eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zapłata za mycie samochodu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 84

  • 71. Data: 2009-05-28 19:51:43
    Temat: Re: Zapłata za mycie samochodu
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:kb22f6-ec9.ln1@ncc1701.lechistan.com...

    > Może jest jakieś orzecznictwo w takich przypadkach?

    Przyznam, że chyba nikt takich wątpliwości nie miał i żaden sąd się na ten
    temat nie wypowiadał na tyle poważnie, by publikowano to.


  • 72. Data: 2009-05-28 21:33:21
    Temat: Re: Zapłata za mycie samochodu
    Od: PlaMa <m...@w...pl>

    W dniu 2009-05-26 23:37, Andrzej Lawa pisze:

    > Co innego gdyby się nie znalazł i nie byłoby wiadomo czy i kto ukradł -
    > wtedy mamy zagubienie powierzonego mienia.

    Załóżmy taką sytuację: Przyjeżdżam na myjnie i zlecam umycie samochodu,
    odkurzenie wewnątrz i popsikanie dezodorantem, zostawiam samochód
    fachowcom wierząc że jest bezpieczny w dobrych rękach. Wracam a w
    samochodzie nie ma gpsu, radia, alufelg i złotych klamek.

    Właściciel mi mówi, że to pewnie któryś z moich chłopaków zrobił, mnie
    to nie obchodzi bo ja samochód umyłem, płać pan a sprawe kieryj na
    któregoś pracownika na policję.

    No błagam Cię.

    >>> Jak pracownik w np. warsztacie samochodowym bzyknie się na zapleczu z
    >>> klientką i klientka zajdzie, to o alimenty pozywa pracodawcę?
    > Wyjątkowo pozwolę sobie nie zgodzić się z Twoją interpretacją przepisów ;)

    A jak pracownik zrobi dziecko na kanapie samochodu klienta brudząc ją
    niesamowicie to wszystko już jest ok?

    Póki pracodawca nie da rozkazu by pracownik coś ukradł to ma zupełnie
    czyste sumienia (i "konto" prawne) za powierzoną mu rzecz?

    > Uważasz, że ta firma powinna za to odpowiadać finansowo??

    A te 2 przypadki które podałem, uważasz że nie?


  • 73. Data: 2009-05-29 09:03:48
    Temat: Re: Zapłata za mycie samochodu
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    PlaMa pisze:

    > Właściciel mi mówi, że to pewnie któryś z moich chłopaków zrobił, mnie
    > to nie obchodzi bo ja samochód umyłem, płać pan a sprawe kieryj na
    > któregoś pracownika na policję.
    >
    > No błagam Cię.

    Ale tutaj właściciel mówi: "O, tego złapałem - proszę oto Pańskie rzeczy
    - czy zechce pan złożyć zeznanie na policji?"

    [ciach]

    >> Uważasz, że ta firma powinna za to odpowiadać finansowo??
    >
    > A te 2 przypadki które podałem, uważasz że nie?

    A ten, który ja podałem - pracownik w godzinach pracy korzystając z
    firmowego łącza okantował ludzi przez internet?

    Albo dostawca pizzy dorabiał jako kiler i sprzątnął klienta?


  • 74. Data: 2009-05-29 11:10:04
    Temat: Re: Zapłata za mycie samochodu
    Od: PlaMa <m...@w...pl>

    W dniu 2009-05-29 11:03, Andrzej Lawa pisze:

    > A ten, który ja podałem - pracownik w godzinach pracy korzystając z
    > firmowego łącza okantował ludzi przez internet?

    Nie, chyba że pracodawca tego pracownika miał za zadanie dbać o
    bezpieczeństwo owych ludzi w internecie.


  • 75. Data: 2009-05-29 11:17:50
    Temat: Re: Zapłata za mycie samochodu
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Fri, 29 May 2009 11:03:48 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

    >> A te 2 przypadki które podałem, uważasz że nie?
    >
    > A ten, który ja podałem - pracownik w godzinach pracy korzystając z
    > firmowego łącza okantował ludzi przez internet?
    >
    > Albo dostawca pizzy dorabiał jako kiler i sprzątnął klienta?

    KP mówi o odpowiedzialności pracodawcy za szkodę wyrządzoną przez
    pracownika "przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych" (art. 120 par. 1
    kp).
    Jakbyś nie rozumiał to jest wyrok SN z 5 maja 1998 r. (I CKU 110/97):
    Art. 120 § 1 k.p. stanowi, że w razie wyrządzenia szkody przez pracownika
    przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych osobie trzeciej,
    zobowiązany do naprawienia szkody jest wyłącznie pracodawca. W
    judykaturze zostało przyjęte - i Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym
    sprawę pogląd ten podziela - że obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej
    przez pracownika osobie trzeciej nie obciąża zakładu pracy, gdy
    wyrządzenie tej szkody nastąpiło jedynie przy sposobności zatrudnienia w
    zakładzie pracy, tj. nie przy wykonywaniu powierzonych pracownikowi zadań
    w stosunku pracy.

