Dnia 03.12.2008 Piotr Wojcicki <drak99@NO_SPAM_gmail.com> napisał/a:
> Dziwna sprawa. Jeszcze nigdy z zadnego sklepu internetowego nie dostalem
> takiej kartki z informacja o tym prawie.

ZCP merlin wysyła na rewersie rachunku choc zdaje się było to
zakamuflowane. Znakomita większość firm robi z tego slogan
reklamowy - patrzcie jacy jesteśmy dobrzy, pozwalamy wam zwrócić w ciągu
10 dni :)

--
Marcin

do góry

> Znakomita większość firm robi z tego slogan
> reklamowy - patrzcie jacy jesteśmy dobrzy, pozwalamy wam zwrócić w ciągu
> 10 dni :)

Jak sklep krzyczy o tym to mówi: nie ukrywamy przed wami waszych praw! nie
będziemy robić problemów ze zwrotem!

Każdy patrzy na to przez swoje cechy osobowości...

do góry

Dnia 03.12.2008 Daniel <w...@w...pl> napisał/a:
>> Znakomita większość firm robi z tego slogan
>> reklamowy - patrzcie jacy jesteśmy dobrzy, pozwalamy wam zwrócić w ciągu
>> 10 dni :)
> Jak sklep krzyczy o tym to mówi: nie ukrywamy przed wami waszych praw! nie
> będziemy robić problemów ze zwrotem!
> Każdy patrzy na to przez swoje cechy osobowości...

To musisz mieć faktycznie szczególne aby zinterpretować w sobie właściwy
sposób cytat którego nawet nie było i jeszcze obrócić to w wycieczkę
cwierć-personalną. Na szczęście nie jest to zaraźliwe.

--
Marcin

do góry

Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(a):

[...]

To, co napisałeś to przy umowach zawieranych poza lokalem przedsiębiorstwa. Do
umów na odległość - a zatem allegro - będzie miał zastosowanie art. 10 tej
samej ustawy.

pozdrawiam
kuba

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Dnia Tue, 2 Dec 2008 15:34:10 +0100, scream napisał(a):


>> nie, nie do końca. tzn. masz prawo potrącić klientowi za każdy
>> uszkodzony eglemplarz. Klient powinien zwrócić towar nieuszkodzony, bez
>> śladów eksploatacji, kompletny. Może rozerwać opakowanie, czy rozciąć,
>> bo ma prawo sprawdzić i za to nie możesz mu potrącać, ale za zniszczenie
>> towaru jak najbardziej.
>
> Tylko że nie które serie płytek są tylko na specjalne zamówienie, więc
> nikomu już ich nie sprzedam :) Musiałbym potrącić za całą paczkę.
>
> Druga sprawa to klient może powiedzieć, że jak wysyłał to było dobre a
> widocznie popsuło się w transporcie. Nie udowodnię mu tego, a firma
> kurierska raczej też umyje ręce bo wiadomo, towar kruchy i różnie może być.

Dlatego Ty takiej uszkodzonej przesyłki po prostu nie odbierzesz od
kuriera!
Mój kuzyn swego czasu robił w "kurierce" - jak zaczął opowiadać historie to
myślałem że to scenariusz filmu Barei.
Jeżeli kurier ma listy przewozowe bez "opisów" to jest po prostu "udupcony"
i musi mieć dobre OCP ;)
Z tego co mówił mi kuzyn, on wpisywał WSZYSTKIE detale z przewożonych
rzeczy w liście przewozowym. Miał przygodę że koleś "A" przesyła motocykl
do kolesia "B" na palecie. Ot zwykły transport :)
Koleś "B" po rozładunku kładzie się pod motocykl i mówi że dolna część
spojlerów jest ... porysowana!! Nie odbiera takiego motocykla. jest szkoda
....
Następne motocykle kuzyn już sprawdzał DOKŁADNIE i opisywał WSZYSTKO - już
nigdy więcej się nie dał zrobić w "bambuko". A ci kolesie od motorków to
jakieś kółko wzajemnej adoracji - bo próbowali tak jeszcze kilak razy
naciągnąć kuriera :)

do góry

Maverick pisze:
> mz wrote:
>> Jeœli sie nie myle to odsy³ac towar mo¿ùa ale tylko oryginalnie
>> zapakowany. Czyli wiadomo, Âże nikt go ni otwieraÂł ani ty ani kurier
>> ani nikt inny.
>
> Nieprawda
>
>> Bardziej mnie interesuje co jeÂśli psrzedawca nie podaje np allegro
>> informacji o tym, iÂż mogĂŞ ten towar oddaĂŚ w ciÂągu 10 dni
>
> Wtedy masz 30 dni na to.

3 miesiace :)

do góry