Witam, to bardzo wazne pytanie, dlatego prosze o powazna odpowiedz.
Czy jezeli umowa konczy sie np. 30 kwietnia i nie zostaje przedluzona to
pracodawca moze zmusic
(bylego) pracownika do rozliczenia sie z magazynu dnia 1 maja? Czy tez musi
przyjac ze wszystko zostalo o.k.
i nalezy mu grzecznie wydac swiadectwo pracy i wypacic pieniazki?

Opis sytuacji

Pytanie to zadalem na grupie o pracy, ale poniewaz odpowiedzi byly sprzeczne
to musze ju zadac jeszcze tu.
Sprawa jest powazna. Podpisalem odpowiedzialnosc majtkowa za magazyn. Inna
sprawa jak to sie odbylo i czy
mozna mnie z tego rozliczyc. Ale 30 kwietnia konczy mi sie umowa i wiem ze
jak dojdzie do rozliczenia to bedzie
kanal - nie z mojej winy, naprawde, ale przez ostatnie 4 remenenty sie nie
zgadzalo (program sie sypie i dodatkowo jest duzo
zamieszania - szef i jego rodzinka maja klucze i nie mam mozliwosci
uplinowania tego co sie dzieje pod moja nieobecnosci)
Poniewaz do tej pory nikomu nie udalo sie wyjsc z tej firmy bez klotni
(zazwyczja nie wydawal swiadectwa pracy do momentu podpisania roznych
"cyrografow" zamierzam spokojnie popracowac do konca kwietnia a potem
przyjsc 4 maja i poprosic o pieniazki itp. Czy bedzie mi mogl cos nakazac?
Remamnent?

Pozdrawiam
martels

do góry

;-)
odpowiedzialnosc majtkowa= jak na mnie cos wymusiu to bede w samych
skarpetkach biegal!
smutne ;-)

> Sprawa jest powazna. Podpisalem odpowiedzialnosc majtkowa za magazyn. Inna
> sprawa jak to sie odbylo i czy
> mozna mnie z tego rozliczyc. Ale 30 kwietnia konczy mi sie umowa i wiem ze

do góry

> zamieszania - szef i jego rodzinka maja klucze i nie mam mozliwosci
> uplinowania tego co sie dzieje pod moja nieobecnosci)

jezeli nie jestes jedyna osoba posiadajaca klucze do magazynu to nawet
podpisane papiery o odpowiedzialnosci majatkowej nie maja mocy prawnej, nie
moze Cie pociagac - jakby nie chcial wydac forsy i zaswiadczenia to do sadu
pracy

leon

do góry

;-)
Chyba akurat jestem jedyna osoba ktora n i e ma dostepu do kluczy.
Ale zalezy mi tez na odpowiedzi na pytanie: "czy moge nie przyjsc do pracy 4
maja ;-)" i miec go gdzies.
Przepraszam, ale to naprawde bardzo niefajny gosc.
martels

Użytkownik "leon" <L...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c49j39$one$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...
> > zamieszania - szef i jego rodzinka maja klucze i nie mam mozliwosci
> > uplinowania tego co sie dzieje pod moja nieobecnosci)
>
> jezeli nie jestes jedyna osoba posiadajaca klucze do magazynu to nawet
> podpisane papiery o odpowiedzialnosci majatkowej nie maja mocy prawnej,
nie
> moze Cie pociagac - jakby nie chcial wydac forsy i zaswiadczenia to do
sadu
> pracy
>
> leon
>
>

do góry

Użytkownik "pracownik" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c49hjn$bfi$1@nemesis.news.tpi.pl...

Z chwilą ustania stosunku pracy osoby materialnie odpowiedzialnej
(zakładam, że jako magazynier taką jesteś) warunkiem koniecznym dla
późniejszego dochodzenia roszczeń jest przeprowadzenie remanentu. Do
remanentu tego należy dopuścić pracownika, ale jeśli on nie przyjdzie, to
sporządza go komisja i tyle. Wystarczy sam dowód na to, ze pracownika o
remanencie powiadomiono i umożliwiono mu wzięcie w nim udziału.

Pracownik oczywiście, jeśli nie ma ochoty i pracownikiem już nie jest, to
może nie wziąć udziału w remanencie i żadnej siły na zmuszenie go do tego
nie ma, ale wówczas będzie niejako związany ustaleniami komisji.

do góry

Użytkownik "leon" <L...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c49j39$one$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...

> jezeli nie jestes jedyna osoba posiadajaca klucze do magazynu to nawet
> podpisane papiery o odpowiedzialnosci majatkowej nie maja mocy prawnej,

Nie masz racji. Po pierwsze prawo umożliwia oddanie rzeczy pod dozór wielu
osobom, i w przypadku kilku magazynierów deklaracja odpowiedzialności
majątkowej określa sposób podziału ewentualnych ujawnionych braków. W
praktyce jest to powszechny zwyczaj. Wymagana jest jedynie zgoda
wszystkich magazynierów na wspólna odpowiedzialność.

Po za tym samo niewłaściwe zabezpieczenie to za mało, by się zwolnić od
odpowiedzialności materialnej. Musiał by jako magazynier wykazać, że o
niewłaściwym zabezpieczeniu informował przełożonych ale zignorowano to.
Wówczas jakieś szanse na wygranie w sądzie by były.

> nie
> moze Cie pociagac - jakby nie chcial wydac forsy i zaswiadczenia to do
sadu
> pracy

A tu już sporo racji. Rozliczenie się z zakładem pracy nie może być
warunkiem wydania lub nie świadectwa pracy czy wypłaty wynagrodzenia. W
wypadku braku zgody na potrącenie z wynagrodzenia pracodawca niestety musi
uzyskać tytuł wykonawczy.

do góry