eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Sprzedaż auta a śmierć właściciela
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2008-01-13 00:19:11
    Temat: Sprzedaż auta a śmierć właściciela
    Od: " Anna" <m...@N...gazeta.pl>

    Witam,

    mam taki problem,który nie wiem,jak rozwiązać...

    Ojciec na kilka lat przed śmiercią kupił na kredyt samochód. On figuruje w
    dowodzie, ja jestem 2 współwłaścicielem, 3-cim jest bank.

    Po śmierci ojca brat /jesteśmy we dwoje spadkobiercami/ zażądał, bym auto
    sprzedała, bo on nie chce być, jako spadkobierca obciążony tym kredytem...
    Dałam ogłoszenie i znalazło się aż 2-ch kupców - auto było wcześniej
    ogłaszane do sprzedaży ale jest nie popularne i trudno znależć nabywcę...
    Brat zgadza się na sprzedaż i da na umowie stosowne oświadczenie, ale...jak
    sporządzić umowę, skoro główny właściciel z dowodu nie żyje ?

    Jak taką transakcję można przeprowadzić zgodnie z prawem, by nikt nie miał
    do mnie pretensji ?

    Zastanawiałam się,czy mogę sprzedać mu swój udział w aucie - wtedy zamiast
    mnie wpisaliby w urzędzie nowego nabywcę jako współwłaściciela, a po sprawie
    spadkowej-drugą umową dostałby już całość na własność i mógł zarejestrować
    wyłącznie na siebie...

    Dodam,że sprawa spadkowa dopiero jest zgłoszona /kwestia 3-4 miesięcy/,ale
    ja i tak na niej odrzucę spadek - chcę,by miały go moje dzieci. Jedno jest
    niepełnoletnie - jak ew.po sprawie spadkowej wyglądałaby sprawa sprzedaży
    tego auta? Ja będę kuratorem spadku małoletniego dziecka - czy na taką
    sprzedaż /wartosć auta to około 2000zł/ trzeba prosić o zgodę sąd rodzinny ?


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2008-01-13 03:10:35
    Temat: Re: Sprzedaż auta a śmierć właściciela
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Anna wrote:
    > Witam,
    >
    > mam taki problem,który nie wiem,jak rozwiązać...
    >
    > Ojciec na kilka lat przed śmiercią kupił na kredyt samochód. On figuruje w
    > dowodzie, ja jestem 2 współwłaścicielem, 3-cim jest bank.
    >
    > Po śmierci ojca brat /jesteśmy we dwoje spadkobiercami/ zażądał, bym auto
    > sprzedała, bo on nie chce być, jako spadkobierca obciążony tym kredytem...
    > Dałam ogłoszenie i znalazło się aż 2-ch kupców - auto było wcześniej
    > ogłaszane do sprzedaży ale jest nie popularne i trudno znależć nabywcę...
    > Brat zgadza się na sprzedaż i da na umowie stosowne oświadczenie, ale...jak
    > sporządzić umowę, skoro główny właściciel z dowodu nie żyje ?
    >
    > Jak taką transakcję można przeprowadzić zgodnie z prawem, by nikt nie miał
    > do mnie pretensji ?
    >
    > Zastanawiałam się,czy mogę sprzedać mu swój udział w aucie - wtedy zamiast
    > mnie wpisaliby w urzędzie nowego nabywcę jako współwłaściciela, a po sprawie
    > spadkowej-drugą umową dostałby już całość na własność i mógł zarejestrować
    > wyłącznie na siebie...
    >
    > Dodam,że sprawa spadkowa dopiero jest zgłoszona /kwestia 3-4 miesięcy/,ale
    > ja i tak na niej odrzucę spadek - chcę,by miały go moje dzieci. Jedno jest
    > niepełnoletnie - jak ew.po sprawie spadkowej wyglądałaby sprawa sprzedaży
    > tego auta? Ja będę kuratorem spadku małoletniego dziecka - czy na taką
    > sprzedaż /wartosć auta to około 2000zł/ trzeba prosić o zgodę sąd rodzinny ?
    >
    >
    Kiedy zmarł ojciec?
    Gdzie jest żona ojca?
    Masz jakieś inne rodzeństwo?

