eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zalanie mieszkania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2005-01-16 20:23:08
    Temat: Zalanie mieszkania
    Od: "szlovak" <B...@o...pl>

    Witam
    Moje mieszkanie jest nieubezpieczone (stare budownictwo), zostało zalane z
    drugiej posesji , z lokalu tamtego wyprowadzili się lokatorzy i w wyniku nie
    zakręcenia (prawdopodobnie) wody po dwóch tygodniach nakapało i mam plamę na
    ścianie.

    Posesja z której nastąpiło zalanie jest ubezpieczona. Będę szedł na ugodę tzn.
    najprościej, żeby było pomalowane mieszkanie przez administratora drugiej
    posesji, jednakże muszę mieć jakieś argumenty bo troche to już opornie idzie.

    dalszy ciąg:
    Zadzwoniłem do administratora i on stwierdził że nie ponosi on
    odpowiedzialności ponieważ nie odebrał lokalu (do tej pory). Owszem, lokatorzy
    się wymeldowali ale rzekomo nie zdali lokalu. Teraz podobno mam się udać do
    starych lokatorów którzy nie
    zakręcili dokładnie wody. Już mnie bierze ku***ca . Czy ktoś wie jaka jest
    procedura i czy rzeczywiście odpowiedzialne są osoby które się wymeldowały ?
    przecież to absurd, a może nie? Pomocy!!

    PS Już wiecej nie będę trolował, piszę ostatni raz


  • 2. Data: 2005-01-16 20:43:27
    Temat: Re: Zalanie mieszkania
    Od: "Ajron" <ajron77@#wytnijto#poczta.fm>

    Użytkownik "szlovak" <B...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:xn0dxc24wi9zbx000@news.tpi.pl...
    > Posesja z której nastąpiło zalanie jest ubezpieczona.

    Przez kogo ubezpieczony ? Przez bylych wlascicieli czy administratora ?

    > Zadzwoniłem do administratora i on stwierdził że nie ponosi on
    > odpowiedzialności ponieważ nie odebrał lokalu (do tej pory). Owszem,
    > lokatorzy
    > się wymeldowali ale rzekomo nie zdali lokalu. Teraz podobno mam się udać
    > do
    > starych lokatorów którzy nie
    > zakręcili dokładnie wody. Już mnie bierze ku***ca . Czy ktoś wie jaka jest
    > procedura i czy rzeczywiście odpowiedzialne są osoby które się wymeldowały
    > ?
    > przecież to absurd, a może nie? Pomocy!!

    Juz Ci raz odpisywalem... Odpowiedzialnosc ponosi ten co nie zakrecil tego
    kranu... czyli byli wlasciciele.
    Administrator raczej nie chodzi po mieszkaniach i nie kontroluje czy ktos
    zakrecil, czy nie kran.
    Chociaz, w tym przypadku jest troche dziwna sytuacja... bo skoro
    administrator nie odebral mieszkania, to jak chce teraz to zrobic, skoro
    byli wlasciciele sa niewiadomo gdzie ? Przeciez ktos musi miec klucze do
    tego mieszkania... w sumie to do obowiazku administratora bylo odebranie
    tego mieszkania, przy wymeldowywaniu starych wlascicieli. Z drugiej strony
    odbierajac od starych wlascicieli klucze i wymeldowywujac ich, przejal
    lokal...
    Masz troche nietypowa sytuacje, ale ja na Twoim miejscu jak nie masz
    mozliwosci namierzenia starych wlascicieli, naciskal administratora.

    Ajron.



  • 3. Data: 2005-01-16 21:07:49
    Temat: Re: Zalanie mieszkania
    Od: "szlovak" <B...@o...pl>

    Ajron napisał(a):

