-
1. Data: 2004-11-10 21:07:42
Temat: Szantaż czy nie ? Prosze o pomoc
Od: "Wandal_Allegrowicz" <alegrowicz@dzieki_za_spam.tenbit.pl>
"witam cie
Czy moge wystawić na mojej aukcji ten luksusowy przyżąd,aby byla konkurencja
i spadła cena do minimum?
Moglbym wystawic wszystkie te przedmioty co u ciebie,ale po co.Ja
sprzedawalem tylko (tu nazwa towaru który i on i ja sprzedawaliśmy) a ty
zrobiles mi konkurencje,więc ja wystawilem (tu nazwa towaru który tylko ja
sprzedawałem) a następny bedzie (tu nazwa towaru który tylko ja
sprzedawałem) i tak dalej.Jesli zrezygnujesz z (tu nazwa towaru który i on i
ja sprzedawaliśmy) ja nie zaczne wystawiać innych towarów,Myśle ze jest to
uczciwe i opłacalne dla nas obu.Mi nie zalezy zeby zarabiac fortune na tym
bo mam dobre zarobki w pracy,to jest tylko dla frajdy i na potrzeby związane
z komputerem aby na siebie zarobił.A towar mam troszeczke taniej niz w
punkcie w (moim mieście).
Prosze o odpowiedz >>(tutaj jego nick)<<"
P.S.
W nawiasach ja zmieniłem oryginalną treść, bo nieważne jakie to rzeczy czy
miejsce.
I teraz mam kilka pytań:
1. czy to jest szantaż ?
2. jeśli to jest szantaż to na podstawie jakich przepisów (gdzie ich szukać)
?
3. nie dostosowałem się do jego "wymagań" - czy to coś zmienia ?
4. czy grożący jest w pełni normalny nazywając to frajdą ?
Sprawa ma dalszy ciąg, ale zaczęło się od czegoś takiego.
Nie mam nic przeciw konkurencji, ale czy to co powyżej można nazwać uczciwą
konkurencją ?
Pozdrawiam licząc na waszą życzliwość
I.M.
-
2. Data: 2004-11-10 21:33:06
Temat: Re: Szantaż czy nie ? Prosze o pomoc
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Wandal_Allegrowicz" <alegrowicz@dzieki_za_spam.tenbit.pl>
napisał w wiadomości news:cmu098$j5u$2@nemesis.news.tpi.pl...
> 1. czy to jest szantaż ?
Nie, w rozumieniu prawa karnego. Tak, w rozumieniu słownikowym.
> 2. jeśli to jest szantaż to na podstawie jakich przepisów (gdzie ich
szukać)
Jeśli obydwaj bylibyście przedsiębiorcami, to wchodziły by w grę przepisy o
nieuczciwej konkurencji. Ale podejrzewam, ze tak nie jest, więc niestety
moim zdaniem nic się tu prawnie zrobić nie da.
> 3. nie dostosowałem się do jego "wymagań" - czy to coś zmienia ?
Nic.
> 4. czy grożący jest w pełni normalny nazywając to frajdą ?
Rzecz gustu. Wszystko zależy od przyjmowanej normy.
-
3. Data: 2004-11-11 00:06:36
Temat: Re: Szantaż czy nie ? Prosze o pomoc
Od: JanuszHr <h...@p...com>
Wed, 10 Nov 2004 22:33:06 +0100, na pl.soc.prawo, Robert Tomasik
napisal(a):
> Użytkownik "Wandal_Allegrowicz" <alegrowicz@dzieki_za_spam.tenbit.pl>
> napisał w wiadomości news:cmu098$j5u$2@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> 1. czy to jest szantaż ?
>
> Nie, w rozumieniu prawa karnego. Tak, w rozumieniu słownikowym.
>
>> 2. jeśli to jest szantaż to na podstawie jakich przepisów (gdzie ich
> szukać)
>
> Jeśli obydwaj bylibyście przedsiębiorcami, to wchodziły by w grę przepisy o
> nieuczciwej konkurencji. Ale podejrzewam, ze tak nie jest, więc niestety
> moim zdaniem nic się tu prawnie zrobić nie da.
no może da się zrobić np: obniżyć koszty własne i cenę - konkurencja to
jednak świetne lekarstwo na wiele problemów,klijenci napewno będą
zadowoleni.
JanuszHr
-
4. Data: 2004-11-11 00:14:51
Temat: Re: Szantaż czy nie ? Prosze o pomoc
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "JanuszHr" <h...@p...com> napisał w wiadomości
news:5823txk9p2ta.afmrtoyv2buh.dlg@40tude.net...
> no może da się zrobić np: obniżyć koszty własne i cenę - konkurencja to
> jednak świetne lekarstwo na wiele problemów,klijenci napewno będą
> zadowoleni.
Można też zlikwidować przedsiębiorstwo. W tym wypadku, to raczej mamy do
czynienia z jakimiś układami między oferentami mającymi na celu podbijanie
cen. Ale to inna sprawa.