eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zwolnienie dyscyplinarne [długie]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 1. Data: 2005-10-06 07:49:26
    Temat: Zwolnienie dyscyplinarne [długie]
    Od: "Wyrzucony" <e...@g...pl>

    Historia którą opiszę przytrafiła się komuś innemu, ale dla wygody będę pisał
    w pierwszej osobie. Wszelkie fakty podaję tak, jak je usłyszałem od osoby
    zainteresowanej.
    "Otóż jest sobie firma X. Firma stosunkowo duża. Firma ta zamieściła
    ogłoszenie dotyczące zatrudnienia. Poszukiwano kogoś kto ma opanowanego
    Corela, umie zrobić pieczątkę i będzie potrafił obsługiwać ploter. Elementem
    kluczowym była znajomość Corela. Sprawa pieczątek to raczej przyszłość, a co
    do plotera, to zostanę przyuczony. Miejscem pracy miał był sklep połączony z
    punktem usługowym. Złożyłem swoje CV i po pewnym czasie zakomunikowano mi, że
    zostałem przyjęty. Przy okazji zostałem wyrejestrowany z Urzędu Pracy jako
    bezrobotny. Moja praca trwała jeden dzień i trochę następnego. Zostałem
    poinstruowany, że mam nic na razie nie robić, tylko stać w sklepie i zwracać
    uwagę na klientów. Udało mi się raz uruchomić komputer, aby sprawdzić wersję
    Corela. Następnego dnia uruchomiłem ploter, który był innej marki aniżeli ten
    jaki ja znałem. Uruchomiłem go tak nieszczęśliwie że złamałem nożyk tnący. W
    tym czasie przyszedł pan do plotera. Nie wiem, czy miał mnie zapoznawać z
    jego działaniem, czy przyszedł w innym celu. Pan postanowił wymienić nożyk. W
    czasie wymiany panu udało się zgubić jakąś sprężynkę od tego nożyka. Skutkiem
    tego, ploter przestał docinać litery prawidłowo. Widząc to pan zostawił
    wszystko i sobie poszedł.
    Po jakimś czasie zadzwoniła do mnie pani, która teoretycznie jest kadrową i z
    wrzaskiem poinformowała mnie, że naraziłem firmę na stratę 100 zł i mam się
    natychmiast wynosić ze sklepu. Przy okazji wysłuchałem mnóstwo zarzutów, że
    oszukałem firmę, nie znam Corela, nie umiem robić pieczątek i naraziłem firmę
    na straty. Ponieważ cała sytuacja nie mocno wystraszyła poprosiłem o pomoc
    moją mamę. Mama próbowała się skontaktować z panią która mnie wyrzuciła, ale
    jej się to nie udało. Telefon w sklepie w którym pracowałem odebrała pani
    która nie potrafiła podać prawidłowego numeru ani do szefa, ani do kadrowej,
    ani kogokolwiek. Po kilku błędnych namiarach telefon w sklepie przestano w
    ogóle odbierać. Mamie udało się w końcu skontaktować z szefem, ale szef nie
    wiedział kim ja jestem, nie wiedział jaki numer telefonu ma kadrowa, a nawet
    nie wiedział jak się ona nazywa. Następnego dnia zadzwoniłą do nie ponownie
    kadrowa i wrzeszcząc zakomunikowała, że zniszczyłem ploter, rozebrałem go na
    części i teraz koszt naprawy wyniesie 700 zł. I przy okazji wykrzyczała, że
    ona mnie zwalnia dyscyplinarnie. Ponownie poprosiłem mamę o pomoc. W rozmowie
    telefonicznej z mamą pani wrzesczała ok. 10 minut, przy okazji nazywająć moją
    mamę "głupią babą". Stwierdziła, że oszukałem firmę ponieważ nie mam pojęcia
    o Corelu. Koszt naprawy plotera w tym czasie wrósł do 1000 zł. Mama
    zakomunikowała pani, że w takim razie sprawę przekaże do Sądu Pracy.
    I teraz mam pytanie. Co mam zrobić w zaistniałej sytuacji?
    Przyjęto mnie bez sprawdzenia moich umiejętności, a zarzucono ich brak.
    Jestem po szkole o kierunku grafika komputerowa. Corela znam w stopniu
    wystarczającym, ale nikt tego nawet nie próbował sprawdzić. Pieczątek nikt
    nie kazał mi robić ponieważ nawet nie było do tego sprzętu i przed przyjęciem
    do pracy poinformowano mnie że to sprawa przyszłości. Plotera nie
    rozbierałem, ani w nim nie grzebałem. Pomagałem jedynie temu panu który
    własnoręcznie zgubił sprężynkę. I na koniec pytanie czy można mnie zwolnić
    dyscyplinarnie, jeżeli nie dostałem żadnej umowy o pracę do ręki.
    Przypominam, że pracowałem półtora dnia. Zacząłem w poniedziałek, a wyrzucono
    mnie we wtorek po południu. Poniosłem koszty w postaci kilkakrotnego
    jeżdżenia do Urzędu Pracy w celu odebrania skierowania. Z własnej kieszeni
    zapłaciłem za badania lekarskie. Teraz czeka mnie kolejna wycieczka do
    Urzędu. Już samo to jest wystarczjącym obciążeniem finansowym dla
    bezrobotnego, a teraz jeszcze chce się mnie obciążyć za straty których nie
    spowodowałem. Przyznaję się do złamania nożyka, ale nie do reszty. Co mam
    teraz zrobić? Z góry dziękuję za rady."


