eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Teoretyczne rozwazania - legalnosc dowodu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 11. Data: 2006-06-14 13:00:25
    Temat: Re: Teoretyczne rozwazania - legalnosc dowodu
    Od: "Ajgor" <o...@m...com>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości news:h8i3m3-

    >> niewinnosci, ale zdobyty nielegalnie :) Czy w takim przypadku
    >> sad by zamknal czlowieka, o ktym by bylo wiadomo, ze jest niewinny, czy
    >> by go uniewinnil :)
    >
    > Ale przecież obaj są winni. Jeden pozbawił życia, a drugi nielegalnie
    > zdobył dowód.

    Nie zrozumiales. Ja mowie o sytuacji, kiedy oskarzony NIE jest winny, ale
    jedyny dowod jego niewinnosci zostal zdobyty nielegalnie.



  • 12. Data: 2006-06-14 13:02:55
    Temat: Re: Teoretyczne rozwazania - legalnosc dowodu
    Od: "Ajgor" <o...@m...com>


    Użytkownik "Michał Wilk" napisał w wiadomości
    news:e6n9if$3l1$1@inews.gazeta.pl...

    >. W USA - nawet tych informacji nie mozna w zaden sposob wykorzystac, bo
    >kazdy nastepny dowod bedzie nielegalny, stad nazwa - owoce z zatrutego
    >drzewa;-)

    Czyli w USA moze zdarzyc sie sytuacja, kiedy sąd skarze czlowieka, wiedzac,
    ze on jest niewinny, tylko dowod jego niewinnosci bedzie nielegalny?



  • 13. Data: 2006-06-14 18:36:40
    Temat: Re: Teoretyczne rozwazania - legalnosc dowodu
    Od: "akala" <a...@o...pl>

    Użytkownik "Ajgor" <o...@m...com> napisał w wiadomości
    news:e6p1e1$17e$1@news.dialog.net.pl
    > Użytkownik "Michał Wilk" napisał w wiadomości
    > news:e6n9if$3l1$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> . W USA - nawet tych informacji nie mozna w zaden sposob
    >> wykorzystac, bo kazdy nastepny dowod bedzie nielegalny, stad nazwa -
    >> owoce z zatrutego drzewa;-)
    >
    > Czyli w USA moze zdarzyc sie sytuacja, kiedy sąd skarze czlowieka,
    > wiedzac, ze on jest niewinny, tylko dowod jego niewinnosci bedzie
    > nielegalny?

    No tak całkiem to nie jest. Problem polega na tym ,że tam najpierw dowód
    musi być dopuszczony ,a skoro nie zostanie dopuszczony /nie zostanie
    sądowi - ławie przysięglych przedstawiony i objaśniony / to tak faktycznie
    sąd o takim dowodzie nie będzie wiedział.Jeżeli jednak powiedzmy w jakiś
    "podstępny" sposób obrona zaprezentuje taki dowód to pomimo że sędzia zwróci
    się do ławy przysięgłych i nakaże by tego dowodu nie brać pod uwagę to z
    pamięci przysięgłych wymazać go nie może.I nie wyobrażam sobie normalnego
    człowieka ,który mając świadomość że podsądny jjest nie winny ,będą głosować
    za skazaniem.
    W porzednim "poscie" wyraźnie użyłem słow " pomyłka sądowa" ,a nie zbrodnia
    sądowa. Problem nie leży w poczuciu sprawiedliwości i uczciwości czy wiedzy
    sądu, a po prostu w dziwacznej lub nawet niezbyt mądrej procedurze którą
    musi przestrzegać sąd a, która może prowadzić i czasami prowadzi właśnie do
    pomyłek sadowych. Zapewne sąd w USA ,a raczej napewno dokłada wszelkich
    starań by osoba niewina nie została skazana. Procedura sądowa to tak
    naprawdę taki sam przepis jak każdy inny, a jeżeli "zupa potowana" w/g tego
    przepisu jest nie do zjedzenia to trzeba ten przepis zmienić i tyle.
    akala

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1