    I jeszcze bardzo łopatologiczny wyrok SN z 19 lutego 1976 r. (III PR
    21/76): Pracownik wyrządza szkodę przy wykonywaniu swych obowiązków
    pracowniczych wówczas, gdy szkoda ta pozostaje w normalnym wewnętrzno-
    organizacyjnym funkcjonalnym związku przyczynowym z powierzonymi mu
    czynnościami, które podjął na podstawie stosunku pracy w ramach
    wykonywania zadań związanych z przedmiotem działalności tego zakładu. Z
    tych przyczyn w świetle art. 120 § 1 kodeksu pracy zakład pracy nie
    ponosi odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną na terenie tego zakładu
    przez osobę pozostającą z nim w stosunku pracy, jeżeli sprawca szkody
    wyrządził ją innej osobie w czasie przeznaczonym na wykonywanie przez
    niego pracy, przez czynności wykraczające poza zakres jego obowiązków
    pracowniczych i poza zakres działalności zakładu pracy. Sprawca takiej
    szkody, wyrządzając ją jedynie przy sposobności zatrudnienia w zakładzie
    pracy, nie występuje w charakterze pracownika, nie działa bowiem w
    zamiarze osiągnięcia celów objętych działalnością zakładu pracy.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 76. Data: 2009-05-29 11:32:08
    Temat: Re: Zapłata za mycie samochodu
    Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>

    Olgierd pisze:
    > Dnia Fri, 29 May 2009 11:03:48 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
    >
    >>> A te 2 przypadki które podałem, uważasz że nie?
    >> A ten, który ja podałem - pracownik w godzinach pracy korzystając z
    >> firmowego łącza okantował ludzi przez internet?
    >>
    >> Albo dostawca pizzy dorabiał jako kiler i sprzątnął klienta?
    >
    > KP mówi o odpowiedzialności pracodawcy za szkodę wyrządzoną przez
    > pracownika "przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych" (art. 120 par. 1
    > kp).
    > Jakbyś nie rozumiał to jest wyrok SN z 5 maja 1998 r. (I CKU 110/97):
    > Art. 120 § 1 k.p. stanowi, że w razie wyrządzenia szkody przez pracownika
    > przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych osobie trzeciej,
    > zobowiązany do naprawienia szkody jest wyłącznie pracodawca. W
    > judykaturze zostało przyjęte - i Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym
    > sprawę pogląd ten podziela - że obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej
    > przez pracownika osobie trzeciej nie obciąża zakładu pracy, gdy
    > wyrządzenie tej szkody nastąpiło jedynie przy sposobności zatrudnienia w
    > zakładzie pracy, tj. nie przy wykonywaniu powierzonych pracownikowi zadań
    > w stosunku pracy.
    >
    > I jeszcze bardzo łopatologiczny wyrok SN z 19 lutego 1976 r. (III PR
    > 21/76): Pracownik wyrządza szkodę przy wykonywaniu swych obowiązków
    > pracowniczych wówczas, gdy szkoda ta pozostaje w normalnym wewnętrzno-
    > organizacyjnym funkcjonalnym związku przyczynowym z powierzonymi mu
    > czynnościami, które podjął na podstawie stosunku pracy w ramach
    > wykonywania zadań związanych z przedmiotem działalności tego zakładu. Z
    > tych przyczyn w świetle art. 120 § 1 kodeksu pracy zakład pracy nie
    > ponosi odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną na terenie tego zakładu
    > przez osobę pozostającą z nim w stosunku pracy, jeżeli sprawca szkody
    > wyrządził ją innej osobie w czasie przeznaczonym na wykonywanie przez
    > niego pracy, przez czynności wykraczające poza zakres jego obowiązków
    > pracowniczych i poza zakres działalności zakładu pracy. Sprawca takiej
    > szkody, wyrządzając ją jedynie przy sposobności zatrudnienia w zakładzie
    > pracy, nie występuje w charakterze pracownika, nie działa bowiem w
    > zamiarze osiągnięcia celów objętych działalnością zakładu pracy.
    >
    No właśnie - to jak interpretujesz powyższe wyroki. Kradzież jest
    dokonana przy wykonywaniu obowiązków, czy przy sposobności?


    --
    Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.