    Pozdrawiam



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2005-10-06 08:31:20
    Temat: Re: Zwolnienie dyscyplinarne [długie]
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>

    > Elementem
    > kluczowym była znajomość Corela.

    Profesjonaliści jadą na stajni Adobiego. Jeśli firma funkcjonuje na Corelu, to
    jest to pierwszy sygnał, że będą kłopoty (jeśli nie mają kasy nawet na
    oprogramowanie to należy domniemywać, że nie będą chcieli płacić też
    wynagrodzeń).

    > Przyznaję się do złamania nożyka, ale nie do reszty. Co mam
    > teraz zrobić? Z góry dziękuję za rady."

    Ucz się profesjonalnych programów i szukaj roboty. Na powrót do tej firmy
    raczej nie masz co liczyć, zresztą czy jest sens pracować w takim b... gdzie
    nikt nic nie wie. Nożykiem się nie przejmuj, niczym Cię nie obciążą.

    Pozdrawiam

    Czapla

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 3. Data: 2005-10-06 09:19:42
    Temat: Re: Zwolnienie dyscyplinarne [długie]
    Od: "Wyrzucony" <e...@g...pl>

    Czapla <k...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Ucz się profesjonalnych programów i szukaj roboty. Na powrót do tej firmy
    > raczej nie masz co liczyć, zresztą czy jest sens pracować w takim b...
    > gdzie nikt nic nie wie. Nożykiem się nie przejmuj, niczym Cię nie obciążą.


    To znaczy ten ktoś nie liczy na powrót do tej pracy, bo i po co? Zawsze
    znajdą jakiegoś haka i uziemią. Bardziej chodzi o to, czy jest podstawa do
    zwolnienia dyscyplinarnego i obciążenia za wyimaginowane szkody (1000 zł).


    Pozdrawiam


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2005-10-06 09:19:51
    Temat: Re: Zwolnienie dyscyplinarne [długie]
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Wyrzucony napisał(a):

    > podstawa do zwolnienia dyscyplinarnego i obciążenia za wyimaginowane
    > szkody (1000 zł).

    Jeśli nie dostał umowy o pracę, to jak mogą go zwolnić?
    --
    Pozdrawiam
    Justyna
    "I Polska też jest państwem prawa. Jakieś prawo tutaj obowiązuje."
    Johnson


  • 5. Data: 2005-10-06 09:37:47
    Temat: Re: Zwolnienie dyscyplinarne [długie]
    Od: "Waldemar \"Jakec\" Bulkowski" <"jakec "@ tlen.pl>

    Hi!!!

    Dnia 6 Oct 2005 10:31:20 +0200, Czapla napisał(a):

    >> Elementem
    >> kluczowym była znajomość Corela.
    >
    > Profesjonaliści jadą na stajni Adobiego. Jeśli firma funkcjonuje na Corelu, to
    > jest to pierwszy sygnał, że będą kłopoty (jeśli nie mają kasy nawet na
    > oprogramowanie to należy domniemywać, że nie będą chcieli płacić też
    > wynagrodzeń).

    Hm... Sugerujesz, że firma, której wystarcza w zupełności Corel powinna
    jednak kupić coś "bardziej profesjonalnego"? Nie znasz dokładnie i rodzaju
    działalności i potrzeb firmy, a wysnuwasz daleko idące wnioski...

    3m się.

    --
    Waldek "Jakec" Bulkowski
    http://film.e-informator.pl
    http://scrabble.e-informator.pl


  • 6. Data: 2005-10-06 09:52:16
    Temat: Re: Zwolnienie dyscyplinarne [długie]
    Od: "Wyrzucony" <e...@g...pl>

    krys <k...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Jeśli nie dostał umowy o pracę, to jak mogą go zwolnić?

