eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Umowa o dzielo - przepisy o rekojmi
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2005-02-13 23:10:08
    Temat: Umowa o dzielo - przepisy o rekojmi
    Od: "PIT" <p...@n...pl>

    Witam!

    Jakis czas temu wykonalem umowe o dzielo, ktora
    polegala na dopisaniu pewnych procedur do wiekszego
    systemu komputerowego.

    W umowie bylo zaznaczone, ze w wypadku niewykonania badz
    nienalezytego wykonania dziela obowiazuja przepisy rekojmi.

    Ponadto, po stwierdzeniu usterki wykonawca (czyli ja)
    ma poprawic dana wade w przeciagu kilku dni.

    Zamawiajacy stwierdzil, ze umowa jest poprawnie wykonana
    i wyplacil pieniadze.

    Teraz po kilku miesiacach, stwierdza, ze sa jakies
    niedogodnosci.

    Okazuje sie, ze zmienila sie z jego strony koncepcja
    pewnych rozwiazan w systemie wiec z tego tytulu, ze to
    ja tym sie zajmowalem chce bym to ja to poprawial
    - i to jeszcze za darmo.

    Chodzi tu np. o pewne zmiany kosmetyczne interfejsu,
    logike dzialania interfejsu.

    Wczesniej przykladowo zamawiajacy nie mial zastrzezen,
    a nawet sam zaproponowal pewne rozwiazania twierdzac ze
    tak ma byc i juz. Teraz chce by bylo inaczej i swoje zmiany
    chce podciagnac pod usterke.

    Jak z tego wybrnac nie uciekajac sie do drogi sadowej?



  • 2. Data: 2005-02-13 23:46:07
    Temat: Re: Umowa o dzielo - przepisy o rekojmi
    Od: _ValteR_ <s...@n...thx>

    *PIT* wrote in <news:cuon3k$oto$1@julia.coi.pw.edu.pl> :

    > Zamawiajacy stwierdzil, ze umowa jest poprawnie wykonana
    > i wyplacil pieniadze.
    >
    > Teraz po kilku miesiacach, stwierdza, ze sa jakies
    > niedogodnosci.

    niedogodności to nie są wady. Uzytkując przez pare miesiecy nie
    zauważyli? Przyjeli dzieło, potwierdzili wykonanie, wypłacili kase,
    koniec.

    > Okazuje sie, ze zmienila sie z jego strony koncepcja
    > pewnych rozwiazan w systemie wiec z tego tytulu, ze to
    > ja tym sie zajmowalem chce bym to ja to poprawial

    jesli zmienili koncepcje to powiedz ze to juz nie lezy w twoich
    zainteresowaniach bo nie jestes ich pracownikiem.

    > - i to jeszcze za darmo.

    ROTFL

    > Chodzi tu np. o pewne zmiany kosmetyczne interfejsu,
    > logike dzialania interfejsu.

    Dla nich to może wygląda na kosmetykę - ale dla ciebie sie okaze że
    połowę kodu bedziesz przerabial, pisał od nowa. Za friko

    >
    > Wczesniej przykladowo zamawiajacy nie mial zastrzezen,
    > a nawet sam zaproponowal pewne rozwiazania twierdzac ze
    > tak ma byc i juz. Teraz chce by bylo inaczej i swoje zmiany
    > chce podciagnac pod usterke.

    najlepszy pracownik - darmowy pracownik.


    > Jak z tego wybrnac nie uciekajac sie do drogi sadowej?

    zasugerowac im ze masz dupokryje (potwierdzili, wyplacili, dzialalo
    juz pare miesiecy i dalej dziala jak nalezy), a ich prawnik ma gdzies
    czy przegra bo i tak mu zaplacą.

    --
    Związki są jak opony - na niektórych można zrobić więcej kilometrów,
    ale w końcu i tak wszystkie się ścierają.


  • 3. Data: 2005-02-14 00:23:45
    Temat: Re: Umowa o dzielo - przepisy o rekojmi
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    PIT wrote:

    > Zamawiajacy stwierdzil, ze umowa jest poprawnie wykonana
    > i wyplacil pieniadze.

    Skoro masz potwierdzenie odebrania dzieła i nie było na nim żadnych
    zastrzeżeń, to znaczy, że zlecający wykonanie dzieła stwierdził, że wad
    nie ma i wszystko jest OK.

    > Teraz po kilku miesiacach, stwierdza, ze sa jakies
    > niedogodnosci.

    Jego problem.

    > Okazuje sie, ze zmienila sie z jego strony koncepcja
    > pewnych rozwiazan w systemie wiec z tego tytulu, ze to
    > ja tym sie zajmowalem chce bym to ja to poprawial
    > - i to jeszcze za darmo.

