Witam
Czy jesli mam sprawe cywilna to moge sobie poprzegladac akta sprawy i zrobic
ksero pewnych opinii, ktore znajduja sie w tych aktach?
Jesli tak to czy wczesniej musze zlozyc jakies pismo o udostepnienie
dokumentow czy po prostu ide do Sadu i przegladam?

--
pozdrawiam Mazi

do góry

Mazi napisał(a):
> Witam
> Czy jesli mam sprawe cywilna to moge sobie poprzegladac akta sprawy i zrobic
> ksero pewnych opinii, ktore znajduja sie w tych aktach?
> Jesli tak to czy wczesniej musze zlozyc jakies pismo o udostepnienie
> dokumentow czy po prostu ide do Sadu i przegladam?
>

Przeglądać możesz, ale akt do ksero to ci nie dadzą.


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry

> Przeglądać możesz, ale akt do ksero to ci nie dadzą.

Ale czy musze zlozyc wczesniej jakies pismo czy wystarczy pojsc i poprosic o
dostep do akt?

--
pozdrawiam Mazi

do góry

> Przeglądać możesz, ale akt do ksero to ci nie dadzą.

a jakby poszedl ze skanerem przenosnym? albo aparatem?

Piotrek

do góry

> Hmm. Spróbuj. To chyba zależy od woli Przewodniczącego Wydziału.
> Sąd może ci skserować po 1 zł za stronę.

Czyli jednak moge skserowac. Nie interesuje mnie to czy zrobie to sam czy
zrobi to ktos inny ;-)

--
pozdrawiam Mazi

do góry

Piotr Benesz napisał(a):

>>Przeglądać możesz, ale akt do ksero to ci nie dadzą.
>
>
> a jakby poszedl ze skanerem przenosnym? albo aparatem?
>

Hmm. Spróbuj. To chyba zależy od woli Przewodniczącego Wydziału.
Sąd może ci skserować po 1 zł za stronę.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry

Mazi <p...@t...pl> dosć niespodziewanie napisał(a):
>> Hmm. Spróbuj. To chyba zależy od woli Przewodniczącego Wydziału.
>> Sąd może ci skserować po 1 zł za stronę.
>
> Czyli jednak moge skserowac. Nie interesuje mnie to czy zrobie to sam
> czy zrobi to ktos inny ;-)

Idziesz po prostu do Sądu 9weż ze sobą kartke papieru i długopis - patrz
nizej), do sekretariatu wydziału, w którym toczy się sprawa, prosisz o akta
o sygmaturze...
Pani w sekretariacie spyta Cię kim jesteś, mówisz że stroną, ewentualnie
mogą Cię poprosić o dowód i dostajesz akta do wglądu na miejscu.
Nie opłaca sie kserować całosci, bo to kosztuje owe 1 pln za strone, więc
wybierasz sobie strony do skserowania i na przyniesionej kartce piszesz na
miejscu pisemko

Jan Kowalski
zam..

Proszę/wnoszę/whatever o wydanie mi z akt sprawy o sygn ..... kserokopii
nstępujących kart:.....

Podpis

Sekretarka idzie z tym do sędziego po zgodę, która zazwyczaj jest tylko
formalnoscią, a Ty, w międzyczasie, do kasy sądu po znaczki opłaty sądowej,
o nominale odpowiadającym ilosci stron, które chcesz mieć skserowane.

Praktyka sądów jest rózna - albo ktoś weźmie akta i pójdzie z Tobą na ksero,
gdzie dadzą akta obsłudze, a Ty dostaniesz swoje kopie, albo poczekasz w
sekretariacie, ktoś te kopie przyniesie.

Pozdrawiam
--
Roman Rumpel Skype: siedemrumpli
"kiedy zażywam żeń-szeń, to pamiętam, gdzie położyłem Viagrę"
C Hollywood Homicide

do góry

> Praktyka sądów jest rózna - albo ktoś weźmie akta i pójdzie z Tobą na
ksero,
> gdzie dadzą akta obsłudze, a Ty dostaniesz swoje kopie, albo poczekasz w
> sekretariacie, ktoś te kopie przyniesie.

Dzieki
To juz wiem jak sie zachowac ;-)

--
pozdrawiam Mazi

do góry