Taki wakacyjny problem. Zarezerwowałem pokój w ponsjonacie - oczywiscie
przez telefon. Miał mieć okreśłone parametry (20 m2, tv, lodówka itp).
Podczas rezerwacji zaznaczylem że przyjadę z małym, 2,5 rocznym dzieckiem.
Wpłaciłem przelewem ustaloną kwotę (w nazwie przelewu był zadatek). Po
przyjeździe na miejsce okazało się, że pokój ma owszem, może i 20 m2, z tym
tylko że jest to poddasze ze skosami więc użytkowo to może jest z 10 m2, w
dodatku jest to 4 kondygnacja po stromych schodach (o czym też poinformowany
nie zostałem) co przy pobycie z małym dzieckiem oznaczało udręke. Na sam
koniec właściciel zażądał wpłaty z góry należności za cały zarezerwowany
okres - o czym też nie było mowy podczas rezerwacji ani w meteriałach
informacyjnych (strona www) jakie miałem do dyspozycji. Zrezygnowałem z
usługi - oczywiście wpłacony zadatek nie został oddany - z tym tylko, że w
moim odczuciu zostałem oszukany (a conajmniej niedoinformowany) i chcę tą
kasę odzyskać. Co więc dalej powiniemem zrobić?

--
Pozdrawiam
Paweł

do góry

> kasę odzyskać. Co więc dalej powiniemem zrobić?

Do sądu?

J

do góry

Ok, to traktuje jako ostateczność - czy na początku pisać do nich jakieś
oficjalne pismo domagając się zwrotu zadatku (może wiecie gdzie znaleźć
jakieś wzory aby formalnie i poważnie wyglądało) czy faktycznie odrazu sąd -
jakie są koszta założenia tego typu sprawy??

--
Pozdrawiam
Paweł

do góry

Użytkownik "PawełS" <p...@w...com.pl> napisał w wiadomości
news:g7ul4k$2e8$2@nemesis.news.neostrada.pl...

W opisanej przez Ciebie sytuacji, to ciężko będzie cokolwiek wywalczyć.
Gdyby się okazało, że pokój ewidentnie opisowi nie pasuje, to można by było
to uznać za oszustwo i złożyć zawiadomienie o przestępstwie. Ale w Twojej
sytuacji to nie zadziała. Od strony cywilnej też to cienko widzę. W końcu z
Waszej umowy nie wynikało, ze to ma być pokój na parterze i bez skosów.

do góry