    ROTFL

    Jak to się mówi - frajera szuka.

    > Chodzi tu np. o pewne zmiany kosmetyczne interfejsu,
    > logike dzialania interfejsu.
    >
    > Wczesniej przykladowo zamawiajacy nie mial zastrzezen,
    > a nawet sam zaproponowal pewne rozwiazania twierdzac ze
    > tak ma byc i juz. Teraz chce by bylo inaczej i swoje zmiany
    > chce podciagnac pod usterke.

    Nawet gdyby to była jakaś usterka, to jest już 'po ptokach'. A poza tym
    w tym przypadku ewidentnie nie jest to usterka, tylko zmiana pomysłów.

    > Jak z tego wybrnac nie uciekajac sie do drogi sadowej?

    Przedstaw mu ofertę na wprowadzenie zmian, zaproponuj podpisanie umowy o
    dzieło i koniecznie zażądaj jakiejś solidnej zaliczki - bo potem może
    chcieć się cwaniaczek wykręcić.

    A jak mu się nie spodoba - niech spada na drzewo banany prostować.
    Pozwać Ciebie może, jak mu się spodoba, ale i tak przegra, a Ty wtedy
    możesz zażądać zwrotu kosztów za ciąganie po sądach.


  • 4. Data: 2005-02-14 01:14:00
    Temat: Re: Umowa o dzielo - przepisy o rekojmi
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    PIT wrote:
    > Witam!
    >
    > Jakis czas temu wykonalem umowe o dzielo, ktora
    > polegala na dopisaniu pewnych procedur do wiekszego
    > systemu komputerowego.
    >
    > W umowie bylo zaznaczone, ze w wypadku niewykonania badz
    > nienalezytego wykonania dziela obowiazuja przepisy rekojmi.
    >
    > Ponadto, po stwierdzeniu usterki wykonawca (czyli ja)
    > ma poprawic dana wade w przeciagu kilku dni.
    >
    > Zamawiajacy stwierdzil, ze umowa jest poprawnie wykonana
    > i wyplacil pieniadze.
    >
    > Teraz po kilku miesiacach, stwierdza, ze sa jakies
    > niedogodnosci.
    >
    > Okazuje sie, ze zmienila sie z jego strony koncepcja
    > pewnych rozwiazan w systemie wiec z tego tytulu, ze to
    > ja tym sie zajmowalem chce bym to ja to poprawial
    > - i to jeszcze za darmo.
    >
    > Chodzi tu np. o pewne zmiany kosmetyczne interfejsu,
    > logike dzialania interfejsu.
    >
    > Wczesniej przykladowo zamawiajacy nie mial zastrzezen,
    > a nawet sam zaproponowal pewne rozwiazania twierdzac ze
    > tak ma byc i juz. Teraz chce by bylo inaczej i swoje zmiany
    > chce podciagnac pod usterke.
    >
    > Jak z tego wybrnac nie uciekajac sie do drogi sadowej?
    >
    >

    Nijak.
    Zmiana koncepcji, to nie usterki w systemie.
    Odpowiedzieć, mu, że nie zrobisz i już.
    Podejrzewam, że nawet jak zrobisz za dodatkową opłatą, to w życiu tej
    kasy nie zobaczysz.


  • 5. Data: 2005-02-14 01:29:01
    Temat: Re: Umowa o dzielo - przepisy o rekojmi
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Andrzej Lawa wrote:
    >
    >
    > Nawet gdyby to była jakaś usterka, to jest już 'po ptokach'. A poza tym
    > w tym przypadku ewidentnie nie jest to usterka, tylko zmiana pomysłów.




    Nie do końca. W przypadku wykrycia usterek wyknujący dzieło jest
    zobowiązany do ich usunięcia.

    Natomiast w tym przypadku, to nie ma miejsca.


  • 6. Data: 2005-02-14 01:33:06
    Temat: Re: Umowa o dzielo - przepisy o rekojmi
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    witek wrote:

    >> Nawet gdyby to była jakaś usterka, to jest już 'po ptokach'. A poza
    >> tym w tym przypadku ewidentnie nie jest to usterka, tylko zmiana
    >> pomysłów.
    >
    > Nie do końca. W przypadku wykrycia usterek wyknujący dzieło jest
    > zobowiązany do ich usunięcia.

    IMHO zależy, jak wygląda 'protokół odbioru dzieła', czy jak tam zostanie
    zatytułowany ten świstek potwierdzający odebranie dzieła.

    Ale nie będę się upierał, jeśli ktoś wykaże inaczej ;)

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1