    A co powie w Urzędzie Pracy? Czemu nie przyjął pracy, albo czemu zrezygnował?


    Pozdrawiam

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 7. Data: 2005-10-06 10:03:36
    Temat: Re: Zwolnienie dyscyplinarne [długie]
    Od: "HaNkA_ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO)interia.pl>


    Użytkownik "Wyrzucony" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:di2ku6$idd$1@inews.gazeta.pl...

    > Ponieważ cała sytuacja nie mocno wystraszyła poprosiłem o pomoc
    > moją mamę.
    >Ponownie poprosiłem mamę o pomoc.

    Z ciekawości kim jest Twoja mama?:-)) Ochroniarzem? "Agony aunt" z pism typu
    BravoGirl?:-) SuperMum?:-))

    HaNkA



  • 8. Data: 2005-10-06 10:05:20
    Temat: Re: Zwolnienie dyscyplinarne [długie]
    Od: "DECORo" <w...@o...pl>


    Użytkownik "Waldemar "Jakec" Bulkowski" <"jakec "@ tlen.pl> napisał w
    wiadomości news:1p2wtzv91a1g3.tq3cmqsah944$.dlg@40tude.net...
    > Hi!!!
    >
    > Dnia 6 Oct 2005 10:31:20 +0200, Czapla napisał(a):
    >
    >>> Elementem
    >>> kluczowym była znajomość Corela.
    >>
    >> Profesjonaliści jadą na stajni Adobiego. Jeśli firma funkcjonuje na
    >> Corelu, to
    >> jest to pierwszy sygnał, że będą kłopoty (jeśli nie mają kasy nawet na
    >> oprogramowanie to należy domniemywać, że nie będą chcieli płacić też
    >> wynagrodzeń).
    >
    > Hm... Sugerujesz, że firma, której wystarcza w zupełności Corel powinna
    > jednak kupić coś "bardziej profesjonalnego"? Nie znasz dokładnie i rodzaju
    > działalności i potrzeb firmy, a wysnuwasz daleko idące wnioski..

    do obsługi plotera tnącego corel jest wystarczający ,istnieje mozliwośc
    ciecia bezposrednio z tego programu czego adobe nie posiada. adobe bylo
    zbednym wydatkiem dla takiej firmy. pozatym corel jest profesjonalnym
    programem i nie drogim. nie wazne jest narzedzie jakim sie pracuje wazne
    jest w jakim stopniu potrafi sie go wykorzystac. znam wiele osób ktore
    szczyca sie ze maja adobe a skutkiem uzytkowania tego pakietu sa wielkie
    bochomazy.



  • 9. Data: 2005-10-06 10:26:06
    Temat: Re: Zwolnienie dyscyplinarne [długie]
    Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>

    HaNkA_ReDhUnTeR napisał(a):
    >>Ponieważ cała sytuacja nie mocno wystraszyła poprosiłem o pomoc
    >>moją mamę.
    >>Ponownie poprosiłem mamę o pomoc.
    > Z ciekawości kim jest Twoja mama?:-)) Ochroniarzem? "Agony aunt" z pism typu
    > BravoGirl?:-) SuperMum?:-))
    Tez sie nad tym zastanawialem. Ale ostatnio to taka moda... mamy
    przyjezdzaja do akademikow i robia awanture kierowniczce ze ich niewinne
    coreczki zamieszkaly z chlopakiem... albo przyjezdzaja na uczelnie i
    robia wymowki profesorowi ze ich ukochane zdolne dziecko ma poprawke.
    Ciekawe czy to mamusie sie zrobily takie bojowe czy tez ludzie w wieku
    ~20lat staja sie takimi niedojdami

    --
    Michal "badzio" Kijewski
    JID: badzio(at)chrome(dot)pl
    GG: 296884, ICQ: 76259763
    Skype: badzio


  • 10. Data: 2005-10-06 10:32:08
    Temat: Re: Zwolnienie dyscyplinarne [długie]
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>

    > Hm... Sugerujesz, że firma, której wystarcza w zupełności Corel powinna
    > jednak kupić coś "bardziej profesjonalnego"? Nie znasz dokładnie i rodzaju
    > działalności i potrzeb firmy, a wysnuwasz daleko idące wnioski...

    Jeśli włożyli parę tysięcy w ploter to nie po to, żeby drukować sobie gazetkę
    ścienną w firmie. Czyli robią usługi DTP. Sprawa Corela i temat który
    poruszyłeś był wielokrotnie i dokładnie wałkowany na grupie DTP. Jeśli
    interesuje Cię ten temat, to wyszukaj tam wątek o "miszczach od Corela".

    Pozdrawiam

    Czapla

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1