    Przed sprawą spadkowa i zmianą dowodu samochodu nie sprzedacie.
    Jak brat kredytu nie chce to niech cwaniak odrzuci spadek.
    Jak spadek przyjmuje to z kredytem i nie ma co dyskutować. Zresztą co mu
    wisi. To ty na tym tracisz a nie on, bo jak ty spłacisz kredyt to
    pieniądze wyłożysz ty a on dalej będzie współwłaścicielem.
    Niech po przyjęciu spadku zrobi ci darowiznę swojej części, a umowę
    kredytową zmieńcie w banku, tak, aby jego na niej nie było i już.
    Dużo tego kredytu?
    Jeżeli odrzucisz spadek to tak jak piszesz przejdzie on na dzieci i
    dopiero sobie sprawę skomplikujecie, bo o każde pierdnięcie będziecie
    musieli prosić o zgodę sądu. Masz jakiś powód, że chce odrzucić spadek.
    Nie lepiej go przyjąć a potem ewentulanie darować dzieciom.


  • 3. Data: 2008-01-13 07:44:17
    Temat: Re: Sprzedaż auta a śmierć właściciela
    Od: " Anna" <m...@g...pl>

    witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):

    > Kiedy zmarł ojciec?
    > Gdzie jest żona ojca?
    > Masz jakieś inne rodzeństwo?
    >...................................................
    ..................
    Witaj,
    ojciec był wdowcem - mama zmarła w 1984 r /była sprawa spadkowa/,ojciec
    zmarł w listopadzie 2007. Z rodzeństwa mam tylko brata.
    ....................................................
    .................

    > Dużo tego kredytu?
    ...........................
    Nie,zostało około 3000 zł
    ...........................

    Masz jakiś powód, że chcesz odrzucić spadek.
    > Nie lepiej go przyjąć a potem ewentulanie darować dzieciom.
    ....................................................
    .........

    Tak by było najlepiej,jak piszesz,ale rzeczywiście mam powód,by spadek
    odrzucić...Kilka lat temu, bez uprzedzenia urząd /zanim wyjaśniła się
    sprawa/ zajął mi ułamkową część tego domu po mamie - nie chcę, by "pula" do
    zajęcia się powiększyła,pozatym - to ,co zajęto znacznie przewyższa wartość
    długu. Chcę,by dzieci miały dach nad głową,tylko tyle.
    Urzędy bywają nieobliczalne i nieprzewidywalne, a darowiznę łatwo chyba
    podważyć...
    Pozdr

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2008-01-13 09:32:43
    Temat: Re: Sprzedaż auta a śmierć właściciela
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Anna wrote:
    > witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):
    >
    >> Kiedy zmarł ojciec?
    >> Gdzie jest żona ojca?
    >> Masz jakieś inne rodzeństwo?
    >> ....................................................
    .................
    > Witaj,
    > ojciec był wdowcem - mama zmarła w 1984 r /była sprawa spadkowa/,ojciec
    > zmarł w listopadzie 2007. Z rodzeństwa mam tylko brata.
    > ....................................................
    .................
    >
    >> Dużo tego kredytu?
    > ...........................
    > Nie,zostało około 3000 zł
    > ...........................

    Więc nie wiem o co się brat szarpie. Rozumiem jakby tego kredytu było z
    50 tyś i brat się obawiał, że jak przestaniesz spłacać to on jak
    współwłaściciel będzie go musiał spłacić sam w całości.
    Jak samochód jest stary i się sypie to warto go sprzedać niezaleznie od
    tego. Szkoda ładować pieniędzy.
    Jak jest coś warty, to spłać kredyt sama, a w zamian niech on , po
    sprawie spadkowej jak się już wszystko wyjaśni, zrobi darowiznę na twoje
    dzieci. I już.
    Przed sprawą niczego nie załatwicie.


  • 5. Data: 2008-01-13 14:51:01
    Temat: Re: Sprzedaż auta a śmierć właściciela
    Od: " Anna" <m...@g...pl>

    witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):

    > Więc nie wiem o co się brat szarpie. Rozumiem jakby tego kredytu było z
    > 50 tyś i brat się obawiał, że jak przestaniesz spłacać to on jak
    > współwłaściciel będzie go musiał spłacić sam w całości.
    > Jak samochód jest stary i się sypie to warto go sprzedać niezaleznie od
    > tego. Szkoda ładować pieniędzy.
    ........................

    Dzięki za odpowiedż :)
    Auto jest trudne do sprzedania z uwagi na rocznik, model i "paliwożerność" -
    ponad rok szukałam nabywcy,aż trafił mi się "miłośnik" tego modelu :)
    Dlatego tak mi zależy na sprzedaniu...

    Swój odrębny udział ,jako współwłaściciel mogę chyba sprzedać ?
    A po sprawie spadkowej ,drugą umową odsprzedamy mu z bratem część po ojcu i
    wtedy sobie przerejestruje ...
    Co o tym sądzisz?
    Pozdr

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1