    Roman Rumpel skype: rumpel.roman
    www.rumpel.pl


  • 77. Data: 2009-05-29 11:51:12
    Temat: Re: Zapłata za mycie samochodu
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Fri, 29 May 2009 13:32:08 +0200, Roman Rumpel napisał(a):

    >> KP mówi o odpowiedzialności pracodawcy za szkodę wyrządzoną przez
    >> pracownika "przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych" (art. 120 par. 1
    >> kp).

    > No właśnie - to jak interpretujesz powyższe wyroki. Kradzież jest
    > dokonana przy wykonywaniu obowiązków, czy przy sposobności?

    Ćwiczyłem to osobiście w sprawie, w której szkodę wyrządzono wskutek
    przekroczenia uprawnień przez pracownika. Zdaniem sądu nawet w takim
    przypadku pracodawca jest zwolniony z odpowiedzialności, ponieważ
    przekroczenie uprawnień oznacza, że związek ten uległ rozerwaniu.

    Sądzę, że kradzież jest przy sposobności, podobnie jak inne przestępstwa,
    z wyjątkiem może tych postaci, które są ustawowo powiązane z pracą (np.
    naruszenie tajemnicy zawodowej, telekomunikacyjnej, wypadek spowodowany
    przez kierowcę, itd.)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 78. Data: 2009-05-29 12:20:41
    Temat: Re: Zapłata za mycie samochodu
    Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>

    Olgierd pisze:
    > Dnia Fri, 29 May 2009 13:32:08 +0200, Roman Rumpel napisał(a):
    >
    >>> KP mówi o odpowiedzialności pracodawcy za szkodę wyrządzoną przez
    >>> pracownika "przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych" (art. 120 par. 1
    >>> kp).
    >
    >> No właśnie - to jak interpretujesz powyższe wyroki. Kradzież jest
    >> dokonana przy wykonywaniu obowiązków, czy przy sposobności?
    >
    > Ćwiczyłem to osobiście w sprawie, w której szkodę wyrządzono wskutek
    > przekroczenia uprawnień przez pracownika. Zdaniem sądu nawet w takim
    > przypadku pracodawca jest zwolniony z odpowiedzialności, ponieważ
    > przekroczenie uprawnień oznacza, że związek ten uległ rozerwaniu.
    >
    > Sądzę, że kradzież jest przy sposobności, podobnie jak inne przestępstwa,
    > z wyjątkiem może tych postaci, które są ustawowo powiązane z pracą (np.
    > naruszenie tajemnicy zawodowej, telekomunikacyjnej, wypadek spowodowany
    > przez kierowcę, itd.)
    >
    Czyli mamy to samo zdanie. Pracodawca by IMHO odpowiadał, gdyby
    pracownik myjni, myjąc samochód lakier porysował, ale nie za kradzież.


    Co nie zmienia w niczym mojego pierwszego posta, ze nie warto wdawać się
    w tej sytuacji w dochodzenie należności za mycie.

    --
    Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.

    Roman Rumpel skype: rumpel.roman
    www.rumpel.pl


  • 79. Data: 2009-05-29 21:17:41
    Temat: Re: Zapłata za mycie samochodu
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Olgierd pisze:

    > Sądzę, że kradzież jest przy sposobności, podobnie jak inne przestępstwa,
    > z wyjątkiem może tych postaci, które są ustawowo powiązane z pracą (np.
    > naruszenie tajemnicy zawodowej, telekomunikacyjnej,

    ...jak w przypadku tego banku np.?

    > wypadek spowodowany przez kierowcę, itd.)

    Heh, czyli wygląda na to, że SN podziela moja interpretację tych
    przepisów :)


  • 80. Data: 2009-05-30 12:23:30
    Temat: Re: Zapłata za mycie samochodu
    Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>

    Andrzej Lawa pisze:
    > Olgierd pisze:
    >
    >> Sądzę, że kradzież jest przy sposobności, podobnie jak inne przestępstwa,
    >> z wyjątkiem może tych postaci, które są ustawowo powiązane z pracą (np.
    >> naruszenie tajemnicy zawodowej, telekomunikacyjnej,
    >
    > ....jak w przypadku tego banku np.?
    >
    >> wypadek spowodowany przez kierowcę, itd.)
    >
    > Heh, czyli wygląda na to, że SN podziela moja interpretację tych
    > przepisów :)

    W opisanej sytuacji to akurat nie budziło moich większych wątpliwości.
    Nie można dopuścić do sytuacji, gdy klient po myciu samochodu powie: a
    ja tu miałem w środku kuferek pełen brylantów - ktoś go ukradł, więc
    właściciel myjni wisi mi 3 mld USD ;)



    --
    Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.

    Roman Rumpel skype: rumpel.roman
    www.rumpel.pl

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1