o tym samowolnie ?

ja wystepowałam o alimenty sama, moja młodsza siostre reprezentowała mama.
mi ojciec przelewał na ksiazeczke pko, a na siostre przesyłał pocztą. kiedy
ukonczyła 18 lat założyła konto w banku i szedł przelew na jej konto.( to
było kilka lat temu)

do góry