    > Użytkownik "szlovak" <B...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:xn0dxc24wi9zbx000@news.tpi.pl...
    > > Posesja z której nastąpiło zalanie jest ubezpieczona.
    >
    > Przez kogo ubezpieczony ? Przez bylych wlascicieli czy administratora ?
    >
    > > Zadzwoniłem do administratora i on stwierdził że nie ponosi on
    > > odpowiedzialności ponieważ nie odebrał lokalu (do tej pory). Owszem,
    > > lokatorzy
    > > się wymeldowali ale rzekomo nie zdali lokalu. Teraz podobno mam się udać
    > > do
    > > starych lokatorów którzy nie
    > > zakręcili dokładnie wody. Już mnie bierze ku***ca . Czy ktoś wie jaka jest
    > > procedura i czy rzeczywiście odpowiedzialne są osoby które się wymeldowały
    > > ?
    > > przecież to absurd, a może nie? Pomocy!!
    >
    > Juz Ci raz odpisywalem... Odpowiedzialnosc ponosi ten co nie zakrecil tego
    > kranu... czyli byli wlasciciele.
    > Administrator raczej nie chodzi po mieszkaniach i nie kontroluje czy ktos
    > zakrecil, czy nie kran.
    > Chociaz, w tym przypadku jest troche dziwna sytuacja... bo skoro
    > administrator nie odebral mieszkania, to jak chce teraz to zrobic, skoro
    > byli wlasciciele sa niewiadomo gdzie ? Przeciez ktos musi miec klucze do
    > tego mieszkania... w sumie to do obowiazku administratora bylo odebranie
    > tego mieszkania, przy wymeldowywaniu starych wlascicieli. Z drugiej strony
    > odbierajac od starych wlascicieli klucze i wymeldowywujac ich, przejal
    > lokal...
    > Masz troche nietypowa sytuacje, ale ja na Twoim miejscu jak nie masz
    > mozliwosci namierzenia starych wlascicieli, naciskal administratora.
    >
    > Ajron.

    Namierzyć to mam jak, znam adres, administrator podał (podobno staruszkowie,
    odwiedzę ich niebawem), tylko *muszę* mieć pewność do kogo mieć pretensje jak
    pójdę do sądu, a to nie jest już obojętne, inaczej mogę być w plecy jak ktoś
    mnie obciąży kosztami procesu. Założę się że ci staruszkowie powiedzą że
    administrator przejął mieszkanie itd. i żę wszystko ok było. :-(


  • 4. Data: 2005-01-16 21:18:17
    Temat: Re: Zalanie mieszkania
    Od: "Ajron" <ajron77@#wytnijto#poczta.fm>

    Użytkownik "szlovak" <B...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:xn0dxc38zjqu1f002@news.tpi.pl...
    > Namierzyć to mam jak, znam adres, administrator podał (podobno
    > staruszkowie,
    > odwiedzę ich niebawem), tylko *muszę* mieć pewność do kogo mieć pretensje
    > jak
    > pójdę do sądu, a to nie jest już obojętne, inaczej mogę być w plecy jak
    > ktoś
    > mnie obciąży kosztami procesu.

    Jak ubezpieczyli mieszkanie od zalania, to co im bedzie zalezec, aby to
    odszkodowanie Tobie wyplacic ? Nie beda ponosic zadnych kosztow (o ile to
    oni ubezpieczyli to mieszkanie). Mysle, ze najlepiej to isc i grzecznie, bez
    nerwow porozmawiac. Wyjasnic, ze teraz to dla Ciebie klopot itp itp itp...
    Nie kazda osoba to cwaniak cieszacy sie cudzym nieszczesciem :) Jak beda
    szli w zaparte, to wtedy zaczac dzialac...

    > Założę się że ci staruszkowie powiedzą że
    > administrator przejął mieszkanie itd. i żę wszystko ok było. :-(

    Jak nie zdali mieszkania, to nie przejal...
    Musza miec spisany protokol zdania lokalu.

    Ajron.



  • 5. Data: 2005-01-16 23:15:05
    Temat: Re: Zalanie mieszkania
    Od: "szlovak" <B...@o...pl>

    Ajron napisał(a):

    > Użytkownik "szlovak" <B...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:xn0dxc38zjqu1f002@news.tpi.pl...
    > > Namierzyć to mam jak, znam adres, administrator podał (podobno
    > > staruszkowie,
    > > odwiedzę ich niebawem), tylko muszę mieć pewność do kogo mieć pretensje
    > > jak
    > > pójdę do sądu, a to nie jest już obojętne, inaczej mogę być w plecy jak
    > > ktoś
    > > mnie obciąży kosztami procesu.
    >
    > Jak ubezpieczyli mieszkanie od zalania, to co im bedzie zalezec, aby to
    > odszkodowanie Tobie wyplacic ? Nie beda ponosic zadnych kosztow (o ile to
    > oni ubezpieczyli to mieszkanie). Mysle, ze najlepiej to isc i grzecznie, bez
    > nerwow porozmawiac. Wyjasnic, ze teraz to dla Ciebie klopot itp itp itp...
    > Nie kazda osoba to cwaniak cieszacy sie cudzym nieszczesciem :) Jak beda
    > szli w zaparte, to wtedy zaczac dzialac...
    >
    > > Założę się że ci staruszkowie powiedzą że
    > > administrator przejął mieszkanie itd. i żę wszystko ok było. :-(
    >
    > Jak nie zdali mieszkania, to nie przejal...
    > Musza miec spisany protokol zdania lokalu.
    >
    > Ajron.

    dzięki

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1